Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pexels.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pexels.com

Izraelski MON rekomenduje polską technologię

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 września 2020, 11:50

  • 5
  • Powiększ tekst

Polska technologia, która w 2019 roku trafiła w ręce izraelsko-amerykańskiego funduszu, zarządzanego przez syna byłego premiera Izraela Icchaka Rabina, teraz znalazła uznanie Ministerstwa Obrony Izraela. Instytucja ta rekomenduje kryptograficzną technologię Usecrypt jako bezpieczną dla instytucji publicznych

W 2018 roku gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych i podsekretarz stanu w resorcie obrony, wystawiał pozytywne oceny komunikatorowi Usecrypt Messenger, chwaląc m.in. jego wyjątkowe zabezpieczenia przed cyberatakami. Zamiast trafić do m.in. państwowych instytucji, w 2019 roku został przejęty przez fundusz Lazar Vision Fund, specjalizujący się w inwestycjach w nowe technologie.

Teraz, po licznych testach izraelskich ekspertów ds. bezpieczeństwa aplikacja znalazła się w gronie rekomendowanych zabezpieczeń Izraelskiego MON. Jak wynika z opinii Ministerstwa Obrony Izraela strategiczny charakter systemu Usecrypt powoduje, że nie może on być udostępniany takim państwom jak Iran, Korea Północna, Sudan, Syria lub Kuba.

Usecrypt Messenger wykrywa i uniemożliwia nieautoryzowany dostęp do aplikacji zabezpieczając ją przed atakami hakerów i malwarem. W obliczu rosnącej liczby ataków oraz masowej inwigilacji, Usecrypt zapewnia poufność czatów oraz połączeń głosowych, dzięki opatentowanej technologii niezależnego szyfrowania oraz kontroli bezpieczeństwa aplikacji – mówi Yuval Rabin, partner w funduszu Lazar, posiadający ponad 30-letnie doświadczenie w sprzedaży i wdrożeniach innowacyjnych systemów IT w USA, Europie Zachodniej oraz Izraelu. Yuval Rabin obecnie koncentruje się na wspieraniu spółek posiadających najbardziej innowacyjne technologie.

W ocenie specjalistów instytucje publiczne powinny mieć wprowadzone wielopoziomowe procedury bezpieczeństwa, nie tylko na poziomie komputerów, lecz telefonów. Dziś nie wystarcza jedynie tzw. polityka czystego pulpitu i czystego biurka, wszelkich systemów antywirusowych i antywłamaniowych. Telefon, na którym przechowywane i przetwarzane są liczne dane powinien być zabezpieczony szyfrowanym komunikatorem.

Rynek izraelski jest niezwykle wymagający, jeśli chodzi o szyfrowanie, a nasze usługi znane są z najwyższych standardów. W związku z tym zezwolenie na sprzedaż UseCrypt w Izraelu potwierdza wysoki poziom bezpieczeństwa aplikacji - mówi Ishai Abiri, właściciel ebusinessDesign, dystrybutor UseCrypt w Izraelu i wieloletni dyrektor w HP.

Różne grupy ekspertów, w tym twórcy aplikacji, badacze cyberbezpieczeństwa i aktywiści, tacy jak Ashkan Soltani z Federalnej Komisji Handlu lub Daniel Gillmor z ACLU, podnoszą fundamentalne pytania dotyczące stanu naszej prywatności w kontekście ciągłego udostępniania danych o sobie. - Żadna z firm do tej pory nie zaproponowała produktu, który zapewni prywatność użytkowników na pierwszym miejscu - komentuje Yuval Rabin.

Przekazywane dane osobowe, poufne informacje prawno-finansowe wymagają całkowitego bezpieczeństwa – kryptograficznego zabezpieczenia - takiego jak Usecrypt, które przede wszystkim nie pozwala użytkownikowi wykonać połączenia lub go odebrać, jeżeli telefon jest zhakowany. Uniemożliwia też ściągnięcie historii z komunikacji.

Bardzo istotnym aspektem jest wykorzystanie danych z naszego urządzenia mobilnego do przeprowadzenia ataku na strukturę teleinformacyjną firmy lub placówki, w której pracujemy lub piastujemy ważną lub pośrednią funkcję. W naszych telefonach, tabletach, przechowujemy bezwiednie wiele informacji, które mogą stworzyć olbrzymie możliwości cyberprzestępcy. Dlatego potrzebny jest bezpieczny system komunikacji – podkreśla Adam Maruszczak, ekspert ds. bezpieczeństwa z firmy AMC Consulting.

W Polsce o bezpieczeństwie komunikatorów było głośno w 2018 roku, gdy okazało się, że wielu polityków używa aplikacji WhatsApp. W lutym br. Komisja Europejska zaleciła swoim pracownikom, aby przestawili się na aplikację Signal ze względu na rosnące obawy dotyczące bezpieczeństwa i prywatności danych w WhatsAppie. Tymczasem w lipcu br. serwis informacyjny TVN24 podał, że zatrzymanie byłego ministra Sławomira Nowaka i jego współpracowników, związane było z wyciekiem treści SMS i rozmów, przekazywanych za pomocą aplikacji szyfrujących Signal, Telegram czy Threema. Popularne, bezpłatne komunikatory stały się źródłem ataku dla zwykłych użytkowników. Przekonał się o tym jeden z najbogatszych ludzi świata – telefon Jeffa Bezosa został zhakowany po rozmowie przez WhatsApp z księciem Arabii Saudyjskiej.

Czytaj też: Coraz trudniej będzie naciągać w sieci

Mat.Pras./KG

Powiązane tematy

Komentarze