Włochy: gwałtowny wzrost epidemii koronawirusa
Dane dotyczące epidemii koronawirusa we Włoszech wskazują na gwałtowny wzrost w ostatnich tygodniach, liczba zakażeń jest „niepokojąca”- mówił premier Giuseppe Conte w czwartek w parlamencie. Zapewnił, że rząd zrobi wszystko, co może, by zapewnić krajowi bezpieczeństwo
Czytaj też: 20 156 nowych przypadków COVID-19. Kolejny rekord
Czytaj też: We Francji od piątku kolejny lockdown
Przedstawiając w Izbie Deputowanych informację rządu na temat nowych restrykcji, Conte powiedział, że przy tak dużej, jak obecnie liczbie zakażonych na całym terytorium kraju i tak nagłym wzroście krzywej infekcji trudne jest tropienie kontaktów tych osób, by zatrzymać koronawirusa. Podobnie jest, zaznaczył, w innych krajach europejskich, na przykład we Francji i Niemczech.
Ponadto premier podkreślił, że obciążenie służby zdrowia jest bardzo poważne. Trzeba je zmniejszyć - dodał.
„Nigdy nie lekceważyliśmy pandemii”, „nigdy nie mówiliśmy, że niebezpieczeństwo minęło i że nie jest potrzebny alert” – zapewnił premier dzień po tym, gdy potwierdzono prawie 25 tys. nowych zakażeń.
Przyznał, że nowe obostrzenia oraz „bolesna i radykalna” decyzja o zawieszeniu lub redukcji działalności niektórych sektorów nie wynika z braku poszanowania przez nie reguł bezpieczeństwa, wprowadzonych także kosztem wyrzeczeń, ale z konieczności zmniejszenia rozległego i ogromnego szerzenia się wirusa.
Chodzi o to - dodał - by zmniejszyć okazję do spotkań i życia towarzyskiego, zwłaszcza tam, gdzie łatwiej jest obniżyć czujność.
Czytaj też: W Czechach powyżej 15 tys. zakażeń
W ten sposób premier tłumaczył wymóg, by restauracje były otwarte do 18.00 oraz zamknięcie teatrów, kin, sal koncertowych, siłowni, basenów, ośrodków fitness oraz wielu klubów sportowych.
Nie dlatego zawieszono działalność tych placówek na mocy dekretu, że uznano ją za zbędną. Decyzja ta została podjęta wyłącznie z powodu uzasadnionej naukowo konieczności możliwie największego ograniczenia kontaktów społecznych - oświadczył włoski premier. Za “jedną z bardziej bolesnych” uznał decyzję o zamknięciu instytucji kultury i przypomniał, że ich pracownicy od wielu miesięcy są w bardzo trudnej sytuacji.
Ten wybór ciąży, nie tylko z racji wartości społecznych i kulturowych tych miejsc, ale także dlatego, że tam można nakarmić duszę i umacnia się poczucie przynależności do zbiorowości - oświadczył Conte.
Podkreślił: „Rząd świadom jest olbrzymich wyrzeczeń, jesteśmy wrażliwi wobec wyrażanej pokojowo przez obywateli niezgody, protestu i frustracji”. Dlatego, dodał, Rada Ministrów przygotowała pakiet rekompensat dla sektorów, które ucierpiały w wyniku nowych restrykcji.
Conte ocenił też, że bez skoordynowanej odpowiedzi UE i globalnego planu żaden kraj nie przezwycięży kryzysu sanitarnego i gospodarczego. Wystąpienie premier zakończył apel o jedność w kraju.
PAP/mt