NIK: 7,5 mld na badania, ale nadzór słaby
Narodowe Centrum Nauki w ciągu ośmiu lat przekazało blisko 7,5 mld zł na badania podstawowe. Mają one istotny wpływ na innowacyjność kraju, choć ich wyniki często nie dają się natychmiast przełożyć na praktyczne zastosowanie – informuje Najwyższa Izba Kontroli.
Z ustaleń kontroli NIK wynika, że granty na projekty badawcze przyznawano w prawidłowy sposób, zaś nieprawidłowości występowały po stronie beneficjentów w toku ich realizacji. NIK zwraca również uwagę na słabość nadzoru Narodowego Centrum Nauki (NCN) nad realizacją projektów, gdyż nieprawidłowości nie zostały zidentyfikowane w trakcie ich oceny.
Badania podstawowe, zgodnie z definicją ustawową, to prace empiryczne lub teoretyczne, których celem jest zdobycie nowej wiedzy o podstawach zjawisk i obserwowalnych faktów. Szczególną cechą tych badań jest brak nastawienia na bezpośrednie zastosowanie komercyjne. Są one jednak nieodzowne dla rozwoju nauki i państwa, gdyż służą budowaniu potencjału intelektualnego kraju, a w konsekwencji pobudzają jego rozwój gospodarczy. O tym jak ważne są badania podstawowe dla światowych gospodarek, świadczą choćby nakłady jakie poszczególne kraje na nie przeznaczają.
CZYTAJ TEŻ: Naukowcy obliczyli, o ile wzrośnie liczba zakażeń po protestach
W latach 2011-2018 w konkursach zorganizowanych przez Narodowe Centrum Nauki - Opus, Preludium, Sonata, Sonata BIS, Sonatina, Etiuda, Fuga, Harmonia, Maestro - złożonych zostało 81,9 tys. wniosków, z których do finansowania wybrano ostatecznie 16,8 tys. projektów. Z ogólnej liczby zakwalifikowanych wniosków - ponad 75 proc. przypadało na uczelnie, blisko 20 proc. na instytuty naukowe PAN, ponad 3 proc. na instytuty badawcze, a 1,6 proc. na inne podmioty.
W latach 2011-2018 Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyznało Narodowemu Centrum Nauki łącznie ponad 7,54 mld zł na realizację projektów badawczych i ich obsługę (z czego NCN wykorzystało 7,44 mld zł, tj. 98,6 proc. środków). W 2019 r. budżet na badania podstawowe wyniósł ponad 1,2 mld zł.
CZYTAJ TEŻ: Al-Kaida grozi zemstą Macronowi i wzywa do zabijania
NCN stworzyło warunki do osiągania przez beneficjentów zakładanych efektów realizacji projektów. Wymiernym, końcowym efektem były publikacje wyników badań w czasopismach o zasięgu międzynarodowym lub uzyskanie stopnia naukowego - w sumie umożliwiło to przygotowanie ponad 37 tysięcy publikacji oraz rozwój naukowy ok. 6,5 tysiąca osób.
Środowiska naukowe miały otwarty dostęp do pozyskania środków finansowych na prowadzenie badań naukowych. Zapewniały to różnorodne oferty konkursowe przygotowywane przez Narodowe Centrum Nauki. Wyboru dofinansowanych projektów dokonywano zgodnie z obowiązującymi procedurami i regulaminami. Wnioski zgłaszane w postępowaniach konkursowych podlegały w NCN wnikliwej ocenie formalnej oraz dwuetapowej weryfikacji merytorycznej dokonywanej przez niezależnych ekspertów. Decyzje o przyznaniu środków finansowych na badania, które uzyskały kwalifikację konkursową, podejmowane były nie później niż w ciągu sześciu miesięcy od upływu terminu składania wniosków.
CZYTAJ TEŻ: Drżyjcie piraci drogowi! Wysyp fotoradarów i nowe przepisy
NIK nie stwierdziła w tym zakresie odstępstw od obowiązujących procedur. Jednakże wyniki przeprowadzonych przez NIK badań ankietowych wskazują, że pewną słabością procesu kwalifikacji wniosków jest arbitralność opinii ekspertów, które nie podlegają żadnej procedurze odwoławczej (koszty związane z pracą ekspertów wyniosły w latach 2011-2018 łącznie ponad 90 mln zł). W ocenie respondentów ma to negatywny wpływ na proces wnioskowania o dofinansowanie, albowiem negatywna opinia przesądza o braku zakwalifikowania projektu do finansowania. Za to dobrą praktyką było wprowadzenie w życie Kodeksu NCN dotyczącego rzetelności badań naukowych i starań o fundusze na badania. Ustalone w nim reguły stanowią przesłankę rzetelności i wiarygodności badań naukowych.
NIK zwraca także uwagę, że zasadniczy mechanizm weryfikacji rozliczeń projektów polegał na analizie informacji przekazywanych przez samych beneficjentów. Informacje te nie dawały wystarczającej podstawy do pełnej i wnikliwej oceny rzetelności rozliczeń. Do tego NCN nie dysponowało wystarczającymi zasobami kadrowymi dla przeprowadzania na szeroką skalę kontroli przebiegu realizacji projektów bezpośrednio u beneficjentów. W latach 2012-2018 Narodowe Centrum Nauki przeprowadziło jedynie 112 takich kontroli z ponad 19 tys. dofinansowanych projektów. W wyniku tych kontroli od 29 podmiotów NCN zażądało zwrotu łącznie ponad 4,8 mln zł. Dlatego NIK widzi potrzebę wzmocnienia potencjału kontrolnego NCN.
Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na brak wypracowanej metodologii oceny wpływu badań podstawowych na rozwój nauki polskiej. W znacznej mierze utrudnia to identyfikację warunków sprzyjających osiąganiu wybitnych efektów naukowych oraz podejmowanie kierunkowych decyzji w tym zakresie. Jednocześnie uniemożliwia to określenie w jakim stopniu wyniki badań finansowanych przez Narodowe Centrum Nauki wpływają na rozwój nauki.
CZYTAJ TEŻ: Świątek kontra agencja WSG. Chcą zwrotu fortuny za pomoc w karierze
We wnioskach po kontroli NIK zwróciła się do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego o rzetelne weryfikowanie spełniania przez członków Zespołu Identyfikującego oraz Rady NCN wymogów określonych w ustawie o NCN, ograniczających ryzyko wystąpienia konfliktu interesów.
Natomiast Dyrektorowi Narodowego Centrum Nauki NIK zwróciła uwagę na konieczność wypracowania skutecznej metodologii oceny wpływu badań podstawowych finansowanych przez NCN na rozwój nauki polskiej, podjęcie działań w celu wzmocnienia potencjału kontrolnego NCN i zwiększenia skali kontroli realizacji projektów prowadzonych u beneficjentów oraz wykorzystanie przez NCN (w możliwych przypadkach) uprawnień do przeprowadzenia przez ekspertów naukowych kontroli następczej projektów, dla których nie upłynął pięcioletni termin od ich zakończenia.
NIK/RO