Poznań, odsiadka dla "kamienicznika" za oszustwo na 101-latce
Sąd Okręgowy w Poznaniu prawomocnie skazał w środę Josefa L. na 8 miesięcy bezwzględnego więzienia za oszukanie 101-letniej lokatorki. „Miarą naszego człowieczeństwa jest stosunek do ludzi starych, niedołężnych. Wydaje się, iż oskarżony temu nie sprostał” – podkreślił sąd w uzasadnieniu
101-letnia Stefania Chlebowska do ostatnich dni walczyła w sądzie z nowym właścicielem kamienicy, który nękał lokatorów. W 2019 roku sąd skazał Josefa L. na 8 miesięcy bezwzględnego więzienia za oszustwo. Apelację od tego wyroku złożyła m.in. prokuratura, która domagała się uniewinnienia mężczyzny.
W środę Sąd Okręgowy w Poznaniu, jako sąd drugiej instancji, wydał prawomocny wyrok w tej sprawie. Sąd utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji skazujący Josefa L. na 8 miesięcy bezwzględnego więzienia i grzywnę.
Podsumowaniem tej sprawy może być myśl, teza, założenie, że miarą naszego człowieczeństwa jest stosunek do ludzi starych, niedołężnych, dzieci i zwierząt. Wydaje się, iż oskarżony temu nie sprostał – wskazała w uzasadnieniu wyroku sędzia Małgorzata Ziołecka.
Czytaj też: Afera reprywatyzacyjna: Szefem komisji weryfikującej został Patryk Jaki
101-letnia Stefania Chlebowska w jednej z kamienic w centrum Poznania mieszkała 60 lat. Dziesięć lat temu kamienica zmieniła właściciela, a ten postanowił ją zburzyć, by w jego miejsce postawić nowoczesny lokal z powierzchnią handlową i biurami. Aby zrealizować swoje cele Josef L. miał naciskać na mieszkańców kamienicy i pogarszał ich warunki mieszkaniowe m.in. wymontował drzwi i okna z opuszczonych mieszkań. Następnie wymontowane zostały drzwi do budynku, co nasiliło kradzieże. W budynku odcięty został gaz i prąd, rozrzucono w nim śmieci. Lokatorzy dostali również informację o nakazie rozbiórki budynku, choć inspektorat nadzoru budowlanego takiej decyzji nie wydał. Pismo dotyczące rzekomej decyzji o nakazie rozbiórki było właśnie przedmiotem pozwu, w którym Stefania Chlebowska wraz z córką Hanną zarzuciły właścicielowi próbę oszustwa.
Stefania Chlebowska o sprawiedliwość walczyła do końca życia, zmarła na początku czerwca 2019 roku, kilka miesięcy przed ogłoszeniem wyroku sądu pierwszej instancji. Kiedy zaczynała batalię prawną z oskarżonym napisała: z niegodziwością i bestialstwem, jakie przejawia pan w stosunku do mnie i mojej rodziny nie zetknęłam się w moim życiu - nawet w czasie okupacji hitlerowskiej ze strony Gestapo. Pieniądze z tej inwestycji, okupione krzywdą ludzką, nie przyniosą panu niczego dobrego. Jest pan złym człowiekiem.
PAP/mt