Fotoreporterka "GW" czy chuligan? Skazana za kopnięcie policjanta
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał wyrokiem nakazowym na karę grzywny fotoreporterkę „Gazety Wyborczej” Agatę Grzybowską – dowiedziała się PAP. Przedstawicielka prasy była oskarżona o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji podczas protestu
Czytaj też: Strajk kobiet. Lempart opluła policjanta i obrażała
Czytaj też: Szef RMN wystąpił do premiera ws. zapewnienia bezpieczeństwa dziennikarzom
Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie w dniu 22 stycznia 2021 r. wydał wyrok nakazowy w sprawie oskarżonej Agaty Grzybowskiej. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji wymierzył fotoreporterce karę grzywny w wysokości 20 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki na kwotę 15 złotych. Grzybowska ma też zapłacić policjantowi nawiązkę w wysokości 100 złotych. Jak ustaliła PAP, sąd uznał, że wina dziennikarki i okoliczności popełnienia przez nią czynu zabronionego nie budzą wątpliwości.
Informację potwierdziła PAP prok. Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która poinformowała, że oskarżyciel złożył sprzeciw od zapadłego wyroku. Nie kwestionując ustaleń sądu w zakresie sprawstwa i winy oskarżonej, analiza wyroku prowadzi do wniosku, że rozstrzygniecie obarczone jest błędem prawa materialnego, które wymaga konwalidowania – powiedziała.
W związku z wniesionym sprzeciwem postępowanie przeciwko Grzybowskiej będzie rozpoznane podczas rozprawy z udziałem stron. Skrzyniarz nie poinformowała, jakiej kary będzie domagać się prokuratura dla fotoreporterki „GW”.
Czytaj też: FOTO, Petersburg. Demonstranci jak jeńcy wzięci w niewolę!
Do zdarzenia, w związku z którym oskarżono Agatę Grzybowską doszło 23 listopada 2020 r. w Warszawie przy Al. Szucha, podczas protestu przed siedzibą MEN. Według prokuratury fotoreporterka „Gazety Wyborczej” naruszyła nietykalność cielesną funkcjonariusza policji „podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych w ten sposób, że kopnęła pokrzywdzonego”. „Prokurator uznał przy tym, że podejrzana powyższym zachowaniem dopuściła się występku chuligańskiego, działając publicznie, bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie dla porządku publicznego” – podała Skrzyniarz.
Rzecznik Komendanta Głównego Policji, mł.insp. Mariusz Ciarka mówił w listopadzie w jednym z programów informacyjnych, że „w momencie zatrzymania policjanci nie wiedzieli, że to jest fotoreporterka”, ale „legitymacja prasowa nie zwalnia z odpowiedzialności za podejrzenie popełnienia przestępstwa” - podkreślał Ciarka.
Z kolei Grzybowska po przesłuchaniu w listopadzie opublikowała oświadczenie, z którego wynikało, że została zaatakowana przez policjanta, gdy wykonywała swoją pracę. Tylko dlatego, że robiąc zdjęcie, błysnęłam mu w twarz fleszem. Absolutnie nie przyznaję się do stawianych mi zarzutów – napisała.
PAP/mt