Zaskakujący trend w Kairze! Oszaleli na punkcie Polonezów
W obecnych czasach spotkać klasycznego Poloneza na ulicach Warszawy, to jak wygrać los na loterii. Zdecydowanie łatwiej jest… w Kairze
Losy Poloneza przypominają trochę rollercoaster. Za czasów PRL-u był obiektem westchnień, potem stał się przedmiotem kpin i żartów. Ba, odcinek Top Gear, gdy Jeremy Clarkson wyśmiewał Poloneza stał się jednym z kultowych tej serii.
Znowu jednak wróciła moda na te auta. Żeby kupić ładnie utrzymanego Poloneza w Polsce trzeba się liczyć z wydatkiem podobnym do ceny przyzwoitego BMW. Do tego ich ilość na aukcjach internetowych. Serwis Auto Świat informuje, że zdecydowanie inaczej sytuacja ma się w Egipcie. W samym Kairze można kupić ż 70 sztuk! To 14 razy więcej niż w Warszawie! Znacznie więcej Polonezów niż w Warszawie oferowanych jest też m.in. w Gizie (31), Asjucie (22 sztuki), Szarkiji (22 sztuki), Gharbijji (18 sztuk), czy Aleksandrii (14 szt.) . Wygląda więc na to, że Egipski, suchy klimat Polonezom sprzyja.
Czytaj więcej: Chcesz kupić Poloneza? W Kairze zrobisz to łatwiej niż w Warszawie!
Czytaj też: Niesamowite odkrycie. Polonezy czekały 35 lat na nabywców
Auto Świat/KG