Informacje

Iga Świątek / autor: Mat. Pras.
Iga Świątek / autor: Mat. Pras.

Świątek: Staram się podejść do IO, jak do kolejnych meczów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 marca 2021, 13:50

    Aktualizacja: 15 marca 2021, 23:08

  • Powiększ tekst

Iga Świątek ma już za sobą wygrany turniej w Adelajdzie na początku sezonu. Polska tenisistka pozwoliła sobie na chwilę przerwy, ale wykorzystuje ją na treningi i obowiązki medialne. A już pod koniec marca przed nią kolejne zawody, tym razem w Miami

Polka zarówno w wielkoszlemowym Australian Open, jak i w turniejach WTA w Melbourne i Dubaju dotarła do 1/8 finału. Z kolei w imprezie kobiecego cyklu w Adelajdzie triumfowała.

To był wymagający czas. Po takim sukcesie i trzech, czterech miesiącach przerwy wróciłam na korty. Na pewno potrzebowałam czasu na przetarcie, z turnieju na turniej czułam się coraz swobodniej. To właściwie pierwszy rok, gdzie zamierzam 10 miesięcy spędzić na tourze. Zobaczymy jak mentalnie to przetrwam – mówiła Świątek podczas konferencji prasowej w Warszawie.

Młoda tenisistka wyznała, że te pół roku od sukcesu w French Open minęło dla niej bardzo szybko. Zwróciła też uwagę na różnice w podejściu rywalek do meczów z nią.

Aż ciężko sobie uświadomić, że to szybko minęło. Udało się znaleźć balans. Moje życie się zmieniło, musiałam się nauczyć nowego stylu życia. Nowością jest też, że grałam mecze jako faworytka. Z pomocą mojego zespołu sobie z tym bardzo dobrze radzimy. Robimy ogromny progres. Zauważyłam też, że wiele więcej osób zna mój styl gry. Jak byłam underdogiem, to zawodniczki nie wiedziały czego mam się spodziewać. Teraz jest inna sytuacja, muszą być cały czas ostrożne i uważne – oceniła Świątek.

Świątek odniosła się także do porażek z Simoną Halep i Gabrielą Muguruzą.

Nadal głównie brakuje doświadczenia. Mimo wygranej turnieju wielkoszlemowego i w WTA, mam nadal 19 lat. To są dwie różne historie. Mecz z Simoną pokazał mi, że trzeba dużo pracy, by dostosować się do sytuacji w trakcie meczu. Miałam wrażenie, że Simona zmieniła taktykę. W głowie ciężko było mi zmienić nastawienie. Ale to jest pozytywne. Jakbym osiągnęła już wszystko, to nie byłabym tak podekscytowana na kolejne lata. A mecz z Muguruzą to był chyba efekt tego, że grałam czwarty turniej z rzędu. Tydzień po Adelajdzie to też nie był czas tylko na regenerację. Muguruza pokazała, że bardzo stabilnie rozpoczęła sezon. A ja jeszcze nie jestem na takim etapie. Będziemy nad tym pracować, to cel na moją karierę – podkreśliła.

Podczas konferencji prasowej nie zabrakło tematu braku kibiców na arenach.

Dla mnie brak kibiców to ogromna strata. Poczułam to w Australii, gdy zabrakło ich podczas ostatniej rundy. Dużo czepię pozytywnej energii od kibiców. Mam nadzieję, że sytuacja z koronawirusem w końcu bardziej się ustabilizuje. Że będziemy mogli wrócić do systemu, który był wcześniej. Tak czy siak, jak jestem na turniejach bez kibiców to czuję doping w internecie. Nie przeglądam dużo social mediów, ale to do mnie dociera – zaznaczyła.

W dyskusji uczestniczyła także Prezes Zarządu PZU SA Beata Kozłowska – Chyła. Największy polski ubezpieczyciel PZU objął patronatem pierwszą Polkę w historii, która wygrała wielkoszlemowy turniej French Open. PZU będzie towarzyszyć Idze w drodze na jej tenisowy szczyt przez najbliższe trzy lata.

Jej twarda postawa w kolejnych turniejach WTA, a przede wszystkim zwycięstwo w Adelajdzie przyniosło Polkom i Polakom wiele dumy. W PZU wierzymy w ogromne możliwości i potencjał Igi, a dotychczasowe sukcesy są podstawą do wypracowania bardzo mocnej pozycji w światowym tenisie. Każdy mecz Igi stanowi duży krok naprzód w rozwoju jej potencjału sportowego. W tej drodze PZU będzie jej towarzyszyć. Dla grupy, która już jest obecna w pięciu krajach, jest to bardzo ważna i wymierna wartość. Promujemy również sport, a szczególności zdrowy styl życia. Chcemy dostarczać klientom rozwiązania zabezpieczające ich zdrowie. Chcemy być ich przewodnikiem i wzorem. Iga pomaga w realizacji tych celów. Już jest wzorem i inspiracją, nie tylko dla młodych ludzi. Jej wytrwałość, determinacja, konsekwencja i zasady fair play budzą uznanie i zachęcają do naśladowania. To o czym mówię znajdują odzwierciedlenia w plebiscytach sportowych, gdzie jest zaraz za Robertem Lewandowskim. Jesteśmy dumni, że Iga już dostarczyła fantastycznych emocji sportowych milionom kibicom na całym świecie. I wierzymy, że będzie to robiła jeszcze długo – mówiła prezes.

Tenisistka zdradziła czym się kieruje w wybieraniu sponsorów i podkreśliła rolę edukacji.

Mam swoje ostateczne zdanie na temat sponsorów, ale to praca całego zespołu. Jestem szczęśliwa, że moja sytuacja jest stabilna. Na pewno mam więcej obowiązkówm, jak wracam po turnieju, to muszę więcej pracy zrealizować. Ale przyznam, że idealnie się zbiegło z tym, że skończyłam szkołę. Dzięki temu, że mogłam pogodzić szkołę i tenis. Generalnie jestem zwolenniczką, by kończyć podstawową edukację. To prywatny wybór, ale ja cieszę się, że rodzice dopilnowali tego. Potrzebowałam planu B, jakby tenis nie wyszedł. Teraz mam poczucie bezpieczeństwa i życie poza sportem. Cieszę się, że miałam kontakt z miłośnikami. I poczuć te normalne życie, zanim stałam się bardziej popularna. Uważam to za bardzo ważne – mówiła

Świątek ponownie podkreśliła, iż jednym z dalszych celów jest dobry występ na Igrzyskach Olimpijskich. Zastrzegła, że nie ma jeszcze planu startów na drugą część sezonu. W lipcu odbędzie się pierwsza edycja turnieju WTA w Gdyni, ale koliduje to z olimpijskim startem w Tokio.

Igrzyska są dla mnie najważniejsze. Powtarzam to od kilku lat. Ale staram się do tego podejść tak, by IO traktować jak kolejne mecze. Koncentrowanie się wyłącznie na Igrzyskach powoduje tylko dodatkowy stres – stwierdziła.

Jest dużo satysfakcji i przyjemności. Myśląc o sobie nie postrzegam siebie jako najlepszej. Jestem tą samą Igą, jaką byłam, będąc daleko w rankingu. Nie zmieniam się, ale cieszą mnie sukcesy. Największą satysfakcję mi daje, że młode pokolenie chce sięgać po tenisa. Nie mam jeszcze dokładnego planu na drugą część sezonu. Występ w Polsce będzie uwarunkowany od Igrzysk Olimpijskich. W tym roku może być ciężko, ale cieszę się, że mamy turniej WTA w Polsce. Pomoże to nam w promocji tenisa i na przyszłe lata, by dzieciaki przychodziły i grały – podsumowała.

Czytaj też: Największy polski ubezpieczyciel objął patronatem Świątek

KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych