Informacje

portal Onet / autor: Youtube
portal Onet / autor: Youtube

Bartosz Węglarczyk mówi o wojnie władzy z mediami, a RASP składa pozwy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 marca 2021, 13:02

    Aktualizacja: 19 marca 2021, 13:31

  • Powiększ tekst

Władza z nami rozpoczęła wojnę. „Bardzo wielu dziennikarzy w Polsce czuje się atakowanych. Nie tylko my w Onecie. Znaleźliśmy się w sytuacji, gdzie władza rozpoczęła otwartą wojnę z mediami, które nie są pod jej kontrolą” - czytamy słowa Bartosza Węglarczyka, redaktora naczelnego Onetu, wypowiedziane w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl

Co to jest Onet? To elektroniczna wersja gazociągu Ribbentrop-Mołotow, czyli polskojęzyczna rura do gazowania Polaków – napisał natomiast w mediach społecznościowych działacz opozycji komunistycznej w PRL Krzysztof Wyszkowski, informuje tygodnik „Sieci”.

Czytaj też: Niemiecki wydawca kontra polscy dziennikarze

Czytaj też: Onet pod ostrzałem Łucznika! Tekst o Grotach: nierzetelny

Czy Onet puścił mu to płazem, potraktował wypowiedź jako ostry, ale jednak głos w debacie na temat choćby tego, że cześć tzw. wolnych mediów należy do zagranicznych, w tym przypadku szwajcarskich i niemieckich właścicieli, a jednak swobodnie przedstawiają swoje treści opinii publicznej? Krzysztof Wyszkowski informował ostatnio w „Sieciach”, że otrzymał pismo, w którym wymaga się od niego natychmiastowych przeprosin i wpłacenia 150 tys. zł na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Okazuje się, że wydawca Onetu nie jest bezbronny, i za nieprzychylne słowa wypowiedziane pod swoim adresem domaga się od starszego już człowieka zapłaty gigantycznej kwoty pieniędzy.

Sejmowa komisja zaniepokojona

Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu wyraziła we wtorek głębokie zaniepokojenie próbami systemowego zastraszania dziennikarzy i polskich mediów przez wydawnictwo Ringier Axel Springer – głosi przyjęty przez nią dezyderat – informują Wirtualnemedia.pl. Komisja wystąpiła też do MSZ oraz ministerstwa kultury o zaakcentowanie problemu w relacjach z partnerami z Niemiec. W konsekwencji posłowie opozycji wyszli z sali obrad.

Szef portalu TVP Info Samuel Pereira komentował wczoraj na posiedzeniu tejże sejmowej komisji fakt wytaczania dziennikarzom i osobom prywatnym pozwów cywilnych na ogromne kwoty pieniężne. Koncern z udziałem zagranicznym, jeden z największych koncernów medialnych w Polsce, koncern niemiecki, przepraszam, oczywiście częściowo też szwajcarski i amerykański, jak zwrócił uwagę pan minister, ale duży koncern medialny, pozywa cywilnie na 100 tysięcy złotych dziennikarzy za opinie. - mówił Pereira. Jego zdaniem, pozywającym koncernom medialnym, takim jak właściciel Onetu, Ringier Axel Springer Polska (RASP), chodzi o odstraszanie i wywołanie „efektu mrożącego”.

Redaktor naczelny portalu telewizji publicznej mówił też, że również on został przez koncern oskarżony. Właściciel Onetu oskarżył go za stwierdzenia, których on nie wypowiedział, ponieważ nie on akurat stwierdził, „że linia programowa RASP jest tworzona pod dyktando Niemiec” – mówił Samuel Pereira na posiedzeniu komisji.

Walka na pozwy

Argumenty dziennikarzy wyrażane w portalach czy na łamach gazet są jednak innej natury, niż rzeczywistość i argumenty formułowane w sądzie. Albowiem nie tylko dziennikarzom i redaktorom instytucji medialnych zdarza się wypowiedzieć krytycznie o publikacjach dziennikarzy z mediów należących do Ringiera Axela Springera, ale także np. osobom tylko współpracującym z redakcjami. Walka w sądzie przeciwko ludziom wypowiadającym opinie bądź o prawo do wyrażania własnych potrafi być bezwzględna.

Niemieckie media pokazują podwójne standardy, czyli z jednej strony pozywamy za krytyczne opinie na nasz temat, a kiedy z kolei nasz dziennikarz, dyrektor jednego z największych mediów prawdopodobnie powiedział nieprawdę, to my się bronimy mówiąc, że to nie był on, tylko jego hologram - mówił Pereira o przykładowej linii obrony przyjętej przez koncern RASP w sądzie.

Czytaj też: Pereira: właściciel Onetu pozywa dziennikarzy cywilnie na setki tysięcy zł

Czytaj też: Onet przeprasza za „W obozie, pod okupacją…”. Węglarczyk: Nie powinniśmy…

Onet z kolei poinformował, że instytucje i firmy państwowe oraz politycy obozu rządzącego przez ostatnie pięć lat wytoczyli prawie 100 procesów mediom wydawanym przez Ringier Axel Springer Polska. Głównie przeciw dziennikarzom Onetu, „Newsweeka” i „Faktu” - czytamy w portalu Wirtualnemedia.pl.

W sumie od 2016 r. otrzymaliśmy 79 pozwów cywilnych i 17 karnych. Dziś wciąż toczy się przeciwko nam 37 spraw - podano w tekście Onetu. Według portalu osiem postępowań miało być wszczętych z art. 212 Kodeksu karnego, który dotyczy zarzutu „zniesławienia” – w świetle obowiązującego w Polsce prawa grozi za to kara pozbawienia wolności.

Szef Onetu Bartosz Węglarczyk ubolewa nad tym, że Bardzo wielu dziennikarzy w Polsce czuje się atakowanych. Nie tylko my w Onecie. Znaleźliśmy się w sytuacji, gdzie władza rozpoczęła otwartą wojnę z mediami, które nie są pod jej kontrolą – jak powiedział w wywiadzie udzielonym portalowi Wirtualnemedia.pl. Czy jednak domaganie się przez koncern medialny zatrudniający setki dziennikarzy setek tysięcy zł za nieprzychylną opinię wypowiedzianą pod swoim adresem, nie za powiedzenie nieprawdy, bo przecież nikt na serio nie traktuje stwierdzenia, że portal jest gazociągiem, nie jest jakimś zaprzeczeniem wolności słowa? Chyba, że media są jedynie częścią szerszej rozgrywki, w której stawką są cele gospodarcze, a wyrażane opinie to jedynie środki do osiągania bardziej materialnych celów.

witrualnemedia.pl/Sieci/jet

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych