Informacje

Paryż, wieża Eifla / autor: Pixabay
Paryż, wieża Eifla / autor: Pixabay

Francuskie media: Sputnik V solą europejskiego procesu szczepień

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 marca 2021, 17:20

  • Powiększ tekst

We Francji rozwija się debata nad tym, czy Sputnik V ma towarzyszyć walce z pandemią koronawirusa, czy też Unia Europejska „absolutnie nie potrzebuje tej szczepionki”

W dyplomacji szczepionkowej Rosja ma atut, którego my nie mamy – przyznają dyskutujący, dodając, że polityczną grę prowadzi również premier Boris Johnson, który sukcesy szczepienia w Wielkiej Brytanii wykorzystuje dla propagandy Brexitu.

Czytaj też: Premier zaapelował do Polaków o szczepienie się

Czytaj też: Dworczyk: Wraca zaufanie do AstryZeneki. Nowy milion chętnych

Podczas gdy wielu komentatorów potępia polityczne opory wobec Sputnika V, inni zwracają uwagę na rzekomo rozszerzający się przy tej okazji przedział w UE, między Wschodem, gotowym na rosyjską szczepionkę a nieufnym Zachodem.

Sygnałem do debaty stała się niedzielna wypowiedź europejskiego komisarza ds. rynku wewnętrznego, Francuza Thierrego Bretona, który powiedział, że UE „absolutnie nie potrzebuje” rosyjskiej szczepionki, którą nazwał „uzupełniającą”.

Prezydent Rosji Władimir Putin zasugerował w odpowiedzi, że komisarz nie broni potrzeb Europejczyków, ale reprezentuje interesy firm farmaceutycznych.

Europa nie powinna mieszać ideologii z polityką szczepień - uznał politolog i publicysta dziennika „Le Figaro” Renaud Girard. A szef skrajnie lewicowej partii Francja Nieujarzmiona Jean-Luc Mélenchon wezwał do używania we Francji szczepionek chińskich, rosyjskiej i kubańskiej.

Dr Brigitte Milhau, ekspertka od spraw zdrowotnych telewizji „C-News”, zwróciła uwagę, że choć cztery szczepionki mają prawo stosowania w UE, europejska kampania szczepień ciągnie się w (światowym) ogonie.

Komentatorzy podkreślają, że w sprawie Sputnika V Paryż jest o wiele bardziej sceptyczny od Berlina. Renaud Dely z tygodnika „L’Obs” tłumaczył we wtorek rano w radiu „France Info”, że kanclerz Niemiec Angela Merkel wychowana w NRD i zapewne w dzieciństwie szczepiona sowieckimi szczepionkami, od początku wykazywała zaufanie do Sputnika V.

Cytowany w „Le Figaro” politolog Paul Maurice, przypominając, że kanclerz jest z wykształcenia fizykiem, nazwał ją „bardzo pragmatyczną”. „Może potępiać to, co Rosja robi w sprawie Nawalnego czy gdy chodzi o Ukrainę i jednocześnie uważać rosyjską szczepionkę za rozwiązanie” – wywodził.

We wtorkowym numerze dziennika „Le Parisien” przypomniano, że Sputnika V sprowadziły już Węgry i Słowacja, a Czechy są tą szczepionką bardzo zainteresowane. Sputnik V przyczynia się do pogłębienia rozłamów między Wschodem i Zachodem Unii – komentowała Julie Marie-Leconte z „France Info”.

Wspomniany Renaud Dely zauważa, że „w postaci Sputnika V, Rosja ma atut, którego my nie mamy i dlatego Rosjanie wygrywają w obie strony. Akceptacja szczepionki przez UE będzie politycznym sukcesem Putina, jej odrzucenie pozwoli mu oskarżyć Wspólnotę o lekceważenie zdrowia jej obywateli”. „Sputnik V stał się solą na europejskiej ranie błędów w walce z epidemią” – podsumował.

Sekretarz stanu ds. Europy Clement Beaune powtórzył w porannym wywiadzie dla „France Info” słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który zapewniał, że decyzja podjęta w sprawie szczepionki, będzie „medyczna, a nie polityczna”. Po czym zauważył, mówiąc o Sputniku V, że „jak na razie nie ma i tej szczepionki”.

PAP/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych