Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Stacje ładowania w gminach - co zmieni nowa ustawa?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 kwietnia 2021, 18:30

  • Powiększ tekst

Nowa ustawa o elektromobilności nie przewiduje budowy stacji ładowania przez dystrybutorów energii elektrycznej (OSD) w gminach, które mają ich za mało - poinformowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Jak podało ministerstwo, usunięcie z projektu ustawy o elektromobilności zapisu dotyczącego tzw. mechanizmu interwencyjnego, w ramach którego operatorzy systemów dystrybucyjnych elektroenergetycznych (OSD), mieli wybudować brakującą liczbę stacji ładowania w gminach powyżej 100 tys. mieszkańców (o ile próg minimalny nie został osiągnięty w trybie rynkowym), wynika z konieczności implementacji do polskiego prawa dyrektywy z 2019 r. w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej.

Zgodnie z zapisami dyrektywy, operatorzy systemów dystrybucyjnych nie mogą być właścicielami, tworzyć ani obsługiwać punktów ładowania pojazdów elektrycznych, ani zarządzać takimi punktami, z wyjątkiem przypadków gdy operatorzy systemów dystrybucyjnych są właścicielami prywatnych punktów ładowania wyłącznie na własny użytek - wyjaśnił resort.

Rzecznik MKiŚ Aleksander Brzózka zaznaczył, że nie jest planowane tworzenie kolejnego mechanizmu interwencyjnego. Dodał, że wraz z NFOŚiGW planuje uruchomienie programu wsparcia budowy infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych oraz tankowania wodoru.

Według rzecznika MKiŚ Aleksandra Brzózki, planowane wsparcie udzielane będzie samorządom oraz przedsiębiorcom i pozwoli na istotne zwiększenie liczby dostępnych stacji ładowania.

W ocenie dyrektora zarządzającego PSPA Macieja Mazura, tzw. mechanizm interwencyjny stał się w praktyce głównym stymulantem budowy stacji ładowania w polskich gminach, w szczególności w zakresie ładowarek AC. „Aktualnie OSD już zrealizowały lub nadal realizują budowę stacji, jednak ustawodawca nie wyjaśnił, jaki los prawny czeka projekty będące w toku” - zaznaczył.

Jak wskazał, zapis ten w ustawie o elektromobilności od początku wzbudzał kontrowersje, zarówno z perspektywy bezpośrednio zaangażowanych podmiotów, jak i w szeroko rozumianej branży. „Natomiast jego usunięcie, na obecnym etapie realizacji umów budowy infrastruktury ładowania, której lokalizacje i parametry zostały uzgodnione w długotrwałym i żmudnym procesie dialogu pomiędzy spółkami dystrybucyjnymi (OSD) a samorządami, jest najgorszym momentem na dokonanie tak radykalnego ruchu” - dodał.

Według Mazura, nowelizacja pozostawi OSD z problemem inwestycji w toku, koniecznością ich zatrzymania i rozliczenia. „W wątpliwej sytuacji stawia też samorządy, które nadal będą objęte dorozumianym obowiązkiem uzupełnienia stanu stacji/punktów do niezbędnego określonego w ustawie minimum w stosunku do punktów zainstalowanych rynkowo do stycznia 2020 r., ale już bez wsparcia wyznaczonego ustawowo inwestora zastępczego jakim były OSD oraz bez alternatywnych źródeł finansowania tych inwestycji” - zaznaczył.

Jak ocenił, wobec braku powiązania wspomnianego obowiązku z jakimikolwiek sankcjami za jego niewykonanie, w nowym brzmieniu ustawy rozbudowa ogólnodostępnej infrastruktury ładowania w gminach może ulec w praktyce zawieszeniu.

Według resortu klimatu i środowiska, znowelizowana ustawa o elektromobilności, wejdzie w życie w drugiej połowie roku.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych