„Ambitny plan klimatyczny” dla Polski. Wkrótce szczegóły
MKiŚ liczy, iż w najbliższych tygodniach do konsultacji publicznych trafi tzw. ambitny scenariusz Krajowego planu w dziedzinie energii i klimatu do 2030 r.; następnie rząd zdecyduje, który scenariusz, bazowy czy ambitny, będzie realizowany - poinformował wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta.
„Mamy jeden scenariusz tzw. bazowy, a teraz do wysłania do konsultacji społecznych będzie drugi, zawierający działania, scenariusz i później Rada Ministrów zdecyduje, który z nich zrealizujemy” - powiedział PAP Biznes Bolesta.
Dodał, że Komisja Europejska dostanie już cały pakiet, po konsultacjach społecznych i po decyzji rządu. „Myślę, że to nastąpi do jesieni, teraz dokument jest na etapie rozmów z resortami” - poinformował.
Pytany, kiedy dokument zostanie skierowany do konsultacji społecznych, odparł, że liczy, iż nastąpi to w najbliższych tygodniach.
„Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych tygodni dokument będzie wysyłany do konsultacji publicznych” - powiedział.
Niedawno w liście otwartym do szefowej MKiŚ 30 organizacji zaapelowało o niezwłoczne i rzetelne konsultacje publiczne aktualizacji KPEiK do 2030 r. Organizacje te wyraziły m.in. obawę o to, czy konsultacje będą pospieszne w związku z opóźnieniem dokumentu.
Wstępna wersja aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK) do 2030 r. ze scenariuszem bazowym została wysłana do Brukseli na początku marca. Zakłada ona zwiększenie udziału OZE w finalnej konsumpcji energii brutto do 29,8 proc. do 2030 r. Kolejny scenariusz był wstępnie zapowiadany na połowę roku.
Zmodyfikowana opłata środowiskowa
Wiceminister klimatu odniósł się też do opłat związanych z realizacją kamieni milowych w KPO, m.in. do zmian w akcyzie rejestracyjnej dla aut.
„Akcyza rejestracyjna to jest ciągle kamień milowy, który musimy zrealizować. Uzgodniliśmy z KE, że to nie będzie nowy podatek tylko zmiana w istniejącej akcyzie. Projekt przygotowuje MF. Daliśmy MF naszą opinię, że powinien być tam komponent CO2, którego dziś nie ma. Idealnie, gdyby były też (uwzględnione) inne zanieczyszczenia, czyli z naszej perspektywy NOX-y, czyli tlenki azotu, po przekroczeniu których trzeba wytyczać strefę niskoemisyjną” - powiedział Bolesta.
Jeśli chodzi o zapowiadane przez resort klimatu zmiany w opłacie dla firm za korzystanie ze środowiska, to zaznaczył, że to wymóg, który pojawił się po lipcowej rewizji KPO.
„Opłata środowiskowa pojawiła się po lipcowej rewizji KPO. Uzgodniliśmy, że będzie reforma obowiązującego systemu opłat za korzystanie ze środowiska. Jest to nowy element wynikający z negocjacji” - zaznaczył wiceminister.
Jak wyjaśnił zmodyfikowana opłata środowiskowa realizuje kamień milowy, który zakładał wprowadzenie podatku od aut spalinowych.
„Ostatecznie nie będzie to podatek od posiadania pojazdu dla wszystkich, tylko w to miejsce będą dwie rzeczy, czyli dopłaty do elektryków i reforma opłaty dla firm za korzystanie ze środowiska w części dotyczącej transportu” - powiedział Bolesta.
JDG wyłączone z opłaty środowiskowej?
„Wyjmiemy część transportową z rozporządzenia o opłacie środowiskowej i zreformujemy po pierwsze tak, żeby mocniej był zaakcentowany element +zanieczyszczający płaci+, ale też, żeby zredukować przerost obowiązków sprawozdawczych dla firm. Chcemy to uprościć i wyłączyć jednoosobowe działalności, które mają jeden samochód, żeby płaciły firmy, które mają floty” - dodał.
Pytany, kiedy resort klimatu może wyjść z projektem w tej sprawie, odparł, że jego zdaniem nastąpi to w przyszłym roku.
Julita Żylińska (PAP Biznes), sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Zabiorą? Obiecany zasiłek pogrzebowy 6450 zł, jest 4000 zł
NATO brakuje amunicji, bo tylko Polacy produkują trotyl
Aż 25 tys. zł miesięcznie. Praca od zaraz
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: