W poniedziałek świat zobaczy nowy banknot 10 euro
Europejski Bank Centralny w najbliższy poniedziałek po raz pierwszy pokaże nowy banknot 10 euro. Niewykluczone, że będą to jedne z ostatnich banknotów papierowych. Być może pieniądze o wyższych nominałach będą już drukowane na listkach z włókien sztucznych.
W poniedziałek we Frankfurcie świat po raz pierwszy zobaczy banknot 10 euro z nowej serii "Europa". Charakteryzuje ją przede wszystkim nowy zestaw zabezpieczeń bardziej przyjaznych do rozpoznawania i trudniejszych do podrobienia. Symbolem całej serii jest głowa mitologicznej postaci Europy pochodząca z czerwonofigurowej wazy greckiej z V w. p.n.e. Znajduje się na holograficznym pasku i znaku wodnym. To tylko dwa z kilku istotnych zabezpieczeń banknotu.
Plan jest taki, że matryce banknotu 10 euro już w poniedziałek zostaną przekazane do producentów, żeby mogli zaadaptować swoje linie technologiczne. W czerwcu rozpocznie się kampania informacyjna na temat nowego banknotu w trzech milionach punktów dystrybucji w całej strefie euro. Pod koniec lata pieniądze wejdą do obiegu. Data nie została jeszcze ustalona.
Przyczyną zmian jest oczywiście wyścig z fałszerzami. Wprawdzie banknoty o nominałach 5 i 10 euro nie cieszą się wśród nich największym powodzeniem, ale falsyfikaty w przypadku banknotów o niższych nominałach są trudniej wykrywalne, gdyż rzadziej zgłaszane są wątpliwości. Najwięcej wykrywanych jest fałszywych banknotów o nominale 50 euro. Stanowią one blisko połowę falsyfikatów. 38 proc. ujawnionych falsyfikatów w pierwszej połowie 2013 r. stanowiły banknoty o nominale 20 euro.
"Pierwsza seria powstała ponad 10 lat temu. W drugiej serii wykorzystaliśmy zdobycze techniki, także po to, by utrzymać wiarygodność banknotów. W naszej branży trzeba być zawsze o krok przed fałszerzami" - mówił dyrektor ds. banknotów w EBC Ton Roos, cytowany na stronach internetowych banku.
Na koniec listopada w obiegu było 15,75 mld banknotów euro o siedmiu nominałach, w tym nieco ponad 2 mld tych o nominałach 10 euro. "Stare" banknoty mają być stopniowo wycofywane z obiegu.
Nowe zabezpieczenia wyczuwalne są dotykiem. Gdy bierzemy w palce nowy banknot, na przedniej stronie, na obu brzegach czujemy pod opuszkami narysowane skośnie od brzegu wypukłe kreski. Cyfry nominału są także wypukłe. Podobnie jak na "starym" banknocie 10 euro wypukłym drukiem odbity został główny motyw banknotu - portal romańskiej katedry.
Kiedy spojrzymy na banknot pod światło, widać znak wodny - głowę Europy. Kolejnym zabezpieczeniem jest wyraźnie widoczna pod światło metaliczna nitka, która wygląda jak przecinająca banknot pionowo wąska, ciemna linia. Na niej rysuje się symbol euro i oznaczenie nominału, wypisane na biało, drobnym drukiem.
Największe zmiany widać, gdy oglądamy banknot pod światło. Na "starych" nominałach cyfry były wydrukowane odpowiadającymi im kolorami. Na 5-euro cyfra "5" była szara, na dziesiątce - czerwona. Na banknotach nowej serii na wszystkich nominałach cyfry są szmaragdowe, a pod światło mienią się odcieniami.
EBC postanowił zachować te same motywy i tonację kolorystyczną przypisaną nominałom. Podobnie jak na 5 euro starej i nowej serii, wprowadzonej do obiegu w maju zeszłego roku, głównym motywem był rzymski łuk triumfalny i akwedukt, tak na 10 euro będzie portal romańskiej katedry, a na odwrocie średniowieczny most. Kolorystyka banknotów nowej serii jest jednak jaśniejsza, bardziej "pstrokata" i ciepła. Czerwienie na banknocie 10 euro przełamane są kolorem pomarańczowym, różnymi odcieniami
żółci i brązu, a nawet tonami różu.
Zgodnie z kalendarzem wprowadzania serii "Europa" banknoty o nominale 20 euro powinny wejść do obiegu w przyszłym roku. Ale nie jest wcale pewne, że wydrukowane będą na papierze.
Prezes Banku Anglii Mark Carney zapowiedział w grudniu, że w 2016 r. bank wypuści banknot o nominale 5 funtów z podobizną Winstona Churchilla, a około pół roku później 10 funtów z podobizną pisarki Jane Austen na "papierze" z włókien polimerowych. Niewykluczone, że EBC także pójdzie tą drogą.
Banknoty polimerowe są bardziej odporne na zabrudzenia, całkowicie na wilgoć, są 2,5 raza trwalsze niż papierowe. Dają ponadto niemal nieograniczone możliwości wprowadzania zabezpieczeń wtapianych w plastikowe listki.
Nieoficjalnie wiadomo, że możliwość wprowadzenia w Polsce banknotów polimerowych rozważał też Narodowy Bank Polski. Oprócz rewolucyjnych zalet, technologia ta ma jedną wadę - jest bardzo droga. Dlatego NBP, przynajmniej na razie, nie zdecydował się na druk polimerowych złotych.
Jacek Ramotowski
-------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl!