Informacje

debata zorganizowana przez BGK i Fundację State of Poland / autor: Fratria
debata zorganizowana przez BGK i Fundację State of Poland / autor: Fratria

Debata BGK: Państwo strategiczną siłą w obszarze gospodarki

Marcin Tronowicz

Marcin Tronowicz

dziennikarz portalu wGospodarce.pl i współpracownik miesięcznika "Gazeta Bankowa"

  • Opublikowano: 30 maja 2021, 20:45

    Aktualizacja: 30 maja 2021, 20:57

  • Powiększ tekst

Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom i skutecznym modelom biznesowym firmy technologiczne zyskują przewagę nad konkurencją i wypracowują na tyle wysokie poziomy przychodów i zysków, że niemal zrównuje je to z rządami państw, sprawiając, że ich relacje stają się niekiedy partnerskie – wskazywali uczestnicy debaty zorganizowanej w czwartek przez Bank Gospodarstwa Krajowego oraz Fundację State of Poland na temat roli państwa we współczesnej gospodarce

Czytaj też: Globalny trend - lewicowa rewolucja. Lekcja z Polski: my to już przerabialiśmy i to jest złe

Czytaj też: Prezes UODO pyta Facebooka o wielki wyciek danych

Uczestnicy debaty podkreślili, że role głównych graczy na arenie gospodarczej, w tym wielkich koncernów i korporacji oraz relacji pomiędzy nimi a rządami państw uległy zmianie w okresie ostatnich dwudziestu – trzydziestu lat. Jeszcze trzydzieści lat temu paradygmat modelu gospodarczego krajów zachodnich zakładał, że państwo ma odgrywać rolę pomocniczą w budowaniu stabilnego wzrostu gospodarczego oraz zapewniać bezpieczeństwo w sytuacjach niepewności czy zagrożeń destabilizacją. Takie były założenia chociażby Konsensusu waszyngtońskiego, standardu poprawnie prowadzonej polityki gospodarczej USA, ogłoszonego w 1989 r., uznawane za kanon przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy, zalecane jako model krajom rozwijającym się.

Tymczasem obecnie innowacyjne koncerny, a w szczególności firmy technologiczne stały się na tyle potężne, że ich rola bywa wręcz konkurencyjna wobec rządów państw. Jak się okazuje, ostatnio korporacje i firmy technologiczne kształtują postawy społeczne występując przeciwko wartościom konserwatywnym oraz reprezentującym je instytucjom. Zjawisko to uwidoczniło się chociażby podczas ubiegłorocznych wyborów w USA, kiedy platformy społecznościowe zaangażowały się w proces wyborczy i działały na osłabienie pozycji Donalda Trumpa, bądź co bądź – demokratycznie wybranego prezydenta USA. Są w stanie to robić, ponieważ nikt, przynajmniej teoretycznie, nie może im tego zakazać, a ekstremalnie skuteczny model biznesowy im to zwyczajnie umożliwia. Warto wspomnieć, że tylko w ciągu ostatniego kwartału 2020 r. zysk netto Facebooka wyniósł, zgodnie z oświadczeniem firmy, 11,2 mld dol., a więc rok 2020 musiał przynieść firmie więcej gotówki, niż wyniosła nadwyżka handlowa wielu państw na świecie.

Podczas debaty mówił o tym m.in. prof. Gladden Pappin, wykładający nauki polityczne na Uniwersytecie w Dallas, założyciel blogu Journal of American Greatness. W opinii profesora Pappina powyższy paradygmat zmienił się o okresie ostatnich kilku lat, a korporacje takie jak Facebook, Google, Apple, Netflix, Amazon, które pierwsze kroki w biznesie stawiały jako firmy szczególnie innowacyjne, stały się obecnie niemal rządem, niesłychanie potężnymi instytucjami, które ostatnio podjęły nawet działania przeciwko bardziej tradycyjnym częściom dobrze prosperującego [amerykańskiego] społeczeństwa.

Państwo aktywnym graczem - mRNA i luzowanie fiskalne

Przykładowo, jak ocenił Pappin, podstawowa baza wytwórcza branży farmaceutycznej wyniosła się z USA, ponieważ szefowie koncernów stwierdzili, że produkcja leków w Stanach Zjednoczonych jest zdecydowanie za droga. Firmy mogły to zrobić, ponieważ stały się niczym państwa w państwie. Jednak okazało się, że to rząd amerykański ma centralną rolę do odegrania w sektorze farmaceutycznym. Technologia szczepionek mRNA istniała już od bardzo wielu lat, badania naukowe w tym zakresie były zaawansowane, ale ich znaczenie było wyłącznie teoretyczne, ograniczało się do sfery nauki. Jednak dopiero państwo było w stanie wesprzeć badania i rozwój i zapewnić „zamówienia gwarantowane”, aby teoretyczną technologię szczepionek zmienić w rzeczywistość – stwierdził Pappin. Okazało się więc, że działanie państwa ukierunkowane jest na ludzkie dobro, na dopilnowanie, aby technologia była wykorzystana we właściwym kierunkach.

Jak wiadomo, w latach 70. ubiegłego wieku państwo miało więcej do powiedzenia w gospodarce, w ściąganiu podatków, było większym regulatorem działalności gospodarczej – zaczął swoje wystąpienie szef Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak. Szef PIE wspomniał o kadencji prezydenta Billa Clintona, podczas której obniżano podatki, oraz że po roku 2008 administracja Baracka Obamy nie mieszała się zbytnio do gospodarki, nie prowadziła polityki interwencjonistycznej. Z kolei w Europie przypomina się kryzys sektora finansowego w 2008 r. oraz pułapkę zadłużenia, w jaką wpadła Grecja. Z wielu stron przynaglano ją do wprowadzenia reform, wdrożenia oszczędnego programu gospodarczego. Arak przypomniał, że twarde negocjacje z Grecją prowadziły MFW, Europejski Bank Centralny i Komisja Europejska.

Wprawdzie w Europie, w tym w Polsce przyjęto zakaz przekraczania długu publicznego powyżej 60 proc. PKB, jednak we Francji dług ten wynosi obecnie około 110 proc. PKB, a we Włoszech nawet 200 proc. Sytuacja gospodarcza kompletnie zmieniła się w skutek wybuchu pandemii koronawirusa. Zagrożenie masowymi zachorowaniami skłoniło państwa na świecie do wprowadzenia zasad izolacji społecznej, a wraz z nią – całego zbioru obostrzeń powodujących ograniczenia, w tym zamrożenie działalności gospodarczej w niektórych sektorach. Przed załamaniem gospodarczym oraz dramatom wielu ludzi i firm uchroniły społeczeństwa w Europie i USA ustanowione przez rządy programy pomocy publicznej. Umożliwiła je ekstensywna polityka luzowania pieniężnego, przekładająca się na udostępnienie na rynkach dużej ilości środków finansowych.

Szef PIE zastrzegł jednak, że w jego opinii choć scenariusz tak szerokiej pomocy publicznej udzielonej przez rządy sprawdził się w czasie pandemii i lockdownu chroniąc gospodarki przez załamaniem, jednak taka hojność pomocy ze strony państwa musi być ograniczona do sytuacji kryzysu.

Możemy więc korzystać z dodatkowych możliwości państwowego interwencjonizmu, możemy stosować luzowanie ilościowe, możemy wprowadzać te różne rozwiązania niezbyt często wspominane w podręcznikach do ekonomii, ale to nie oznacza, że jest to dozwolone bez ograniczeń, nie oznacza to, że później [po pandemii] można w dalszym ciągu je stosować – powiedział Arak.

Inni uczestnicy debaty wskazywali na różnice w zamożności krajów Europy Zachodniej oraz państw, które stosunkowo niedawno uzyskały członkostwo w Unii Europejskiej, a także na fakt, że współczesne korporacje często przyjmują założenia ideologiczne spychające na bok osoby o innej orientacji moralnej bądź światopoglądowej.

Dominika Cosic, korespondentka Telewizji Polskiej z Brukseli i ekspert od tematyki bałkańskiej, podkreślała, że w samej Unii Europejskiej istnieje zjawisko nietolerancji i protekcjonalnego traktowania krajów Europy Środkowo-Wschodniej przez państwa stanowiące tzw. rdzeń UE. Mówiła, że kraje z byłego bloku wschodniego spotykają się z postawami arogancji ze strony swoich zachodnioeuropejskich partnerów, którzy chcą nowym członkom UE dawać lekcje z takich dziedzin jak demokracja, praworządność oraz właściwe podejście do pracy.

O przypadku zwolnienia pracownika przez koncern IKEA w Polsce z powodów światopoglądowych, ponieważ nie chciał on przyłączyć do kampanii na rzecz promocji postaw LGBT mówił Rod Dreher, amerykański publicysta i autor bestsellerów. Jak dodał, w Stanach Zjednoczonych dochodzi do jeszcze bardziej skrajnych przypadków nietolerancji korporacji wobec postaw światopoglądowych pracowników czy nawet lokalnych społeczności.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.