Informacje

Konferencja prasowa z MSZ / autor: Fratria
Konferencja prasowa z MSZ / autor: Fratria

TYLKO U NAS

Incydent w Tbilisi. Komentarz wiceministra spraw zagranicznych

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 lipca 2021, 15:23

    Aktualizacja: 6 lipca 2021, 15:29

  • 3
  • Powiększ tekst

Gruzińskie media informują we wtorek, że stan obywatela Polski, który w poniedziałek w Tbilisi został zaatakowany przez przeciwników marszu równości, jest stabilny. Mężczyzna ma dwie rany kłute, w nocy przeszedł operację.

Komentarz Pawła Jabłońskiego, wiceministra spraw zagranicznych

Kiedy tylko dotarła do nas informacja o ataku na naszego obywatela podjęliśmy działania. Obywatel Polski jest pod opieką lekarzy i nasze służby konsularne są z nim w kontakcie. Co więcej także władze gruzińskie niezwłocznie nawiązały z nim kontakt. Odwiedziła go w szpitalu pani wiceminister odpowiedzialna za sprawy turystyki. Do współpracy z władzami gruzińskimi w tym zakresie nie ma absolutnie nic do zarzucenia. Nie uważamy żeby wskazane było krytykowanie w tej sytuacji władz gruzińskich gdy widać bardzo wyraźnie, że robią wszystko żeby wyjaśnić i ukarać sprawców tego ataku. Także osobiste zaangażowanie pani wiceminister, która odwiedziła naszego obywatela w szpitalu jest dowodem na to, że z władzami gruzińskimi bardzo dobrze współpracujemy.

Media informują, że mężczyzna został ugodzony w klatkę piersiową i w brzuch. Po nocnej operacji jego stan określono jako stabilny.

Policja potwierdziła informację o zatrzymaniu 32-letniego napastnika – podał portal Gruzja Online. Wszczęto postępowanie karne za usiłowanie zabójstwa.

Ranny Polak jest pod opieką polskiego konsula.

W czasie bójek i starć, wywołanych w poniedziałek w stolicy Gruzji przez przeciwników parady równości, rannych zostało 53 dziennikarzy. Część z nich trafiła do szpitali.

Pomimo masowej przemocy na ulicach stolicy, policja w poniedziałek zatrzymała tylko osiem osób. We wtorek pojawiają się informacje o kolejnych zatrzymaniach. Opieszałość oraz brak reakcji na akty przemocy zarzuciła władzom część opozycji.

We wtorek w różnych miastach Gruzji odbywają się akcje z żądaniem ukarania winnych przemocy. W Tbilisi jedna z partii opozycyjnych planuje przeprowadzenie „milczącego mitingu”.

W poniedziałek w Tbilisi miała się odbyć parada w obronie praw osób LGBT, jednak organizatorzy zdecydowali o odwołaniu imprezy z powodu trwających od rana zamieszek, wywołanych przez przeciwników parady. Wśród nich, jak informują media, byli przedstawiciele grup skrajnie prawicowych oraz prorosyjskich.

Informację o zaatakowaniu polskiego turysty podała na Twitterze organizatorka parady równości Mariam Kwaraczkelia. Napisała, że Polak został zaatakowany przez skrajnie prawicowych protestujących po tym, jak zauważyli w jego uchu kolczyk i uznali, że musi być gejem.

Jak podała agencja AFP, premier Gruzji Irakli Garibaszwili w poniedziałek wypowiedział się przeciwko przeprowadzeniu parady, mówiąc, że jest ona „nieakceptowalna przez większość społeczeństwa gruzińskiego”. Spotkało się to z krytyką ze strony organizatorów parady, którzy mówili, że takie wypowiedzi podsycają homofobię.

Część opozycji i aktywiści oskarżają rząd, który w ostatniej chwili zmienił zdanie w sprawie akcji, o milczące przyzwolenie na przemoc.

Przeciwny paradzie był również Gruziński Kościół Prawosławny. W oświadczeniu, które przytacza Gruzja Online, Patriarchat obarczył organizatorów Tbilisi Pride odpowiedzialnością za poniedziałkowe wydarzenia.

Po zajściach na ulicach stolicy ambasada USA i misje dyplomatyczne UE, ONZ, Izraela, Norwegii, Wielkiej Brytanii i 14 państw unijnych w Tbilisi wydały wspólne oświadczenie, potępiające przemoc oraz brak reakcji ze strony władz. We wtorek szereg rządów oraz instytucji międzynarodowych wezwało władze Gruzji do przeprowadzenia dochodzeń w sprawie napaści na aktywistów i dziennikarzy.

PAP/RO

CZYTAJ TEŻ: Niemcy, nożownik zabił polskiego kierowcę autobusu

Powiązane tematy

Komentarze