Podwyżka stóp procentowych przejawem pragmatyzmu polskiej polityki pieniężnej
Utrwala się przekonanie, że polska gospodarka wraca na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego
W okresie od publikacji mojego poprzedniego artykułu na stronie internetowej Radia Maryja, czyli od 24 września miało miejsce kilka różnych wydarzeń, które spowodowały, że mój sposób patrzenia na to, jaki powinien być aktualnie optymalny sposób prowadzenia polskiej polityki pieniężnej uległ pewnej zmianie. Po pierwsze 28 czerwca agencja ratingowa S&P Global Ratings podwyższyła prognozę wzrostu gospodarczego z 4,5 % do 5,1 %.
Po drugie zdaniem ankietowanych przez tygodnik ,,The Economist” analityków realny wzrost PKB w naszym kraju ma ukształtować się w tym roku na poziomie 5,3 %. Jest to o tyle istotne, że publikowane w poprzednich miesiącach analogiczne prognozy dotyczące tego roku zakładały, że ów wzrost ukształtuje się na poziomie wyższym od 4,0 %, ale niższym od 5,0 %. Można więc powiedzieć, że zdecydowanie utrwala się przekonanie, że polska gospodarka wraca na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego.
Prawdopodobnie unikniemy w tym roku takich obostrzeń jak w roku poprzednim
Po trzecie od 24 września byliśmy świadkami dalszych zwyżek cen różnego typu surowców, w tym ropy naftowej. Po czwarte 5 października minister zdrowia Adam Niedzielski udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że ,,szkoły na pewno nie zostaną zamknięte” a ponadto ,,cmentarze na Wszystkich Świętych najprawdopodobniej będą otwarte”. Stwierdził też, że ,,dzięki szczepieniom obecna sytuacja epidemiczna jest inna”, dodał, że ,,mamy o wiele więcej zabezpieczeń dzięki nim” i jego zdaniem ,,z dnia na dzień sytuacja nie powinna się bardzo pogorszyć”. Te wypowiedzi są bardzo optymistyczne i stwarzają realną szansę na to, że prawdopodobnie unikniemy w tym roku takich obostrzeń jak w roku poprzednim.
Dzięki łagodnej polityce pieniężnej NBP udało się przede wszystkim utrzymać dobrą sytuację na rynku pracy
W tej sytuacji doszedłem do wniosku, że polska gospodarka będzie mogła poradzić sobie bez nadzwyczajnego bodźca monetarnego, jakim było utrzymywanie stóp procentowych na poziomie 0,1 %. Zastosowanie tego bodźca było niezbędne. Dzięki niemu udało się przede wszystkim utrzymać dobrą sytuację na rynku pracy a aktywność gospodarcza stała się coraz bardziej dynamiczna. Utrzymywanie nadzwyczajnego bodźca monetarnego było niezbędne w sytuacji, gdy wciąż można było się obawiać, że nadejście 4 fali koronawirusa doprowadzi do powtórnego zamrożenia życia gospodarczego w znacznym stopniu w okresie jesienno-zimowym.
Argumenty za podwyżką stóp procentowych NBP
Skoro jednak wydaje się, że potrzeba zamrożenia życia gospodarczego w szerokim zakresie prawdopodobnie nie wystąpi nie było już na co czekać i z tego powodu podwyżka stopy procentowej NBP o 0,4 punktu procentowego już w październiku tego roku była uzasadniona. Mam świadomość tego, że decyzja ta była pewnym zaskoczeniem dla analityków oraz uczestników rynku finansowego. Myślę, że dzięki temu zarówno analitycy, jak również uczestnicy rynku finansowego mogli się przekonać, że Rada Polityki Pieniężnej potrafi działać w sposób bardzo pragmatyczny podejmując decyzję, której mało kto się spodziewał.
Pragmatyzm to duża zaleta obecnej polityki pieniężnej NBP
Ów pragmatyzm jest bardzo potrzebny w prowadzeniu polityki pieniężnej. Zanim zostałem członkiem Rady Polityki Pieniężnej inwestowałem na polskim rynku akcji i dokonywałem transakcji na rynku kontraktów terminowych na indeks WIG20. Będąc członkiem RPP już takiej działalności nie prowadzę, ale praktyka inwestycyjna nauczyła mnie tego, że zmiana zdania w sytuacji zmiany okoliczności rynkowych jest czymś jak najbardziej zupełnie pożądanym. Ta zmiana zdania w praktyce inwestycyjnej mogła polegać na przykład na zmianie pozycji długiej na krótką w odniesieniu do kontraktów terminowych na indeks WIG20 lub na przykład na sprzedaży akcji spółki po pojawieniu się formacji sprzedaży.
Niektóre banki centralne z krajów dojrzałych podniosły w ostatnich tygodniach stopy procentowe
Można tu zauważyć pewną analogię ze sposobem prowadzenia polityki pieniężnej. Może się zdarzyć na przykład, że przed długi okres zakłada się, że stopy procentowe powinny kształtować się na stabilnym poziomie a po pojawieniu się szeregu nowych okoliczności może pojawić się potrzeba zmiany stóp procentowych.
Obserwując zachowanie banków centralnych w 2021 roku można zauważyć, że przez wiele miesięcy żaden z banków centralnych z krajów dojrzałych nie dokonywał zmian stóp procentowych. Podwyżek stóp procentowych dokonywały tylko banki centralne z krajów wschodzących i to zresztą nie wszystkich, bo na przykład bank centralny Izraela wciąż utrzymuje stopy procentowe na stabilnym poziomie.
Niedawno nastąpiła jednak bardzo ważna zmiana sytuacji. Oto 2 banki centralne z krajów zaliczanych do grupy krajów dojrzałych podwyższyły stopy procentowe. Po pierwsze podwyżki stóp procentowych dokonał bank centralny Norwegii a po drugie stopy procentowe podwyższył bank centralny Nowej Zelandii. Można więc powiedzieć, że prawdopodobnie weszliśmy w okres, w którym także w przypadku banków centralnych z krajów dojrzałych będziemy mieli do czynienia z podwyżkami stóp procentowych. Warto zauważyć, że polski bank centralny przez długi okres powstrzymywał się przed podjęciem decyzji o podwyżce stóp procentowych, co czyniło jego politykę podobną do polityki pieniężnej prowadzonej przez banki centralne z krajów dojrzałych.
Mimo podwyżki stóp nadal pozostają one na niskim poziomie
Uwarunkowania monetarne w naszym kraju z uwagi na ostatnią decyzję RPP z jednej strony zaostrzyły się, z drugiej strony nadal pozostają łagodne. O ich zaostrzeniu świadczy sam fakt podwyżki mającej na celu wyhamowanie oczekiwań inflacyjnych. Na ich łagodny charakter wskazuje z kolei to, że aktualny poziom stóp procentowych zarówno w ujęciu nominalnym, jak również realnym kształtuje się na tle danych historycznych na niskim poziomie. Doświadczenie uczy, że po pierwszej podwyżce następowały kolejne i wiedza o tym sama w sobie wprowadza atmosferę restrykcyjności, która ma doprowadzić do tego, że inflacja konsumpcyjna będzie przebywać powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego krócej, niż gdyby ta pierwsza podwyżka nie została dokonana. Możliwe, że w ramach zaostrzania polityki pieniężnej wystarczy jedna podwyżka i kolejne nie będą już potrzebne
Możliwe jest jednak, że w ramach zaostrzania polityki pieniężnej wystarczy jedna podwyżka i kolejne nie będą już potrzebne. Wszystko jest w tym zakresie możliwe i osobiście niczego bym nie wykluczał. Wiele będzie zależeć od tego, jak prezentować się będą najnowsze projekcie inflacji oraz PKB: ta z listopada tego roku oraz ta z marca roku przyszłego.
Dzięki ostatniej podwyżce stóp procentowych Rada Polityki Pieniężnej przyszłej kadencji może w razie konieczności łagodzić politykę pieniężną obniżając stopy procentowe do poziomu, który byłby wciąż dodatni
Dokonując analizy konsekwencji podwyżki stóp procentowych pragnę zwrócić uwagę na to, że samo jej dokonanie powoduje, że Rada Polityki Pieniężnej przyszłej kadencji może w razie konieczności łagodzić politykę pieniężną obniżając stopy procentowe do poziomu, który byłby wciąż dodatni. Gdybyśmy stóp procentowych nie podwyższyli RPP przyszłej kadencji chcąc łagodzić politykę pieniężną musiałaby sprowadzić stopy procentowe nie tylko do poziomu zerowego, ale prawdopodobnie do poziomu ujemnego. Moim zdaniem nie byłoby to sytuacją optymalna.
Ujemne stopy procentowe są instrumentem bardzo nadzwyczajnym i samo ich wprowadzenie mogłoby zostać niezbyt dobrze przyjęte przez uczestników życia gospodarczego. Mogłoby bowiem być odbierane jako symptom bardzo poważnych problemów gospodarczych. Doświadczenie uczy przecież, że ujemne stopy procentowe są charakterystyczne dla tych krajów, w których tempo wzrostu gospodarczego jest dość niskie.
Warto kontynuować repolonizację sektora bankowego
Panuje przekonanie, że jedną z konsekwencji podwyżki stóp procentowych, obok efektu antyinflacyjnego jest na przykład pojawienie się perspektywy poprawy wyników finansowych banków komercyjnych. W tym kontekście możemy dostrzec jak ważne jest kontynuowanie procesu repolonizacji sektora bankowego. Skoro generalnie zakłada się, że ,,wyższe stopy podwyższają zyski banków”, to lepiej aby w jak największym stopniu to podwyższenie zysków miało miejsce w przypadku banków znajdujących się w przypadku banków znajdujących się pod kontrolą kapitału polskiego, a nie tylko w przypadku banków znajdujących się pod wpływem kapitału zagranicznego. To oczywiście tylko jeden z aspektów konsekwencji podwyżki stóp procentowych, gdyż oczywiście kluczową funkcją podwyżki jest przyhamowanie tendencji inflacyjnych.
Wykres 1
Warto stymulować nastroje polskich konsumentów
Po dokonaniu podwyżki stóp konieczne będzie szczególnie wnikliwe obserwowanie różnego typu wskaźników nastrojów uczestników życia gospodarczego. Najbardziej pożądana byłaby taka sytuacja, w której nastroje te ulegałyby poprawie, zwłaszcza w przypadku nastrojów konsumenckich. Jest na to szansa, gdyż przecież podwyżka stóp procentowych została dokonana dlatego, że polska gospodarka radzi sobie już coraz lepiej.
Pozostawanie przy własnej walucie narodowej to ogromna szansa dla polskiej gospodarki
W tym miejscu chciałbym jeszcze raz wrócić do wyników ankiety przeprowadzonej przez tygodnik ,,The Economist” wśród analityków. Z najnowszych prognoz wynika, że zarówno w tym, jak i w przyszłym roku realna zmiana PKB będzie w przypadku Polski wyższa od realnej zmiany PKB w strefie euro. W tym roku realny wzrost PKB w Polsce ma wynieść 5,3 % a w strefie euro 4,8 %. Z kolei w 2022 roku PKB w ujęciu realnym ma wzrosnąć w Polsce o 4,9 % a w strefie euro o 4,3 %. Gdyby tak się stało byłoby to kolejnym potwierdzeniem tezy o wysokim poziomie dynamiki polskiej gospodarki i o tym, że możliwe jest uzyskanie owej dynamiki bez wchodzenia do strefy euro.
Pozostawanie przy własnej walucie narodowej to ogromna szansa dla naszej gospodarki. Dzięki temu sami możemy prowadzić własną politykę pieniężną, możemy wyznaczać jej cele oraz instrumenty. Możemy dokonywać także interwencji walutowych, o czym przypomina ostatni komunikat RPP. Myślę, że można z całą pewnością powiedzieć, że polska polityka pieniężna prowadzona przez RPP w obecnej kadencji dowiodła, że potrafi reagować na różnego typu wyzwania makroekonomiczne. Z jednej strony posiada zdolność łagodzenia zjawisk kryzysowych, z drugie strony nie waha się podjąć działań mając na celu zmniejszenie skali natężenie przyszłych zjawisk inflacyjnych.