Opinie

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

W polskiej polityce pieniężnej nadal wskazane jest przyjmowanie postawy wyczekującej

Eryk Łon

Eryk Łon

prof. nadzw katedry Finansów Publicznych, Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu oraz członek Rady Polityki Pieniężnej w kadencji 2016–2022

  • Opublikowano: 26 lipca 2021, 09:30

  • Powiększ tekst

Wśród banków centralnych dominuje postawa wyczekiwania

W poprzednim tygodniu 11 banków centralnych podjęło decyzję o poziomie stóp procentowych. W 9 przypadkach stopy zostały utrzymane na dotychczasowym poziomie a 2 doszło do podwyżki. Wynika z tego, że w postępowaniu bankierów centralnych na świecie wciąż dominuje postawa wyczekująca. Tym co najbardziej zwróciło moją uwagę było to, że w okresie pomiędzy 16 a 23 lipca po raz kolejny mogliśmy zauważyć tendencję spadkową w odniesieniu do rentowności 10-letnich obligacji skarbowych.

W dalszym ciągu spada rentowność obligacji skarbowych

Do spadku rentowności doszło między innymi w Australii, we Włoszech, Wielkiej Brytanii, lecz także i na przykład w Polsce. Z czego mogła wynikać ta tendencja ? Wydaje się, że przede wszystkim z tego, że w gospodarce amerykańskiej pojawiło się szereg informacji wskazujących na to, że aktywność gospodarcza nie odradza się tam tak szybko, jak oczekiwaliby tego analitycy. Przykładowo liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA zwiększała się w większym stopniu od oczekiwań a miernik PMI przedstawiający nastroje w usługach okazał się słabszy od prognoz a ponadto po prostu spadł w stosunku do stanu z poprzedniego miesiąca. Jest to, o tyle ważne, że usługi stanowią w Stanach Zjednoczonych około 80 % PKB.

Wykres 1: Wykres siły względnej między rentownościami 10-letnich obligacji skarbowych polskich a czeskich w ciągu ostatniego roku.

1 / autor: 1
1 / autor: 1

Łagodna polityka Fed podtrzymuje trendy wzrostowe na rynkach akcji

Wydaje się więc, że uczestnicy rynków finansowych są skłonni zakładać, że moment rozpoczęcia fazy zaostrzenia polityki pieniężnej przez FED pojawi się później, niż spodziewano tego się jeszcze tydzień wcześniej. W rezultacie indeks amerykańskiego rynku akcji S&P500 przebił po raz kolejny swój szczyt historyczny. Mogło stać się tak właśnie dlatego, że jak uczy doświadczenie oczekiwanie na to, że uwarunkowania monetarne będą łagodniejsze, niż jeszcze spodziewano się tego jakiś czas temu wpływa pozytywnie na zachowanie kursów akcji.

Wykres 2: Notowania indeksu giełdowego S’P 500 w ostatnich 3 miesiącach.

2 / autor: 2
2 / autor: 2

Pojawiają się kolejne symptomy stopniowej odbudowy polskiej gospodarki

Spoglądając w przyszłość w aspekcie kilkumiesięcznym można spodziewać się tego, że bankierzy centralni będą teraz ze szczególną uwagę śledzić to, czy dojdzie do procesu stabilizacji, albo nawet spadku cen. Będzie niejako weryfikowana teza mówiąca, że trwający od pewnego czasu wzrost inflacji ma charakter przejściowy i wkrótce presja inflacyjna zacznie wygasać. Ponadto osoby odpowiedzialne za prowadzenie polityki pieniężnej będą znaczną wagę przykładać do tego, czy w poszczególnych krajach dojdzie od powtórnego zamrożenia poszczególnych segmentów życia gospodarczego w związku ze spodziewanym zwiększeniem się liczby zakażeń koronawirusem.

Obserwując rzeczywistość makroekonomiczną w naszym kraju można zaobserwować, że pojawiają się kolejne symptomy stopniowego odbudowywania życia gospodarczego po tym, jak w poprzednim roku mieliśmy do czynienia z kryzysem wywołanym epidemią koronawirusa. Dynamika produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej ukształtowały się na wysokim poziomie a stopa bezrobocia zmniejszyła się. Działo się to wszystko w sytuacji, w której zanotowano znów wysoki wzrost w ujęciu rocznym średniego poziomu wynagrodzeń.

Ten ostatni fakt cieszy między innymi dlatego, że wzrost średniego poziomu wynagrodzeń ukształtował się po raz kolejny na poziomie wyższym od wzrostu cen i usług konsumpcyjnych, co oznacza, że wynagrodzenia za pracę w naszym kraju rosną w ujęciu realnym. Rośnie więc ich siła nabywcza. Myślę, że po raz kolejny możemy przekonać się o tym, jak znaczną odpornością charakteryzuje się polska gospodarka w okresie kryzysowym.

Świadczy to bardzo pozytywnie o jakości polskiej polityki gospodarczej. W tym właśnie należy upatrywać szans na to, że w przyszłości dojdzie do wzrostu poziomu różnego rodzaju ocen ratingowych dla naszego kraju.

Jesteśmy świadkami pewnego osłabiania presji inflacyjnej w naszym kraju

W związku z sytuacją, w której w przypadku niektórych banków centralnych doszło w tym roku do podwyżki lub podwyżek stóp procentowych rodzi się pytanie o to, czy także w naszym kraju, w którymś momencie w 2021 roku będziemy mieli do czynienia z rozpoczęciem fazy wygaszania tendencji inflacyjnych za pomocą instrumentu jakim są stopy procentowe.

Myślę, że trudno jeszcze oszacować jakie jest prawdopodobieństwo takiego scenariusza. Przede wszystkim dlatego, że już teraz jesteśmy świadkami pewnego osłabiania presji inflacyjnej, co polega między innymi na spadki zarówno inflacji konsumpcyjnej, jak również inflacji bazowej. Naturalnie w przypadku samej inflacji konsumpcyjnej proces ten nie jest jeszcze mocno zaawansowany, niemniej jednak już ma miejsce.

Możliwe, że stopy procentowe utrzymają się na niskim poziomie przez dłuższy czas

Ponadto uważam, że w okresie wychodzenia z kryzysu związanego z epidemią koronawirusa sytuacja jest bardzo specyficzna. Nie wiemy po prostu jeszcze obecnie, czy pojawianie się nowych odmian tego wirusa będzie miało wpływ na aktywność gospodarczą. Występowanie znacznego stopnia niepewności związanej z ryzykiem kontynuacji procesu zarażeń koronawirusem jest czymś absolutnie wyjątkowym w czasach współczesnych i z tego powodu możliwe, że stopy procentowe będą musiały kształtować się na aktualnym, niskim poziomie przez dłuższy czas.

Gdybyśmy zaczęli podnosić stopy procentowe już teraz mogłoby to nieco zwiększyć oprocentowanie depozytów złotowych, ale wywołując przekonanie, że podwyżka stóp procentowych jest początkiem dłuższego procesu podwyżek moglibyśmy doprowadzić do pojawienia się przekonania, że nastąpi szybki wzrost kosztów kredytów, w tym mieszkaniowych oraz kosztów obsługi długu publicznego, co mogłoby utrudnić wychodzenie z fazy ochłodzenia gospodarczego.

Myślę, że dopiero wówczas, gdy będziemy bardzo mocno przekonani, że zagrożenie związane z aktywnością koronawirusa stało się czymś tak nieznaczącym, że będzie można mówić o realnej perspektywie szybkiego zniesienia absolutnie wszystkich obostrzeń wprowadzonych w związku z trwaniem stanu epidemii można będzie zastanowić się nad stopniowym powrotem do poziomu stóp procentowych sprzed wybuchu epidemii.

Osobiście uważam, że nie należy wykluczać całkowicie scenariusza dalszego poluzowania polskiej polityki pieniężnej

Osobiście uważam, że nie należy wykluczać całkowicie scenariusza zgodnie, z którym konieczne stałoby się wprowadzenie takich rozwiązań w polskiej polityce pieniężnej, które polegałyby na jej łagodzeniu. Myślę, że gdyby pojawił się tak zwany negatywny szok zewnętrzny, którego efektem byłoby znaczne pogorszenie prognoz wzrostu gospodarczego na świecie wówczas nie należałoby wykluczać w Polsce zwiększenia skali skupu aktywów, bądź obniżki stóp procentowych, czy też nawet obu tych działań jednocześnie.

Jest to oczywiście scenariusz pesymistyczny, mało prawdopodobny, ale także i on powinien być brany pod uwagę. Gdyby bowiem miały pojawić się zwiastuny wyraźnego pogorszenia sytuacji gospodarczej na świecie w najbliższej przyszłości można by obawiać się, że czynnik ten pogorszy perspektywy polskiego eksportu, co wpłynie negatywnie na przewidywane tempo wzrostu gospodarczego w naszym kraju.

Amamiya Masayoshi nie wyklucza dalszego łagodzenia japońskiej polityki pieniężnej

Warto w tym kontekście zwrócić uwagę na to, że 21 lipca jeden z przedstawicieli kierownictwa Banku Japonii Amamiya Masayoshi podczas spotkania z lokalnymi przywódcami w Niigata zdecydowanie oświadczył, że tamtejszy bank centralny ,,będzie nadal ściśle monitorował wpływ epidemii koroanwirusa i ,,nie zawaha się przed podjęciem dodatkowych środków łagodzących, jeśli było by to konieczne”.

Kluczowa rola kursu walutowego w polskiej gospodarce

Wahania kursu złotego są czymś absolutnie normalnym w sytuacji występowania w Polsce reżimu kursu płynnego. Skala tych wahań w ostatnich kilku latach nie jest ponadto jakoś bardzo znacząca. Aby zobrazować charakter tego zjawiska można posłużyć się pewnym przykładem. W żadnym roku z okresu 2018-2020 poziom pary walutowej USD/PLN nie zmienił się w stopniu większym od 10 %. Z taką samą sytuacją mieliśmy również do czynienia w przypadku pary walutowej EUR/PLN. Co ciekawe również w okresie od końca 2020 roku do 23 lipca 2021 roku zarówno kurs pary walutowej USD/PLN, jak również kurs pary walutowej kurs EUR/PLN uległy zmianie o skali mniejszej od 10 %.

Wykres 3: Notowania kursu EUR/PLN w ciągu ostatniego roku.

3 / autor: 3
3 / autor: 3

„Kapitał ma narodowość” także w sektorze bankowym

Na łamach brytyjskiego pisma ,,The Banker” pojawił się kolejny ranking 1000 największych banków na świecie. Dokonano również klasyfikacji największych tego typu instytucji na poszczególnych kontynentach i mniejszych obszarach geograficznych. Przykładowo w gronie 25 największych banków Europy Środkowo-Wschodniej znalazły się 4 banki z Polski: PKO Bank Polski, BGK, Bank PeKaO oraz Alior Bank. Warto zwrócić uwagę, że wszystkie te 4 podmioty znajdują się pod kontrolą kapitału polskiego.

W rankingu nie uwzględniono natomiast tych instytucji bankowych, które wprawdzie charakteryzują się znaczną wielkością, ale znajdują się pod kontrolą kapitału zagranicznego. Po raz kolejny można przekonać się, że w rankingu pisma ,,The Banker” instytucje bankowe będące na przykład własnością zagranicznego inwestora branżowego nie są zaliczane do grona banków w pełnym sensie tego słowa.

Można odnieść wrażenie, że twórcy rankingu zakładają, że bankiem jest tylko ta instytucja, która z uwagi na swoją strukturę własnościową zarządzana jest z centrum decyzyjnego znajdującego się w kraju, z którego pochodzi kapitał. Warto przypomnieć, że ranking 1000 największych banków na świecie ogłaszany jest na łamach pisma ,,The Banker” od wielu lat a pismo to wydawane jest w Wielkiej Brytanii, czyli w kraju bez wątpienia dojrzałym. Tym samym potwierdza się słuszność zasady mówiącej, że ,,kapitał ma narodowość” także w odniesieniu do sektora bankowego, stanowiącego jak to się często mówi krwioobieg gospodarki.

Warto odzyskiwać, utrwalać i poszerzać polski stan własności w gospodarce

Z punktu widzenia wdrażania strategii rozwoju społeczno-gospodarczego naszego kraju jednym z kluczowych zadań w długim okresie powinno być moim zdaniem podejmowanie wszelkich działań mających na celu odzyskiwanie, utrwalanie i poszerzanie polskiego stanu własności w naszej gospodarce. Bardzo ważne znaczenie mieć będzie między innymi repolonizacja handlu, mediów a także innych sektorów naszej gospodarki.

Spółki Skarbu Państwa mogą pomóc w repolonizacji naszej gospodarki

Ogromną rolę w prowadzeniu działań repolonizacyjnych mogą odegrać spółki Skarbu Państwa oraz fundusze majątkowe. To przecież dzięki działaniom PKN Orlen przeszła w polskie ręce znaczna cześć prasy lokalnej a dzięki działaniom Polskiego Funduszu Rozwoju udało się odzyskać polską kontrolę nad bankiem PekaO. Naturalnie proces repolonizacji naszej gospodarki będzie zapewne trwał dość długo. Ma on jednak bardzo ważne znaczenie, gdyż dzięki niemu będziemy mogli budować poszczególne elementy suwerenności gospodarczej naszego kraju.

Warto aby na polskich uczelniach ekonomicznych dominował duch patriotyzmu gospodarczego

Trzeba też starać się czynić wszystko, co tylko możliwe, aby na polskich uczelniach ekonomicznych dominował duch patriotyzmu gospodarczego. Bardzo ważne jest na przykład to, aby promowane było publikowanie tekstów naukowych w języku polskim w polskich pismach naukowych.

Z tego powodu z dużym zadowoleniem przyjmuję wypowiedź ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, który na antenie Polskiego Radia 24 powiedział, że ,,we wrześniu będzie jeszcze jedna, zdecydowanie większa, akcja podnoszenia punktacji polskich czasopism naukowych - tych, które mają doświadczenie, potencjał, historię bo tego wymaga sytuacja”.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych