Krzysztof Wołodźko: Przeciętne wynagrodzenie w naszym kraju osiąga zaledwie 15-20 proc. pracujących
Dla jednych informacje o rosnącym rozwarstwieniu to zaskoczenie. Inni traktują je jako element „opozycyjnego gadania”. Ale fakt jest faktem. Będzie miał skutki dla wszystkich.
Wzrost rozwarstwienia w polskich realiach to m.in. skutek osłabiania pozycji pracowników na rynku, co wiąże się z rosnącym bezrobociem. Wedle danych Hays Group przeciętne wynagrodzenie w naszym kraju osiąga zaledwie 15-20 proc. pracujących. Większość osób sytuuje się na poziomie 50-66 procent średniej krajowej. Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, w pierwszych trzech kwartałach tego roku średnie wynagrodzenie w przedsiębiorstwach wyniosło 3679 zł brutto. Po uwzględnieniu inflacji, która w tym czasie osiągnęła poziom 4 proc., jego siła nabywcza spadła o 0,2 proc. A zdaniem ekonomistów ma być jeszcze gorzej.
Drenaż kieszeni przeciętnie i słabo zarabiających rodaków zdecydowanie sprzyja procesom rozwarstwienia. Odnotujmy także dane z Diagnozy Społecznej 2011. Jeszcze w 2009 r. najbogatsze 10% Polaków miało dochody 3,96 razy wyższe niż najuboższe 10%. Rok temu ta różnica wynosiła już 4,19 razy. Badanie ukazywało też dalszą pauperyzację najuboższych i coraz mocniej zaznaczający się podział społeczny według dochodów. Trudniej jest także wydostać się z grupy najbiedniejszych i „przeskoczyć” do tej najzamożniejszej.
W coraz bardziej rozwarstwionym państwie łatwiej o „uśpienie społeczne” jednych i zawłaszczanie sfery publicznej przez drugich. Mury rosną...
Krzysztof Wołodźko – redaktor „Nowego Obywatela”, publicysta „Gazety Polskiej Codziennie”, członek zespołu „Pressji”.