Polska zapłaci dwóm Palestyńczykom odszkodowania - ćwierć miliona dolarów za "tajne więzienia CIA". "Łaska" Amerykanom zrobiona
Trybunał w Strasbourgu nakazał, że Polska ma zapłacić dwóm Palestyńczykom prawie ćwierć miliona dolców. Za co ma zapłacić? Ano min. za to, że prowadzi nieefektywne i przedłużające się śledztwo w sprawie "polskich" więzień CIA, w których torturowano więźniów.
Tymczasem oficjalne stanowisko naszych polityków, którzy w tym czasie siedzieli u koryta (Miller, Kwas) jest takie, że żadnych więzień nie było, tym bardziej żadnych tortur, żadnych terrorystów, itp. Wyrok sądu podważa całkowicie wszystko czym karmiono ludzi przez cały ten czas. Najciekawsze jest to, że do owych więzień nie mieli ponoć dostępu żadni polscy wojskowi czy urzędnicy państwowi. Amerykanie mieli tu pełną swobodę działania i komfort wynikający z faktu, że wyduszają torturami zeznania nie na terytorium Stanów Zjednoczonych, tylko gdzieś w odległym dzikim kraju, który w świetle ostatnich sensacji robi im laskę.
Już za ten fakt postkomunistyczny tandem powinien trafić przed trybunał stanu i zgnić w pierdlu. Tymczasem po zrobieniu dobrze Amerykanom trzeba jakoś więc odreagować na obywatelach. Zapłaci więc Polska, czyli dymany regularnie w zad podatnik. Za nic nie odpowiedzą politycy, to pewne. Tutaj nic się nie zmieniło, bo to ponoć wypracowane przez lata wolnej Polski standardy.