Opinie

Digital crop – dane jako zboże XXI wieku. AI, obywatele i administracja w walce o przyszłość

Mateusz Socha

Mateusz Socha

prawnik, menedżer

  • Opublikowano: 23 września 2025, 11:09

    Aktualizacja: 23 września 2025, 11:15

  • Powiększ tekst

Jednym z kluczowych tematów podczas Kongresu Future Poland, który odbył się we wrześniu w Skarszewach na Pomorzu, była przyszłość sztucznej inteligencji i jej wpływ na gospodarkę. Poniżej krótkie podsumowanie niezwykle ciekawego wystąpienia Mateusza Sochy, Wiceprezesa Zarządu Stefczyk Finanse.

W moim wystąpieniu podkreśliłem, że jesteśmy uczestnikami największej transformacji technologicznej od czasu narodzin Internetu. AI nie jest chwilową modą ani wydmuszką, jak wiele projektów ery dot-com. To technologia, która już dziś realnie monetyzuje się, zmienia modele biznesowe, strategie i bezpieczeństwo finansowe. Dlatego prawdziwe pytanie nie brzmi, czy AI przetrwa, ale jak z niej skorzystamy – i kto na tym zyska.

Ważne abyśmy jako obywatele, podmioty polskiej gospodarki nie zostali tylko konsumentami cudzych rozwiązań. To wyzwanie nie dotyczy jedynie firm czy administracji – dotyczy nas wszystkich jako użytkowników. To my musimy świadomie upominać się o swoje prawa wobec wielkich koncernów technologicznych. Dane, które dziś oddajemy za darmo, stają się paliwem napędzającym globalne potęgi.

W tym kontekście odwołałem się do myśli Bernarda Stieglera, który pisał o potrzebie nowej filozofii techniki i prawa własności. Maszyny i algorytmy nie mogą przejąć roli człowieka – to człowiek powinien zachować kontrolę nad technologią. To pierwszy fundament bezpieczeństwa i postępu.

Kongres Future Poland / autor: Materiał prasowy
Kongres Future Poland / autor: Materiał prasowy

Drugim fundamentem jest państwo i administracja. Ale nie taka, która zastępuje przedsiębiorczość czy mnoży grantowe wydmuszki. Rolą państwa jest mądrze wspierać rozwój – rozpoznawać, planować apetyt na ryzyko, stawiać warunki i dbać, by obywatele mieli poczucie, że płacone przez nich podatki wracają w jak największym stopniu do gospodarki w postaci realnej wartości i bezpieczeństwa. Jeśli tego zabraknie, obywatele będą notowali rosnące poczucie, że płacą daniny– ale nic z tego nie mają.

W tym kontekście szczególnej uwagi wymagają fundusze – unijne, krajowe i budżetowe. Zbyt często komunikacja o nich jest niejasna, podprogowa i nie trafia do wszystkich potencjalnych beneficjentów. Branże sygnalizują, że oceny projektów nie zawsze są profesjonalne, a kalendarze naborów nie dają firmom realnego czasu na przygotowanie, strategiczne planowanie. Bywa, że same administracje spóźnia się w procesach oceny, komunikacji, a biznes w konsekwencji traci szansę na zajęcie strategicznej pozycji. To prowadzi do poczucia, że system nie wspiera innowacji, lecz je ogranicza.

W wypowiedzi użyłem także mocnej metafory. W starożytnym Sumerze mówiono: „ten, kto ma klejnoty i złoto, i tak siedzi pod bramą tego, kto ma zboże”. W XXI wieku tym zbożem są dane – digital crop, cyfrowe plony naszego pokolenia. Kto je posiada, ten buduje niezależność, przewagę konkurencyjną i suwerenność.

Dlatego przyszłość finansów i gospodarki to nie tylko algorytmy i technologie, ale także świadomy obywatel, roztropne państwo i przejrzysta administracja. To trzy elementy, które mogą sprawić, że AI nie będzie narzędziem alienacji, lecz szansą na lepszą, bardziej sprawiedliwą i suwerenną przyszłość dla naszych dzieci.

Mateusz Socha, Wiceprezes Zarządu Stefczyk Finanse

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych