Komu służy Jessica
O unijnym programie dotacji dla małych i średnich przedsiębiorców Jessica w Wielkopolsce od dawna słychać, że jest z nim coś nie tak. Być może dlatego, że zamiast małych i średnich firm jego beneficjentami bywają najbogatsi ludzie w tym regionie.
Program Jessica dysponuje środkami rzędu 4 miliardów złotych. Działa trochę jak fundusz inwestycyjny udzielający pożyczek na preferencyjnych warunkach, angażuje się często w przedsięwzięcia, które dla prywatnych inwestorów nie są atrakcyjne lub mają zbyt długą stopę zwrotu. Jessica adresowana jest głównie do początkujących przedsiębiorców. Jednak w Poznaniu - co osobliwe - największe pożyczki przyznano biznesmenom z listy najbogatszych Polaków. Parę miesięcy temu okazało się, że jeden z największych biurowców budowanych w Poznaniu - budynek "Bałtyk", którego inwestorem jest milioner Piotr Voelker otrzyma 37 mln złotych pożyczki z programu Inwestycje Polskie (Donald Tusk się nim stale chwalił) i programu Jessica. 66 mln złotych pożyczki dostanie Veolker od państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego oraz 9 mln złotych kredytu obrotowego. Jest to zadziwiająca przychylność państwa dla tego biznesmena.
Bałtyk jest to głównie prywatna, komercyjna inwestycja jednego z najbogatszych Polaków. Większym budynkiem w Poznaniu będzie tylko budowany kosztem 270 mln złotych gigantyczny, luksusowy nowy budynek Urzędu Marszałkowskiego, który już bulwersuje poznaniaków. Dziwi, że zarządzający Jessicą uznali, że akurat poznańskiemu krezusowi potrzebne jest tak wielkie wsparcie. Do tego Jessica ma wspierać ma głównie przemysł, a Bałtyk jest typową inwestycją deweloperską.
Piotr Voelker (70. najbogatszy Polak z listy 100 Wprost - jego majątek szacuje się na blisko 400 mln złotych) kontroluje firmę meblarską VOX, Szkołę Wyższą Psychologi Społecznej, Wyższą Szkołę Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa. Milioner od lat należy do hermetycznej elity Poznania w której stale przewijają się te same nazwiska. Trzy lata temu media obiegła sprawa innej dotacji unijnej na blisko 20 mln złotych na budowę auli w prywatnej szkole Voelkera. Dotacje dziwnym trafem urzędnicy wpisali na listę priorytetów województwa. Przyznano je pod warunkiem nie wykorzystywania auli uczelni na cele komercyjne przez 5 lat. Szkoła Voelkera obchodziła to sprzedając np. cegiełki na koncerty i występy przez specjalną fundacje.
Blisko 20 mln zł dotacji z Jessici na budowę centrum handlowego w zabytkowym Browarze Czarnków (należy do notowanego na giełdzie Browaru Gontyniec) otrzymał inny milioner pochodzący z Poznania - rekin giełdowy Maciej Wandzel. Urzędnicy z Urzędu Marszałkowskiego uznali, że priorytetem w województwie będzie wsparcie budowy prywatnego centrum handlowego w miasteczku liczącym zaledwie 11 tys. mieszkańców. Wandzel, niegdyś zasiadający we władzach giełdy, milionów dorobił się na przejęciu dwóch państwowych funduszy - NFI Progress oraz NFI Zachodni. Dziś poprzez swój giełdowy fundusz Black Lion NFI Wandzel kontroluje m.in Browar Gontyniec, firmę Próchnik i wiele innych firm.
Co ciekawe, Browar Gontyniec poinformował niedawno, że pożyczka z Jessici nagle została mu wypowiedziana. Być może chodziło o to, że zabezpieczeniem pożyczki miały być nieruchomości Wandzla, których hipoteka była już obciążona na 75 mln zł przez spółdzielczy bank z Poznania SGB Bank.