Opinie

Aut. Zdzisław Parzuchowski | http://youtu.be/0xrGY9LdnqQ
Aut. Zdzisław Parzuchowski | http://youtu.be/0xrGY9LdnqQ

Jak spacyfikuje „frankowiczów” Andrzej „Dzierżyński” Jakubiak, szef Komisji Nadzoru Finansowego

Wojciech Surmacz

Wojciech Surmacz

Redaktor naczelny wGospodarce.pl i Gazety Bankowej

  • Opublikowano: 21 stycznia 2015, 22:53

    Aktualizacja: 23 stycznia 2015, 19:11

  • 43
  • Powiększ tekst

Po żałosnym spektaklu indolencji podczas Komitetu Stabilności Finansowej (KSF), jego główni aktorzy udali się na z góry upatrzone pozycje. Całe odium wściekłości "frankowiczów" wziął na siebie, zaprawiony w bojach Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).

Jeszcze tego samego dnia, zaraz po posiedzeniu KSF pojawił się w radiowej "Trójce" i udzielił wywiadu "Dziennikowi Gazecie Prawnej". W obu rozmowach z właściwą sobie przebiegłością, pogroził palcem "frankowiczom", proponując takie oto arcyprzewrotne rozwiązanie ich problemów z drożejącym frankiem:

"Rozwiązanie powinno być dopasowane do indywidualnych przypadków. I jest ono możliwe. Osoba, która zaciągnęła kredyt walutowy, mogłaby mieć prawo do przewalutowania go na złote nawet po kursie z dnia wzięcia kredytu, ale powinna wtedy pokryć różnicę między faktycznie poniesionym kosztem spłaty tego kredytu a tym, który poniosłaby, gdyby od początku był to kredyt złotowy."

Innymi słowy: jeśli chcecie wrócić do dawnego kursu, to nie ma sprawy - słono za to zapłacicie.

Panie przewodniczący ludzie, którzy brali kredyty frankowe nie mieli zdolności kredytowej, żeby zapożyczyć się w złotówkach. Dlaczego mieliby zwracać jakąś różnicę? Mydli Pan ludziom oczy, jak doradca finansowy wciskający kredyt frankowy w 2007 roku.

Ale Pan Jakubiak nawet swoją propozycję uzasadnił:

"To byłoby uczciwe i zgodne z konstytucyjną zasadą równości."

Uczciwe wobec kogo? Zasada równości? Przecież to jawna kpina z uczciwości i równości. Oto pełna treść konstytucyjnego artykułu, na który powołuje się przewodniczący Jakubiak:

Art. 32. Zasada równości obywatela wobec prawa

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. 2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Dz.U.1997.78.483 - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.

Bardzo dobrze, że przewodniczący Jakubiak odwołał się do Konstytucji. Polsce "frankowicze" bowiem nie walczą o nic innego, jak o równość wobec prawa, walczą z dyskryminacją.

Jednak celem Andrzeja Jakubiaka nie jest i nie było działanie w interesie obywateli RP. Frankowicze w szoku finansowym? Nic z tych rzeczy... Andrzej Jakubiak ma na to dowód i ogłasza wszem i wobec:

"W przypadku kredytów frankowych wzrost miesięcznej raty wyniósł 700–800 zł. To nie jest jakiś armagedon."

Otóż panie przewodniczący, proszę sobie wyobrazić, że dla kilkudziesięciu tysięcy "frankowych" rodzin te 700-800 zł to być albo nie być każdego miesiąca. Niech pan sobie wyobrazi, że "frankowiczom" też może dzisiaj brakować na chleb.

"Mówiono o mnie, że jestem jak Dzierżyński, że mam na rękach bankową krew. Ale gdy dzieją się rzeczy niepokojące, rolą nadzorcy jest powiedzenie rynkowi prawdy, nawet najbardziej bolesnej. Zawsze staram się stawiać sprawę jasno i w KNF też tak będę robił"

Taką deklarację złożył Jakubiak podczas rozmowy, którą przeprowadziłem z nim dla "Forbesa" w 2011 r. gdy obejmował urząd szefa KNF

Szef KNF nie wywiązał się ze swojej deklaracji. Nie mówi rynkowi prawdy i nie stawia sprawy jasno tylko mąci wodę. Nazwyając siebie Dzierżyńskim, Jakubiak nawiązywał do 15 lat, które spędził w strukturach Narodowego Banku Polskiego, pełniąc funkcje m.in. zastępcy dyrektora Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego (GINB) i dyrektora departamentu prawnego NBP. Przez jego ręce przeszło ok. 30 banków komercyjnych i ponad 350 spółdzielczych. Wiele z nich zlikwidowano. W latach 90. Andrzej Jakubiak gasił pożary w tak głośnych aferach jak upadłość Dolnośląskiego Banku Gospodarczego czy Agrobanku.

Wszystko wskazuje na to, że i tym razem będzie gasił pożar tyle, że nie w bankach lecz wśród "frankowiczów". Ale w takich działaniach Andrzej Jakubiak też ma już wprawę. Pięć lat temu, jako zastępca prezydenta miasta stołecznego Warszawy Hanny Gronkiewicz - Waltz wsławił się brutalną pacyfikacją warszawskich kupców spod Pałacu Kultury.

Oto relacja z tamtych zajść:

Jak będzie trzeba, to Andrzej "Dzierżyński" Jakubiak również "frankowiczów" tak potraktuje. I nawet mu powieka nie zadrży.

Powiązane tematy

Komentarze