Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Hipoteczni dłużnicy jadą po bandzie

Rafał Zaza

Dziennikarz i publicysta ekonomiczny

  • Opublikowano: 6 maja 2013, 13:29

    Aktualizacja: 7 maja 2013, 13:08

  • 2
  • Powiększ tekst

Ze Szwajcarii płyną dobre wiadomości. Ale nie dla Polaków. Dalsza poprawa sytuacji helweckiej gospodarki teoretycznie może oznaczać zagładę 400 tysięcy naszych zadłużonych we frankach polskich rodzin.

KOF, instytut badający koniunkturę w szwajcarskiej gospodarce ogłosił właśnie, że indeks obrazujący jej stan wzrósł do 1,02, przy oczekiwaniach na poziomie 0,98. Wskaźnik ten rośnie systematycznie od kilku miesięcy. Helwecka gospodarka spowolnienie ma już za sobą, a Raport KOF daje podstawy do oczekiwania w tym roku dodatniej dynamiki wzrostu PKB szwajcarskiej gospodarki. Polscy kredytobiorcy w szwajcarskiej walucie muszą nie tylko zapomnieć o rozważanych kiedyś zerowych czy ujemnych stopach procentowych w Szwajcarii, ale liczyć się też z ich.. wzrostem. Byłaby to autentyczna tragedia dla kilkuset tysięcy polskich rodzin, których raty frankowego kredytu – dziś już uciążliwe - jeszcze by wzrosły. Przy relatywnie słabym wobec euro i franka złotym, przewidywanym przez Komisję Europejską wzroście polskiego PKB w tym roku o zaledwie 1,1 proc. (może być i gorzej) co skutkuje spadkiem realnych dochodów i utratą pracy również w obrębie tzw. warstwy średniej, powiedzmy sobie to otwarcie – zawału na rynku kredytów hipotecznych denominowanych we frankach szwajcarskich nie należy wkładać pomiędzy bajki. Zagrożone wzrostem rat są zwłaszcza kredyty zaciągnięte w latach 2007-2008 przy wysokim kursie złotego do franka i ok. 20-30 proc. wyższych cenach nieruchomości stanowiących ich zabezpieczenie. Banki szczególnie pieczołowicie monitorują ok. ćwierć miliona gospodarstw domowych, w których tzw. LTV (stosunek wysokości kredytu do wartości zabezpieczenia) przekracza 100 procent. Część kredytobiorców, nie tylko „frankowych” już teraz nie radzi sobie ze spłatami. Banki sprzedają ich kredyty drapieżnym, często działającym na granicy prawa zagranicznym firmom windykacyjnym. BIG Infomonitor szacuje, że w tym roku bankowcy sprzedadzą ok. 7 mld zł złych długów mieszkaniowych. Krajowa Rada Komornicza sprawozdaje o zajęciu w 2010 r. ok. 100 tys. mieszkań i domów, w ubiegłym - prawie 160 tysięcy. W tym roku zakupione na kredyt lokum może stracić  200 tys. rodzin.

Tyle czarnych scenariuszy. Teraz garść argumentów na „pocieszenie dusz”, żeby Majówka nie zakończyła się dla niektórych stanem depresyjnym :

Po pierwsze: prowadzona przez Szwajcarski Bank Narodowy polityka monetarna konsekwentnie trzyma się obrony przez ŚZBN franka na niskim poziomie ok. 1,2 za euro, więc silniejszy on już znacząco nie będzie. Inflacja w Szwajcarii ma być niska co najmniej do połowy 2015 r., stopy procentowe nadal bliskie zeru, a to one stanowią podstawę do naliczania oprocentowania większości kredytów frankowych.

Po drugie: Jeśli kryzys europejski zostanie ostatecznie przełamany, międzynarodowi spekulanci finansowi, być może jeszcze w tym roku, wycofają się z inwestycji we franka, w metale szlachetne, obligacje skarbowe i inne aktywa będące „bezpieczną przystanią”, ale nie dające zbyt wiele zarobić. Wrócą na giełdy, w tym na rynki walutowe finansowe gospodarek postkomunistycznych, co wzmocni złotego. Trend złoty w relacji do franka zostanie odwrócony. Niektóre „wróżby” mówią nawet o ok. 3,3 zł i mniej za franka szwajcarskiego na koniec roku.

Po trzecie (co jest, zadaję sobie sprawę, argumentem zgoła nie merytorycznym): nie tylko tzw. zwykli obywatele są hipotecznie zadłużeni we franku. Także spora liczba dzieci przeróżnych prominentów. Zawsze przecież można coś „zakombinować” na stosunkowo płytkim, polskim rynku walutowym żeby mogli pospłacać kredyty.

A jak będzie? Zabawę we wszechwiedzących i wyrokujących analityków, którzy mylili się już multum razy, pozostawiam tymże.

 

 

 

Zachęcamy do odwiedzenia naszego Sklepiku.pl gdzie do nabycia są  tytuły takie jak:

"Bank w sądzie Hipoteka po nowelizacji oraz bankowe tytuły egzekucyjne"

autorzy:Łopalewski Bartosz, Cetnarowski Paweł

oraz

"Kiedy Nadchodzi Kryzys"
autor:Max Otte

Powiązane tematy

Komentarze