Opinie

Bezczelność piramid (finansowych)

Marek Siudaj

Marek Siudaj

Redaktor zarządzający wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 19 grudnia 2017, 17:02

  • 1
  • Powiększ tekst

Jakiś czas temu napisałem tekst poświęcony temu, że ostatnio mamy istny wysyp piramid finansowych. Tekst został oparty na informacjach z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który chyba jako jedyna instytucja z piramidami próbuje walczyć.

Jednym z powodów tego wysypu jest – co tu dużo kryć – bezkarność ludzi, którzy za piramidami stoją. Zwykle wygląda to tak, że za konstrukcję piramidy biorą się ludzie, którzy już mają doświadczenie przy tworzeniu tych systemów. Chodzi o osoby, które powinny dostać zakaz wykonywania zawodu przedsiębiorcy, jednak takiej sankcji u nas nie ma.

Druga, bardzo ważna rzecz, to dobra znajomość prawa. W końcu aby tworzyć organizację, która pozornie działa legalnie a faktycznie już poza granicą prawa, trzeba je nieźle znać. A także – co nie mniej ważne – wiedzieć, jak ono działa oraz jak działają groźby prawne.

Po publikacji tekstu redakcja dostała e-mailem kilka już pism. Przedstawiciele firm poczuli się dotknięci tym, że nazwy zostały wymienione w kontekście podejrzeń o działalność piramid finansowych. Kwestia formy sprostowania w polskim prawie jest dość dobrze opisana, więc mailowe żądania odrzuciliśmy.

Tyle że nie wszyscy wiedzą, czym właściwie jest sprostowanie i jak powinno wyglądać. I właśnie na to liczą ludzie stojący za piramidami finansowymi. Że ci, którzy informują, czym są ich organizacje, przestraszą się i nie będą już o tych podmiotach wspominać. A te podmioty lubią ciszę, bo zyski z oszukiwania naiwnych kończą się, kiedy robi się głośno.

Okazuje się, że kancelaria powiązana z jedną z firm wymienianych przez UOKiK próbuje zastraszyć grupę użytkowników serwisu wykop.pl. Tylko dlatego, że napisali o tejże firmie, nazywając wprost nielegalną w Polsce piramidę finansową - piramidą finansową.

Na szczęście w sukurs przyszedł im Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów który opublikował ostrzeżenie przeciwko tym podmiotom. O ostrzeżeniu można przeczytać w artykule pod tytułem UOKIK: Uwaga, te firmy mogą być piramidami finansowymi, a pełna treść ostrzeżenia dostępna jest na stronach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Publikacja tego ostrzeżenia oznacza, że internauci mogą swobodnie pisać, że UOKiK wydał ostrzeżenie, w którym pojawiły się na przykład nazwy FutureNet oraz Prevalue Cooperative Owners Spółdzielnia Właścicieli Majątku w Warszawie. I mogą pisać, że urząd między innymi prowadzi w przypadku tych firm postępowanie, poza tym zajmuje się nimi prokuratura, jako że UOKiK złożył zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. I nikt nie może straszyć ich pismami, udającym żądanie sprostowania tych informacji, jako że zostały zawarte w oficjalnym ostrzeżeniu UOKiK. Innymi słowy, przykładowo FutureNet oraz Prevalue powinny najpierw wytłumaczyć się przed prokuraturą i UOKiK, a potem ewentualnie prosić o informowanie, że ostrzeżenie zostało anulowane.

Jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że UOKiK samotnie walczy z ludźmi, którzy próbują wyłudzić pieniądze od Polaków. Przydałaby się zorganizowana akcja przeciwko tego typu podmiotom oraz osobom, które je prowadzą. Przydałyby się zmiany w prawie, które zabezpieczą Polaków przed tymi osobami w przyszłości. Coś w stylu zakazu wykonywania działalności gospodarczej. Skoro sąd może odebrać prawo do wykonywania zawodu lekarza czy adwokata, to czemu nie zakazać oszustowi prowadzenia działalności gospodarczej? Zwłaszcza tym bezczelnym, którzy straszą oszukanych klientów prawnikami.

Powiązane tematy

Komentarze