Opieszałość wobec turystyki winna globalnej epidemii?
Koronawirus osiągnął już globalny zasięg. Informacje o kolejnych zarażeniach napływają z całego świata i trudno się dziwić widząc poniższe zdjęcia.
Liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa wzrosła do 80 a osób zarażonych do 2.744. W ciągu ostatnich 24 godzin potwierdzono 769 nowych przypadków zachorowań - poinformowała w poniedziałek chińska Narodowa Komisja Zdrowia. Potwierdzono również pięć przypadków zachorowań w Hongkongu i dwa w Makao.
CZYTAJ WIĘCEJ O EPIDEMII WIRUSA:
Skąd ten wirus? Czemu wszyscy milczą o tym laboratorium?
Nagrania i tak wypływają z Chin. Ludzie padają jak muchy
„Zarażona osoba może przekazać wirus 14 kolejnym!”
Niewielkie liczby zachorowań stwierdzono w Tajlandii, na Tajwanie, w Japonii, Korei Południowej, USA, Wietnamie, Singapurze, Malezji, Nepalu, Francji i Australii. W Tajlandii wykryto w niedzielę trzy nowe przypadki a po jednym na Tajwanie, w Singapurze i Korei Południowej. W Stanach Zjednoczonych potwierdzone przypadki zachorowań zarejestrowano w stanie Waszyngton, Chicago, południowej Kalifornii i w Arizonie.
Trudno jednak dziwić się tym informacjom, zważywszy, że do dziś żadne państwo nie wprowadziło obostrzeń dla… turystów z Chin. Spoglądając na poniższe zdjęcia nietrudno zrozumieć w jaki sposób wirus rozprzestrzenia się tak szybko.
PAP/ EPA/ as/