Banki centralne podjęły ostrą walkę ze skutkami koronawirusa
Naukowcy z Australii szacują skutki koronawirusa dla gospodarki
Naukowcy z Państwowego Uniwersytetu w Australii, Warwick McKibbin oraz Roshen Fernando oszacowali ostatnio potencjalne skutki epidemii koronawirusa. Ich zdaniem koronawirus może w wariancie mniej dotkliwym doprowadzić do ofiar śmiertelnych na poziomie 15 mln osób. Tego typu scenariusz jest rezultatem prowadzonych badań przy przyjęciu założenia scenariusza mniej dotkliwego. W takim scenariuszu strata w światowym Produkcie Krajowym Brutto może wynieść 2 bln USD. Ich zdaniem z kolei w wariancie bardziej dotkliwym można liczyć się z liczbą ofiar na poziome nawet 68 mln osób a strata w światowym PKB może ukształtować się na poziomie nawet 9 bln USD. Warto zauważyć, że wedle szacunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego światowe PKB w poprzednim roku ukształtowało się na poziomie 87,3 bln USD.
Banki centralne redukują stopy procentowe w obawie przed negatywnym wpływem koronawirusa na nastroje konsumentów
Tego typu prognozy mogą wpływać negatywnie na nastroje konsumentów. Można sądzić, że właśnie przekonanie o stosunkowo znacznych potencjalnych negatywnych skutkach koronawirusa doprowadziło do tego, że 3 marca amerykański bank centralny obniżył stopy procentowe o 50 pkt bazowych. Warto zauważyć, że w okresie od początku marca obecnego roku do ostatniego piątku aż 10 banków centralnych dokonało redukcji stóp procentowych. Należy ponadto zauważyć, że bankierzy centralni starają się oddziaływać na nastroje konsumentów nie tylko za pomocą obniżek stóp procentowych lecz także przez zapowiadanie różnych niestandardowych działań.
Perspektywa powrotu FED i Banku Japonii do działań niestandardowych
Przykładowo 6 marca tego roku szef Rezerwy Federalnej z Bostonu Eric Rosengren powiedział, że FED powinien mieć możliwość zakupu szerszej grupy papierów wartościowych lub aktywów niż obecnie. Tego typu zapowiedź wskazuje na realną możliwość powrotu najpotężniejszego banku centralnego świata do działań niestandardowych. Co więcej prezes Banku Japonii Haruhiko Kuroda wydał oświadczenie, w którym także wyraził przekonanie, że Bank Japonii powinien dopuścić możliwość podjęcia kolejnych działań polegających m. in. na skupie aktywów.
FED obniża stopy procentowe mimo rosnącej inflacji
Warto mieć świadomość, że w pierwszym miesiącu tego roku inflacja konsumpcyjna w USA ukształtowała się na poziomie 2,5% i była najwyższa od października 2018 roku. Mogło się wówczas wydawać, że skoro narasta presja inflacyjna to FED będzie myślał raczej o rozpoczęciu podwyżek stóp procentowych. Tymczasem w ostatnich dniach postąpił zupełnie odwrotnie.
Śladem FED podążają inne banki centralne tnąc stopy procentowe
Można sądzić, że zachęciło to przedstawicieli innych banków centralnych m. in. z Kanady i Australii do redukcji stóp procentowych. Można więc być przekonanym, że sytuacja jest bardzo poważna. Skoro FED nie czekał ze swoją decyzją o obniżce stóp procentowych do kolejnego posiedzenia lecz podjął decyzję jeszcze przed tym wydarzeniem.
Najnowsza projekcja NBP argumentem za obniżką stóp procentowych
Uważam właśnie, że te przykłady pokazują, iż banki centralne powinny obecnie starać się przede wszystkim przeciwdziałać pogorszeniu nastrojów uczestników życia gospodarczego związanych z obawami przed koronawirusem. Myślę, że tego typu zadanie stoi także przed Narodowym Bankiem Polskim. Z uwagi na znaczenie tego zagrożenia należy poważnie rozważyć możliwość obniżki stóp procentowych w naszym kraju. Warto zauważyć, że z najnowszej projekcji inflacji oraz PKB zamieszczonej w „Raporcie o inflacji” wynika, że w kolejnych latach spodziewać się nożna wyhamowania tempa wzrostu gospodarczego a w roku 2022 wręcz prawdopodobne jest ukształtowanie się realnej zmiany PKB na poziomie niższym od 3%. Biorąc to pod uwagę dużą wagę będę przywiązywał także do publikacji kolejnych projekcji aczkolwiek z uwagą będę też obserwował wskaźniki nastrojów konsumenckich a także inne mierniki stanu polskiej gospodarki.
Warto działać wyprzedzająco i obniżyć stopy procentowe NBP już teraz
Myślę, że warto działać wyprzedzająco, czyli wówczas gdy już pojawiają się zagrożenia mogące skutkować spowolnieniem tempa wzrostu gospodarczego a nie dopiero wówczas gdy spowolnienie to wystąpi. Dlatego uważam, że należy obniżyć stopy procentowe NBP już teraz. Warto bowiem pamiętać, że polityka pieniężna działa z pewnym opóźnieniem i ewentualne decyzje podjęte dziś mogą skutkować określonymi konsekwencjami za kilka kwartałów. Generalnie pragnę wyraźnie zaznaczyć, że czynniki ryzyka mają charakter zewnętrzny.
Uczestnicy rynku kontraktów terminowych spodziewają się obniżek stóp procentowych NBP
Analizując zachowanie kontraktów terminowych na stopy procentowe w Polsce można dostrzec, że uczestnicy rynku spodziewają się w najbliższych miesiącach łagodzenia polityki pieniężnej przez obecną Radę Polityki Pieniężnej. Sądzę, że może wynikać to z przekonania uczestników rynku, iż w sytuacji pojawiania się czynników ryzyka dla wzrostu gospodarczego uzasadnione jest obniżanie stóp procentowych. Sądzę, że tego typu rozumowanie jest jak najbardziej uzasadnione i wskazuje na to, że uczestnicy rynku finansowego w Polsce zakładają, że RPP w swoich działaniach wyrażać będzie troskę o krajową aktywność gospodarczą.
Programy społeczne zwiększają bezpieczeństwo polskich rodzin
Jeśli chodzi bowiem o uwarunkowania wewnętrzne jestem nastawiony optymistycznie. Polityka budżetowa prowadzona jest bardzo rozważnie a programy socjalne, w tym zwłaszcza program 500+ dają solidne podstawy bezpieczeństwa finansowego polskim rodzinom i tym samym stabilizują dynamikę konsumpcji prywatnej.
Poluzowanie polskiej polityki budżetowej może przyczynić się do złagodzenia skutków spowolnienia polskiej gospodarki
W ostatnich dniach wiceminister finansów Leszek Skiba zasugerował, że w razie spowolnienia wzrostu gospodarczego możliwy jest wzrost deficytu budżetowego. Przyjąłem tą wypowiedź bardzo pozytywnie. Uważam, bowiem że w razie spowolnienia realnego tempa wzrostu PKB poluzowanie polityki budżetowej mogłoby przyczynić się do złagodzenia skutków owego spowolnienia. Wówczas jeśliby także polska polityka pieniężna uległa złagodzeniu można by mówić o bardzo dobrej koordynacji polityki budżetowej i pieniężnej w naszym kraju.
Warto zwiększać udział polskiego kapitału w strukturze własnościowej banków
Ponadto w ostatnich latach nastąpiło zwiększenie udziału kapitału polskiego w bankowości funkcjonującej na terenie naszego kraju. Dzięki temu stopniowo odzyskujemy suwerenność gospodarczą i stajemy się niejako mniej zależni od kapitału zagranicznego. Jest to bardzo ważne. Dzięki temu bowiem odporność naszej gospodarki na potencjalne zjawiska kryzysowe rośnie.
Bankierzy centralni często różnią się w poglądach, jak prowadzić politykę pieniężną
Obecna sytuacja jest w pewnym sensie nietypowa. Z jednej bowiem strony obserwujemy od kilku miesięcy pogorszenie nastrojów konsumenckich, o czym świadczą dane GUS. Spada zarówno bieżący, jak i wyprzedzający wskaźnik nastrojów konsumenckich. Z drugiej strony rośnie nieco inflacja. W tej sytuacji mogą rodzić się różnego typu postawy odnoszące się do tego jak powinna być prowadzona obecnie polityka pieniężna. Tego typu różnice są czymś normalnym. Podam pewien przykład. Oto 10 lipca 2008 roku doszło do bardzo ciekawego posiedzenia Banku Anglii. Jeden z uczestników tego gremium Tim Besley złożył wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 25 pkt bazowych. Z kolei David Blanchflower złożył wniosek przeciwny o obniżkę stóp o skali także 25 pkt bazowych. Co ciekawe analogiczne wnioski zostały powtórzone na kolejnym posiedzeniu w dniu 7 sierpnia 2008 roku.
Suwerenność monetarna cennym atrybutem Polski
Ten przykład pokazuje, że różnice w poglądach na temat pożądanego sposobu prowadzenia polityki pieniężnej są czymś naturalnym. Myślę, że wzbogacają one kolegialne gremium decyzyjne, jakim jest także polska Rada Polityki Pieniężnej. Ten przykład pokazuje zresztą jak ważne znaczenie ma suwerenność monetarna, czyli prawo do prowadzenia własnej krajowej polityki pieniężnej. Okazuje się bowiem, że umożliwia ona prowadzenie bardzo różnej polityki pieniężnej nawet jeśli uwarunkowania gospodarcze czy przebieg cyklu koniunkturalnego w dwóch krajach były bardzo podobne. Także i z tego powodu warto bronić polskiego złotego i prawa Polski do prowadzenia własnej polityki pieniężnej.