Opinie

Piotr Patkowski, wiceminister, Ministerstwo Finansów / autor: Ministerstwo Finansów
Piotr Patkowski, wiceminister, Ministerstwo Finansów / autor: Ministerstwo Finansów

TYLKO U NAS

Trzaskowski nie wie co mówi, ale to za trudne na spot wyborczy

Piotr Patkowski

Piotr Patkowski

wiceminister finansów, podsekretarz stanu, główny rzecznik dyscypliny finansów publicznych, Ministerstwo Finansów

  • Opublikowano: 2 lipca 2020, 21:51

  • Powiększ tekst

Gdy słucham deklaracji polityków dotyczących podatków to przypomina mi się historia Polski w tym zakresie, która bywała problematyczna. Jako kraj wybijamy się na podmiotowość dzięki efektywnemu ściąganiu podatków od mafii i przestępców dopiero od kilku lat

Podatki odegrały istotną rolę w historii powszechnej, mając wpływ na wiele wydarzeń decydujących o losach Polski i świata. Dla przykładu można tutaj wspomnieć o podatkowym przywileju koszyckim z 1374 roku, w związku z którym król Ludwik Węgierski zagwarantował szlachcie polskiej nienakładanie podatków ponad ustalony limit, bez jej zgody. Przywilej króla Ludwika Węgierskiego rozpoczął okres Rzeczpospolitej Szlacheckiej, w którym szlachta w zamian za zgodę na nałożenie podatków ponad ustalony limit, uzyskiwała nowe prawa. Podatki w tym wypadku przyczyniły się do wzrostu roli szlachty polskiej, co przełożyło się na późniejsze wydarzenia historyczne i co miało bezpośredni wpływ na historię Polski.

Podatki są funkcją państwa, a nie jego treścią

U krańca Rzeczpospolitej Szlacheckiej w XVIII luka podatkowa, czyli odsetek niezbieranych podatków w stosunku do podatków należnych sięgała nawet 80-90 proc. Nonszalanckie podejście do polityki podatkowej zawsze prowadzi do upadku, bo podatki umożliwiają funkcjonowanie państwa i jego suwerenność. Bez tego narzędzia nie da się budować sprawnego państwa.

Nie jest jednak tak, że podatki muszą być wysokie. W ostatnich latach efektywne ściąganie podatków w postaci redukcji luki VAT i zwiększonej bazy podatkowej sprawiło, że w Polsce udaje się łączyć ogień z wodą. Mamy odpowiedniej wielkości mechanizmy pomocy dla Polaków, które powodują, że w 2019 r. już zaledwie 4,2 proc. Polaków należała do skrajnie ubogich. Przez pięć lat udało się tę liczbę zmniejszyć o około 1 mln osób. Rok temu zanotowaliśmy historyczny rekord. Nigdy nie było w Polsce tak mało osób ubogich, bez odpowiedniej ściągalności podatków nie byłoby można jednak wprowadzić programów społecznych, które by to umożliwiły.

To nie odbywa się jednak kosztem podatników, podnoszenia danin jak chciałby uważać Rafał Trzaskowski.

Pierwsza Tarcza Antykryzysowa z 2007 r.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości, na wniosek ówczesnej minister finansów Zyty Gilowskiej, zredukował składkę rentową w 2007 r. dając firmom przestrzeń fiskalną do tego by przeciwdziałać konsekwencjom kryzysu finansowego z 2008 r. Składkę rentową, którą później podniósł rząd PO-PSL tuż po wygranych w 2011 r. wyborach parlamentarnych. To była ówczesna Tarcza Antykryzysowa, której nie stworzyło wcale ugrupowanie, którego wiceszefem jest Rafał Trzaskowski.

Te działania od 2015 r. są kontynuowane. Za obecnych rządów wprowadzono obniżkę PIT z 18 na 17 proc. oraz niższy CIT dla przedsiębiorców z sektora MSP – najpierw z 19 proc. na 15 proc., a następnie na 9 proc. W Europie taką stawkę mają tylko Węgry i Czarnogóra. Planujemy ten podatek jeszcze obniżyć gwarantując tzw. estoński CIT, czyli to, że nie będą płacić podatku, aż do  momentu wypłaty dywidendy. 200 tys. firm będzie mogło z tego skorzystać. Jesteśmy jednym z pierwszych krajów na świecie obok Estonii wprowadzających takie rewolucyjne rozwiązanie.

Od zeszłego roku osoby do 26 roku życia nie muszą płacić podatku PIT sprawiając, że są jeszcze bardziej atrakcyjnymi pracownikami. Budżet państwa będzie kosztować to 25 mld zł przez kolejne 10 lat, ale to jest inwestycja w młode pokolenie, które pierwszy raz w historii III RP otrzymało coś od rządzących oprócz niezrealizowanych obietnic.

Dodatkowo pamiętajmy jeszcze o tym, że wprowadziliśmy redukcję do zera składki na ZUS przez pierwsze pół roku dla nowozakładanych firm, mały ZUS plus i niższe składki na ZUS dla firm o niższych przychodach. Zwiększyliśmy limit nieopodatkowanej działalności nierejestrowanej do połowy płacy minimalnej, wprowadziliśmy wyższe koszty uzyskania przychodu (KUP) dla pracowników, znieśliśmy też próg ryczałtowych kosztów przychodu dla artystów itp. Wprowadziliśmy też, o czym wiele osób zapomina, większą kwotę wolną od podatku dla najmniej zarabiających.

Postpandemiczny miks podatkowy

Tego nie da się zmieścić w spocie wyborczym, nie da się tego opowiedzieć jako prostej historii o tym, że podatków się nie podnosi. Tworzy się odpowiedni miks podatkowy po to by przychody państwa umożliwiały realizację jego podstawowych zadań.

Nie robi się też tak, że mówi się, iż podatków się nie podnosi, a potem podnosi się składkę rentową obniżoną przez poprzedników.

Dzisiaj w obliczu konsekwencji gospodarczych pandemii COVID-19 będziemy tworzyć taki miks podatkowy, który umożliwi Polsce wzrost gospodarczy, realizację inwestycji, a nie stagnację.

Do tego potrzebujemy odpowiedniego systemu podatkowego. Wiele reform, które zrealizowaliśmy do tej pory nas tego przygotowało. Dało kapitał zapasowy przedsiębiorcom, którzy dzisiaj mogą przetrwać największy kryzys gospodarczy od lat 30. XX wieku. Bezrobocie w Polsce nie rośnie tak jak w Wielkiej Brytanii o 1,2 mln od początku pandemii, tylko zaledwie o niespełna 100 tys. osób.

Podatki są ważnym narzędziem rozwojowym. Ważne by były sprawiedliwe i by prawo było egzekwowane. Ich wysokość zawsze powinna być dostosowana do realiów gospodarczych, a to gwarantuje obecnie realizowana polityka rozwojowa rządu i prezydenta. Podatki muszą służyć Polakom, a nie politykom.

Piotr Patkowski, Ministerstwo Finansów

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych