TEMAT DNIA
Czy Trzaskowski odpowie za zaniedbania wobec Warszawy?
Równo rok temu nastąpiła potężna awaria oczyszczalni „Czajka”. Rafał Trzaskowski próbował sprawę uciszyć, a informacja trafiła do instytucji i opinii publicznej z dużym opóźnieniem. I choć katastrofa ekologiczna, do której doszło wymusiła na warszawskim ratuszu wprowadzenie stosownych zabezpieczeń, szambo wybiło dziś znowu. Czy prezydent Warszawy odpowie za zaniedbania? Czy ktoś, kto tak dalece nie panuje nad tym, co dzieje się w mieście, ma prawo utrzymać stanowisko? Może już czas na komisarza? rozpoczyna komentarz Marzena Nykiel, redaktor naczelna portalu wPolityce.pl
Przed rokiem wskutek awarii Czajki, ponad 3 tysiące litrów ścieków na sekundę trafiało do Wisły. W trzeciej dobie Rafał Trzaskowski uspokajał i zachęcał do picia kranówki. I choć przyznał, że plan awaryjny zawiódł, a pomysłu na wyjście z tej sytuacji nie było, bagatelizował problem. Gdyby nie pomoc rządowa, budowa mostu pontonowego i pomoc w stworzeniu wodociągu awaryjnego, katastrofa ekologiczna trwałaby pewnie długie miesiące. W kampanii wyborczej prezydent Warszawy jednak wypierał tę historię z własnej pamięci, przekłamywał fakty i kpił z pomocy udzielonej przez rząd. Wyparł na tyle skutecznie, że nie wdrożono programu naprawczego, który udaremniłby przyszłe katastrofy. Dziś szambo wybiło znowu. Właśnie tak rządzą PR-owcy.
Rafał Trzaskowski, przyzwyczajony do picowania rzeczywistości, do PR-wego maskowania faktów i farbowania nieprzyjemnych zdarzeń, w taki sam sposób zadziałał w sprawie Czajki. Przypomnijmy, że informacja o awarii kolektorów oczyszczalni Czajka utrzymywana była w tajemnicy przez dobę, co uniemożliwiło podjęcie szybkich działań odpowiednim służbom. I choć chyba żaden z kandydatów na prezydenta stolicy nie mówił tak dużo o ekologii, deklaracje w żaden sposób nie przełożyły się na działania. Nie przeszkodziło to jednak Trzaskowskiemu w składaniu kolejnych obietnic w kolejnych kampaniach wyborczych. Do czasu. Fakty weryfikują się same.
»» O ponownej awarii oczyszczania ścieków w Warszawie czytaj tutaj:
Fala ścieków zmierza Wisłą do Płocka i Torunia
Trzaskowski był ostrzegany przed kolejną awarią „Czajki”. Nie słuchał?
Szambo wybiło i będzie trzeba się z tego wytłumaczyć. Wydaje się, że tym razem za prezydentem miasta nie stanie tak silny mur obrońców. Rok temu mógł liczyć na ideologiczny sojusz ekologów i polityków. Czas temu sprzyjał. Dziś może mieć z tym problem. Greenpeace, który poprzednio milczał i uznał sprawę za nagonkę polityczną, teraz zabiera głos i mocno ocenia zaniedbania. Twierdzi, że kolejna awaria jest „dowodem na nieudolność władz Warszawy”. Cóż, recydywa ma konsekwencje…
Marzena Nykiel, redaktor naczelna portalu wPolityce.pl
»» Cały komentarz Marzeny Nykiel czytaj na portalu wPolityce.pl: