Opinie

Jacek Sasin, wicepremier, minister, MAP / autor: PAP/Wojtek Jargiło
Jacek Sasin, wicepremier, minister, MAP / autor: PAP/Wojtek Jargiło

Misja: "Dorwać Sasina" to dla opozycji gra warta świeczki

Maksymilian Wysocki

Maksymilian Wysocki

Dziennikarz, publicysta, ekspert w dziedzinie wizerunku i marketingu internetowego, redaktor zarządzający portalu wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 9 lipca 2021, 18:00

  • Powiększ tekst

Jacek Sasin udzielił wywiadu wPolityce.pl, w którym odpowiada dlaczego stał się obiektem zaczepem Donalda Tuska. Motywy mogą być te same jak te, dla których jest on już od jakiegoś czasu celem ataków, jak w przypadku niedawno kierowanego wobec niego wotum nieufności. Jest skuteczny, a spółki skarbu państwa mają się dobrze jak nigdy wcześniej. Właśnie dlatego nie ustają próby oczerniania i obrzucania błotem. Obrzucający liczą zawsze na to, że coś zostanie, coś się przylepi. Dlatego podkreślmy i przypomnijmy po kolei

Od początku istnienia Ministerstwa Aktywów Państwowych wartość spółek Skarbu Państwa wzrosła o ponad 20 mld zł. Udział Skarbu Państwa zyskał na wartości prawie 10 mld zł. Portfel giełdowych spółek Skarbu Państwa odnotował w tym czasie wzrost o 7,8 proc. WIG 20 spadł w tym czasie o 0,6 proc.

W latach 2007-15, czyli za rządów PO-PSL, spółki Skarbu Państwa inwestowały średniorocznie o ponad 10 mld zł mniej, niż w latach 2016-20. W latach 2007-15 spółki Skarbu Państwa były drenowane z kapitału. Wypłaciły dywidendy na poziomie 76,7 mld zł. W latach 2016-21 wypłata dywidendy jest na poziomie 35,8 mld zł. Spółki Skarbu Państwa inwestują kapitał w przyszłość, by móc się dalej rozwijać.

Mimo trudnej sytuacji nakłady inwestycyjne spółek Skarbu Państwa były na historycznie wysokim poziomie, zbliżając się w 2020 do 45 mld zł. Właśnie to stymulowało gospodarkę w czasie największego kryzysu.

Jak oni zarabiają… a jak zarabiali?

Za ostatni rok rządów koalicji PO-PSL, czyli w 2015 r. Orlen zanotował zysk na poziomie 3,2 mld zł w wynagrodzenie prezesa wyniosły ponad 3,2 mln zł. Zarobki prezesa w 2019 r. to ok. 1,9 mln zł. Daniel Obajtek zarobił ok. 1,3 mln zł mniej. W 2019 r. Orlen wypracował zysk w wysokości prawie 4,3 mld zł. Zarobki prezesa wyniosły ok. 1,9 mln zł. Daniel Obajtek zarobił ok. 1,3 mln zł mniej, niż Jacek Krawiec.

W przypadku PZU notuje zysk na poziomie 2,3 mld zł w 2015 r. W 2019 r. to prawie 5,2 mld zł. Roczne wynagrodzenie Prezesa PZU Andrzeja Klesyka w roku 2015 wyniosło prawie 3 mln zł. W 2019 r. Prezes Zarządu PZU zarobił niespełna 1,8 mln zł, czyli około 1,2 mln zł mniej.

W 2015 r. KGHM miał stratę na poziomie ponad 5 mld zł. Ówczesny prezes Herbert Wirth zarobił prawie 2,2 mln zł. W 2019 r. spółka odnotowała zysk na poziomie ponad 1,4 mld zł, czyli prawie 6,5 mld zł lepszy w stosunku do roku 2015. Prezes zarobił niespełna 1,2 mln zł, czyli o 1 mln zł mniej, niż Wirth.

Wszystko to pokazuje, że spółki Skarbu Państwa są dobrze zarządzane. To szczególnie ważne teraz, gdy stoimy przed szansą, by Polska awansowała wreszcie do grona największych gospodarek świata.

Co wydarzyło się w MAP nie zostaje w MAP

Po kolei, MAP może pochwalić się przywróceniem dialogu ze stroną społeczną – podpisaniem umowy społecznej, która dotyczy transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego. Może pochwalić się także zainicjowaniem transformacji sektora elektroenergetycznego – propozycja wydzielenia ze spółek energetycznych aktywów węglowych, które stanowią dla nich obciążenie. To dziś szczególnie istotne. Rozwijanie przez spółki energetyczne działalności w kierunku nisko- i zeroemisyjnych źródeł energii jest konieczne, by te nie splajtowały w niedalekiej przyszłości, w wyniku ostracyzmu europejskich regulacji i kar za nie przestrzeganie nowej, europejskiej zielonej drogi, na której żarty się już skończyły.

Arcy ważnym kolejnym punktem jest zainicjowanie budowy koncernu multienergetycznego, który będzie w stanie realnie konkurować na światowych rynkach (fuzja Orlen-Lotos oraz Orlen-PGNiG) oraz repolonizacja i konsolidacja aktywów z korzyścią dla spółek oraz całej polskiej gospodarki. Wspieranie patriotyzmu gospodarczego jest ważne jak nigdy i przestańmy się oszukiwać, że narodowość kapitału nie ma znaczenia. Przecież przy jakiejkolwiek próbie naruszenia interesów firm amerykańskich w Polsce dawna ambasador Mosbacher – jak to mówią Amerykanie – dostawała takiego berserka, że poziomem bezczelnej arogancji i roszczeniowości wobec najwyższych polskich władz sprawiała, nie tylko w normalnym człowieku krew się gotowała, ale sprawiała, że nawet lewacy na chwilę zmieniali się w narodowców. Nie trzeba dodawać już jak zaciekle o swoje firmy walczą Francuzi i Niemcy.

O zaangażowaniu spółek w walkę z pandemią oraz promocję programu szczepień.

Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół – pisał Władysław Reymont. Jak widać, Jacek Sasin musi być bardzo silny. Najważniejszą sprawą jest obecnie odbudowa gospodarki po pandemii. To spółki Skarbu Państwa są jednym z motorów przywrócenia wzrostu. Podczas pandemii pokazały już swoją siłę. To one sprawiły, że polska gospodarka tak dobrze sobie radzi z kryzysem. I właśnie dlatego próbuje się rozwalić to, co działa, czyli w końcu działające - jeśli nawet nie idealnie, to i tak o niebo lepiej niż za PO - spółki skarbu państwa, a to robi się zaczynając od najważniejszego ośrodka nerwowego: Jacka Sasina. Pamiętajmy o tym.

Maksymilian Wysocki

CZYTAJ TEŻ: Sasin: Tusk to dwie kadencje zwijania państwa

snajper / autor: Pixabay
snajper / autor: Pixabay

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych