Popołudniowy komentarz walutowy – dolar ponownie słabnie
Para EURUSD wychodzi na poziomy ostatnio obserwowane na początku stycznia (1,3769) po odczycie kolejnych gorszych od oczekiwań danych ze Stanów Zjednoczonych. Dziś poznaliśmy indeks New York Empire State, który to indeks obrazuje koniunkturę gospodarczą w całym stanie.
Odczyt za luty to tylko 4,48 pkt. wobec konsensusu na poziomie 9 pkt. i poprzednim odczycie wynoszącym 12,51 pkt. Dodatkowo indeks rynku nieruchomości wypadł poniżej granicznej bariery 50 pkt. i wyniósł 46 pkt. przy oczekiwaniach na poziomie 56 pkt. Oznacza to, że respondenci w większości negatywnie oceniają sytuację na rynku nieruchomości w USA.
Kolejne rozczarowujące dane poruszają plotki na rynku odnośnie dalszych kroków Rezerwy Federalnej odnośnie tempa zmniejszania programu skupu aktywów QE3. Czym mniejsze byłoby tempo cięcia, tym słabszy powinien być dolar i taki scenariusz jak na razie jest przez rynek rozgrywany. Co więcej kupujących euro za dolara nie zniechęcił słabszy od oczekiwań odczyt instytutu ZEW dla Niemiec, który wyniósł 55,7 pkt. przy konsensusie i poprzednim odczycie na poziomie 61,7 pkt. To tylko potwierdza fakt, że teraz liczą się tylko dane z USA i pytanie – co FED zrobi dalej.
Dużą zmienność obserwowaliśmy także na parze GBPUSD, a to ze względu na fakt spadku inflacji do najniższych poziomów od listopada 2009 roku. W styczniu w relacji rocznej inflacja konsumencka na Wyspach wyniosła zaledwie 1,9%, a inflacja bazowa spadła do 1,6% (ta była najniższa od czerwca 2009 roku). Obydwie wartości znalazły się poniżej oczekiwań rynku (2% oraz 1,7%) w dodatku wskaźnik cen spadł poniżej celu Banku Anglii, który wynosi 2%. Taki odczyt znosi z Banku presję inflacyjną i powinno oddalać w czasie podwyżki stóp procentowych w UK. Początkowo kurs spadł do 1,6654, ale później przez ogólną słabość dolara para GBPUSD wróciła powyżej 1,6700.
Z rynków wschodzących najwięcej działo na Węgrzech, gdzie bank centralny obniżył stopy procentowe o 15 pb. do 2,7% przy zakładanym przez rynek cięciu o 10 pb. Inwestorzy po tej decyzji zaczęli wyprzedawać forinta, a para EURHUF powędrowała z poziomu 308 do 310,85. Dziś również poznaliśmy decyzję Banku Turcji, ale ten nie zaskoczył inwestorów i pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie z główną wynoszącą 10%. Przy okazji decyzji banku centralnego Węgier poznaliśmy także dane z polskiego rynku pracy. Zatrudnienie nie zmieniło się w stosunku do zeszłego roku, a oczekiwania zakładały przyrost zatrudnienia o pół procent. Wynagrodzenia rosną o 3,4% w relacji rocznej. Brak wzrostu może wynikać z tego, że rok temu GUS zmieniał próbę przedsiębiorstw i mieliśmy skokowy przyrost zatrudnienia. Być może zadziałał zatem efekt wysokiej bazy. Zatrudnienie w stosunku do grudnia urosło o 15,1 tys. Zazwyczaj w okresie ożywienia gospodarczego zmiany zatrudnienia wypadają pozytywnie, dlatego dzisiejszy odczyt należy uznać za rozczarowujący.
Złoty dziś słabnie w ujęciu do euro i franka, a umacnia się do dolara i funta. Tym samym kurs pary USDPLN osiągnął już dziś poziom 3,0121 i znalazł się najniżej od 2 stycznia. We wtorek o godzinie 16:21 za dolara należało zapłacić 3,0159, za euro 4,1500, za funta 5,0411, a za franka 3,3974 złotego.