Poranny komentarz walutowy – dolar wraca do formy
Początek tygodnia należał do dolara, który nadrabiał straty z zeszłego tygodnia. Dolar zyskuje względem euro, funta, dolara australijskiego czy polskiego złotego. To właśnie gospodarka amerykańska jest najlepszą z rynków rozwiniętych, może za wyjątkiem Wielkiej Brytanii, która również nabiera rozpędu. Rynek powoli to wycenia.
Obniża stóp przez EBC znacząco się oddaliła, zaś dobre dane ze Stanów Zjednoczonych powodują, że powinniśmy dalej obserwować ograniczanie programu QE3, tym bardziej, że nie tylko dane z rynku pracy zaskoczyły pozytywnie w ostatnim czasie. Takie zajścia stwarzają amerykańskiej walucie warunki do wzrostu i oddalają zagrożenie ujrzenia poziomu 1,40 na EURUSD. To nie pomaga polskiej walucie i oddala również perspektywę płacenia mniej niż 3 zł za amerykańską walutę. W średnim terminie możemy zobaczyć kurs EURUSD w okolicach 1,36; zaś kurs USDPLN na 3,10.
Dzisiejsza sesja po raz kolejny nie obfituje w wiele publikacji makroekonomicznych, a najciekawsze wydarzenie czeka nas późnym wieczorem. O 21 poznamy decyzję Banku Nowej Zelandii, a konsensus rynkowy zakłada podwyżkę stóp procentowych o 25 pb. Przyczyną jest przegrzanie sytuacji na rynku nieruchomości, dlatego RBNZ najprawdopodobniej zdecyduje się na taki krok, mimo iż dolar nowozelandzki wydaje się być przewartościowany.