Popołudniowy komentarz walutowy – złoty nadal słabnie
Dziś na rynku nie pojawiły żadne istotne publikacje makroekonomiczne, stąd też na większości rynków handel przebiegał relatywnie spokojnie, ale nie na złotym.
Polska waluta jest wciąż pod presją, zwłaszcza wobec euro i franka. Na tych parach walutowych osłabienie złotego obserwujemy już od czterech tygodni. Para EURPLN zwyżkuje nieprzerwanie od poziomu 4,14 i tym samym droga nawet do 4,25 jest wciąż otwarta. Z kolei CHFPLN pnie się w górę od 3,38 i niewykluczone, że rynek ten osiągnie poziom 3,48, gdzie wypada lokalny opór. Tymczasem do dolara złoty słabnie dopiero od piątku, kiedy to poznaliśmy lepsze dane dotyczące przyrostu miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w USA. Stąd też ruchy na tym rynku będą bardziej uzależnione od tego co dzieje się na EURUSD niż bezpośrednio na PLN. Niemniej jednak trzeba zaznaczyć, że okolice trzech złotych za dolara to bardzo silne miejsce wsparcia, które rynek testował już trzykrotnie. Lokalne miejsce oporu dla USDPLN wypada dopiero przy 3,06-3,07.
Z ciekawszych sytuacji na rynku walutowym mamy obronę istotnego oporu na wykresie pary AUDUSD. Waluta australijska ma za sobą cały tydzień umocnienia, które trwało do ubiegłego piątku, gdy notowania dotarły do oporu przy poziomie 0,9080. Miejsce to skutecznie zatrzymało kupujących AUD i w efekcie popyt skapitulował. W rezultacie można oczekiwać większego cofnięcia na rynku AUDUSD nawet w okolice 0,8900, gdzie znajduje się najbliższe istotne miejsce wsparcia. AUD może tracić również z powodów fundamentalnych, gdyż gospodarka Australii jest mocno połączona z gospodarką Chin, a tam według ostatnich danych obserwujemy nieznaczną zapaść. Jeśli się ona pogłębi, to presja na wyprzedaż dolara australijskiego powinna się zwiększyć.
Na jutro w kalendarzu zaplanowany jest odczyt indeksu zaufania konsumentów z Australii oraz Japonii, miesięczny raport Banku Japonii, odczyt inflacji konsumenckiej z Hiszpanii, produkcja przemysłowa ze strefy euro, bilans handlu zagranicznego Wielkiej Brytanii oraz decyzja banku Nowej Zelandii w sprawie stóp procentowych (stopy mają zostać podniesione z 2,5 do 2,75%).
O godzinie 16:58 za dolara należało zapłacić 3,04, za euro 4,22, za funta 5,06, a za franka 3,46 złotego.