CD Projekt przedłuża euforyczną falę!
Dzisiejsza sesja giełdowa jest naprawdę intrygująca. Mimo, iż uwaga inwestorów skupia się na decyzji FOMC, która, przypomnijmy, jest o tyle istotna, że może przynieść pauzę w obecnym cyklu podwyżek stóp procentowych, to w Polsce uwaga rynku zwraca się wyraźnie w kierunku spółki CD Projekt, której walory przedłużają falę dynamicznych wzrostów.
Głównym motorem tej fali aprecjacji jest oczywiście reakcja na zapowiedź dodatku do podstawowej wersji gry „Cyberpunk 2077” o nazwie „Widmo Ciemności”. W ujęciu stricte rynkowym, materia skali notowanych wzrostów może wynikać z jeszcze innego powodu. Warto zwrócić uwagę, że akcje CDR na przestrzeni miesięcy były ochoczo sprzedawane na krótko (typ transakcji, który pozwala zarabiać na spadku kursu cen instrumentu) przez międzynarodowe fundusze inwestycyjne. Ten stan został jednak zaburzony w ostatnich tygodniach oraz nasilony przez wspomnianą reakcję na nowy dodatek do flagowej gry studia. Dlaczego tak się dzieje? W przypadku mocnej aprecjacji kursu CDR, niektóre fundusze mogą zdecydować lub już zdecydowały o redukcji pozycji krótkich, co bezpośrednio wywołuje efekt pokrycia dużych pozycji, wywołując tym samym reakcję popytową.
Pojawia się pytanie co dalej wydarzy się z kursem akcji. Na ten moment wydaje się, że kluczowym czynnikiem kreującym dalszy obrót na akcjach CDR będzie otoczka medialna wokół samej premiery dodatku do gry. Jeśli takowa zdoła dalej pobudzać emocje graczy oraz opinii publicznej do poziomów znanych z podstawowej wersji „Cyberpunk 2077”, to fala aprecjacji akcji może postępować. Z drugiej jednak strony, w cieniu całej premiery presję nakłada relatywnie nieudana premiera podstawowej wersji wywołana licznymi błędami oraz relatywnie wysoka wycena względem spółek porównawczych.
Z końcem sesji na GPW, uwaga wraca do sfery makroekonomicznej. Rynek pieniężny wycenia, że FOMC zdecyduje się na utrzymanie stóp procentowych z 92 proc. prawdopodobieństwem. Nie oznacza to jednak, że jeszcze jednej podwyżki w tym cyklu nie zobaczymy, albowiem rynki wyceniają możliwość podniesienia stóp o 25 punktów. Scenariusz ten na pierwszy rzut oka wydaje się dobry dla spółek technologicznych, które zazwyczaj dużo mocniej i lepiej reagują na gołębie zmiany w polityce monetarnej. Jednak w tej materii sprawę mogą komplikować ostatnie zwyżki napędzane sztuczną inteligencją, które wzniosły technologiczny indeks NASDAQ do poziomów niewidzianych od końca marca 2022 roku.
Tuż przed końcem sesji w Europie indeks WIG20 zyskuje 2,6 proc., niemiecki DAX dodaje 0,51 proc., a brytyjski FTSE 100 zwyżkuje o 0,2 proc.. W USA sentymenty są nieco bardziej zmieszane. Indeks NASDAQ zyskuje 0,4 proc., benchmark S&P500 dodaje 0,3 proc., a indeks DOW JONES traci 0,45 proc.
Mateusz Czyżkowski, analityk rynków finansowych XTB