Analizy

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Nawet średnia krajowa może wystarczyć na pół miliona „Bezpiecznego Kredytu 2 proc.”

Bartosz Turek, Oskar Sękowski - HRE Investment Trust

  • Opublikowano: 17 lipca 2023, 18:00

  • Powiększ tekst

W ciągu roku zdolność kredytowa Polaków wzrosła o ponad 40 proc. Największe emocje budzi dziś jednak kredyt z budżetowym dofinansowaniem. Jest on znacznie tańszy niż standardowa „hipoteka”, a do tego osobom z dochodem na poziomie średniej krajowej banki są skłonne pożyczyć nierzadko nawet 400-500 tysięcy złotych.

Na rynku kredytów mieszkaniowych doszło do bezprecedensowego ożywienia. Do banków napływają tysiące wniosków kredytowych zarówno tych standardowych, jak i tych o kredyt z dopłatą. Popularność „Bezpiecznego Kredytu 2 proc.” znacznie przekroczyła wstępne szacunki Ministerstwa. Podczas gdy do końca 2023 roku spodziewano się udzielenia 10 tysięcy preferencyjnych kredytów, to wszystko wskazuje na to, że wynik ten będzie kilka razy większy.

Tylko czołowy polski bank przez 3 dni działania programu przedstawił aż 13 tysięcy ofert swoim potencjalnym klientom. A warto pamiętać, że „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” oferować może już 7 instytucji. W kontekście popularności preferencyjnego kredytu warto dodać, że po otrzymaniu oferty preferencyjnego kredytu do końca drugiego tygodnia działania programu kredytobiorcy zdążyli już skompletować niezbędne dokumenty, wypełnić wnioski i złożyć ich prawie 4,5 tysiąca – poinformowało Ministerstwo Rozwoju i Technologii. A to dopiero początek.

Średnia krajowa pozwala na spory kredyt z dopłatą

Trudno dziwić się popularności programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”. Rata preferencyjnego długu jest znacznie niższa niż w standardowej „hipotece”. Wszystko dlatego, że oprocentowanie jest nawet 3-4 razy niższe. A gdyby tego było mało, to ubiegając się o kredyt z dopłatą, wystarczy znacznie niższy dochód niż przy zwykłym długu.

Przykład? Spytaliśmy banki o to jakim dochodem musiałby się pochwalić singiel, który mieszkając w mieście wojewódzkim chciałby zaciągnąć 30-letni kredyt na 500 tysięcy złotych. Efekt? Dwie instytucje zadeklarowały, że pół miliona taniego kredytu są w stanie udzielić singlowi z dochodem na poziomie około 5,3-5,5 tys. złotych netto. To trochę tylko więcej niż wynika ze średniej płacy w przedsiębiorstwach. Przy tym poprosiliśmy banki o wyliczenia zarówno dla kredytobiorcy, który posiada kredyt z 20-proc. wkładem własnym, jak i dla kogoś kto chciałby skorzystać z gwarancji kredytowej, a więc tzw. „kredytu bez wkładu własnego”. Efekty były niemal identyczne.

autor: Hreit
autor: Hreit

Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja w przypadku rodziny trzyosobowej, w której oboje rodzice pracują. Gdyby taka familia chciała na 30 lat pożyczyć kwotę 600 tysięcy złotych, to większość banków wymagałaby od nich dochodu netto na łącznym poziomie około 9 tysięcy złotych. Jedna instytucja zadeklarowała, że zadowoliłaby się dochodem nieprzekraczających 8 tysięcy złotych netto. Tu również oferta nie różniła się znacząco dla osób, które miały 20 proc. wkładu własnego jak i dla tych, które chciały skorzystać z „kredytu bez wkładu własnego”.

autor: Hreit
autor: Hreit

Zdolność kredytowa w górę o 43 proc.

Trzeba jednak mieć świadomość, że choć „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” wciąż budzi dużo emocji, to trzonem rynku kredytów mieszkaniowych jest popyt na standardowe hipoteki. Tym bardziej cieszyć powinno, że ten również odżył wobec poziomów z 2022 roku. Jest to zasługa regulacji nadzorczych, rosnących wynagrodzeń i spadającego oprocentowania takich kredytów.

Dostęp do finansowania możemy obserwować dzięki deklarowanej przez banki zdolności kredytowej. Ta w przypadku trzyosobowej rodziny, w której wie osoby pracują i zarabiają po średniej krajowej dziś szacować możemy na 566 tys. złotych. To aż o 43 proc. więcej niż rok temu. Przy czym trzeba mieć świadomość, że dziś mija dokładnie rok od momentu, w którym zdolność kredytowa osiągnęła dno. W lipcu 2022 roku nasza przykładowa rodzina mająca do dyspozycji dwie średnie krajowe mogła pożyczyć na zakup mieszkania mniej niż 400 tys. złotych – wynika z badania przeprowadzonego przez HREIT. Jest to mediana, a więc połowa banków zadeklarowała kwotę wyższą, a połowa niższą.

autor: Hreit
autor: Hreit

Większość banków poprawiła ofertę

Co ciekawe, w ramach naszej lipcowej ankiety 9 spośród zebranych ofert kredytów opiewała na wyższą kwotę niż w czerwcu. Na największy dług nasza przykładowa rodzina może obecnie liczyć w Aliorze. Propozycja banku opiewa na niemal 690 tys. złotych. W dalszej kolejności mamy natomiast oferty Banku Pekao i Banku Millennium, w których zdolność kredytowa wynosi 640-655 tys. złotych. Ponad 550 tysięcy zaproponowało kolejnych 7 instytucji. Tylko w jednym banku nasza przykładowa rodzina mogłaby pożyczyć na zakup mieszkania mniej niż pół miliona złotych.

autor: Hreit
autor: Hreit

Bartosz Turek, Oskar Sękowski - HRE Investment Trust

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.