Analizy

Nie może dziwić również sytuacja na PLN, który traci do głównych walut / autor: Pixabay
Nie może dziwić również sytuacja na PLN, który traci do głównych walut / autor: Pixabay

Konsumenci w Polsce rozczarowują

Krzysztof Pawlak

Krzysztof Pawlak

Analityk walutowy Walutomat.pl

  • Opublikowano: 22 października 2024, 16:10

  • Powiększ tekst

Początek tygodnia pod znakiem braku apetytu na ryzyko. Sprzedaż detaliczna w Polsce znacznie niżej od prognoz. Czy to kolejna oznaka pogorszenia w gospodarce? Dolar amerykański w relacji do euro odbija się od wsparcia na poziomie 1,0810. 

Risk off

Kolejny tydzień października rozpoczyna się od kiepskich nastrojów na rynkach, a dominującym scenariuszem jest risk off. Widać to szczególnie po spadkowych sesjach w USA, czy również dzisiejszej na niemieckim Dax-ie, który traci 0,35 proc. Nie inaczej jest z naszym rodzimym parkietem – WIG20 traci dzisiaj blisko 1 proc. Uwagę przykuwają również rosnące ceny złota, które jest blisko wyjścia na nowe ATH, czyli ponad poziom 2740. Skoro mowa o risk off, to nie może dziwić również sytuacja na PLN, który traci do głównych walut. W przypadku EUR/PLN wyszliśmy ponad 4,32, a na USD/PLN niebezpiecznie „flirtujemy” z kluczowym oporem na poziomie 4,00. 

Konsument słabnie

Jeśli chodzi o polską gospodarkę, to dzisiaj pojawiło się kolejne rozczarowanie, tym razem ze zwyczajowo mocnej „gałęzi”, a mianowicie od strony konsumenta. Sprzedaż detaliczna za wrzesień okazała się sporym rozczarowaniem i wyniosła -2,2 proc., przy oczekiwaniach na poziomie 2,1 proc. To również znaczny spadek względem sierpnia, kiedy wynosiła 3,2 proc. Widzimy więc kolejny symptom pogorszenia się sytuacji gospodarczej w naszym kraju, po wczorajszym spadku produkcji przemysłowej czy niższej dynamice wynagrodzeń. W pewnym stopniu taka sytuacja była oczekiwana przez analityków. Przyczyny? Problemy gospodarcze naszego największego partnera handlowego, czyli Niemiec, gdzie mamy do czynienia z klimatami recesyjnymi. Spadek zamówień musiał znaleźć odzwierciedlenie również w przypadku naszej gospodarki. Teraz kluczowe będzie to, jak lokomotywa strefy euro poradzi sobie z kłopotami. Z pewnością na efekt obniżki stóp przez EBC trzeba jeszcze poczekać kilka miesięcy. 

Co z tym USD

Winowajcą risk off na rynkach jest z pewnością umacniający się dolar amerykański. Początek tygodnia w relacji do euro stał pod znakiem testu wsparcia, jakie stanowiło minimum z ostatniego czwartku w okolicach 1,0810. Póki co próba pokonania zakończyła się fiaskiem i doszło do delikatnego odbicia w górę. Niemniej jednak nadal mamy scenariusz przedefiniowania polityk monetarnych Fed i EBC, który działa na korzyść USD. Mowa o zmianie, na bardziej ostrożne, podejścia do dalszego cięcia stóp przez amerykańskich decydentów. I odwrotną sytuację, a mianowicie konieczność szybszego luzowania przez europejskich decydentów w obliczu kłopotów gospodarczych w strefie euro. Do tego dochodzi kwestia na plus dla dolara amerykańskiego – sondaże, które wskazują większe prawdopodobieństwo wygranej Trumpa w wyborach prezydenckich. Mimo że kandydat Republikanów ma przewagę, wyścig nadal pozostaje nierozstrzygnięty. Jednak fakt, że kandydatka Demokratów ostatnich dni nie może zaliczyć do udanych, jest niezaprzeczalny. Bądź co bądź czas do 5 listopada będzie nerwowy, a kolejne prezentowane sondaże mogą wywracać sytuację na rynku FX. Dzisiaj w kalendarzu, poza wystąpieniami członków Fed, decyzja Banku Węgier w sprawie stóp procentowych. Analitycy są zgodni, że nic się nie zmieni, co powinno dać wsparcie HUF. 

Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych