Waży się przyszłość Wielkiej Brytanii
Wczorajsze, wyczekiwane przez rynek posiedzenie FED nie wpłynęło w znaczący sposób na dyskusję dotyczącą terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych. Niemniej jedna środowa sesja przeszła już do historii, a najważniejszym wydarzeniem dnia dzisiejszego jest z pewnością referendum niepodległościowe w Szkocji, które zadecyduje o losach gospodarki brytyjskiej, a co za tym idzie, także o losach brytyjskiego funta. O godzinie 9:30 poznaliśmy decyzję Narodowego Banku Szwajcarii, który zadecydował o utrzymaniu stopy procentowej na poziomie 0%.
Wrześniowe posiedzenie amerykańskiego Komitetu Polityki Pieniężnej było od kilku dni elektryzowało inwestorów na rynku walutowym, tym bardziej, iż oprócz samej decyzji publikowana była również prognoza ekonomiczna Rezerwy Federalnej, w tym niezwykle istotny dot-chart. Rosnące oczekiwania dotyczące podwyżek stóp procentowych, które poparte były coraz lepszymi odczytami z amerykańskiej gospodarki pozwalały przypuszczać, iż FED w mniejszym, lub większym stopniu odniesie się do terminu rozpoczęcia zacieśniania polityki monetarnej, niemniej jednak we wczorajszym komunikacie, oraz konferencji Janet Yellen ciężko było doszukać się konkretniejszych wskazówek dotyczących podwyżek stóp procentowych. Komunikat praktycznie się nie zmienił, a kluczowe słowa zostały w nim zachowane. Umocnienie dolara, które możemy obserwować od wczorajszego wieczora spowodowane jest przede wszystkim wspomnianym już dot-chartem, który pokazał wzrost oczekiwań co do przyszłych stóp procentowych ze strony członków FED. W swoim wystąpieniu szefowa FED była raczej gołębia i ignorowała wskazania dot-chartu, jednak silny trend na dolarze poparty wskazaniami dotyczącymi oczekiwanych poziomów stóp procentowych doprowadził do wyraźnego umocnienia amerykańskiej waluty.
O godzinie 8:00 czasu polskiego wystartowało wyczekiwane referendum niepodległościowe w Szkocji, które potrwa do godziny 22. Ostatni sondaż opublikowany w dniu wczorajszym przez YouGov pokazał, iż przewaga zwolenników pozostania w Wielkiej Brytanii wynosi około 4%, czyli w granicach błędu statystycznego. Z tego powodu nie można być pewnym wyników, które poznamy w piątek w godzinach porannych. Secesja Szkocji byłaby potężnym ciosem dla gospodarki brytyjskiej, a także dla brytyjskiego funta, jednakże ostatnie sondaże wskazują, iż taki scenariusz jest mniej prawdopodobny.
Dzisiejszy dzień to także publikacja danych na temat pierwszego przydziału środków z programu TLTRO. Konsensus rynkowy zakłada, iż europejskie banki zgłoszą się po ok. 150 mld EUR pożyczek, choć nie brakuje głosów, że wielkość ta będzie niższa. Co ciekawe, eksperci europejskich banków uważają, że choć rozczarowanie doprowadzi do umocnienia euro, taki ruch będzie krótkotrwały, gdyż niski poziom wykorzystania TLTRO zmusi EBC do dodatkowych działań, jak np. QE z wykorzystaniem rządowych obligacji.
Wczorajsze umocnienie dolara doprowadziło także do wyraźnego osłabienia polskiej waluty, gdzie kurs USDPLN znalazł się na chwilę w ponad poziomem 3,25. Dzisiejszy dzień do jednak odreagowanie wczorajszych ruchów, a złoty zyskuje w stosunku do większości głównych walut. Czynnikiem zagrażającym kursowi polskiej waluty jest jednak coraz bardziej napięta sytuacja na Ukrainie, gdzie łamane są postanowienia zawarte w traktacie o zawieszeniu broni. O godzinie 10:00 za dolara płaciliśmy 3,2485zł, za euro 4,1860zł, za franka szwajcarskiego 3,4676zł, a za funta 5,2940zł.