Analitycy: w przyszłym tygodniu możliwe podwyżki cen paliw
Choć ceny paliw na stacjach pod koniec tygodnia przestały rosnąć, a miejscami zaczęły spadać, analitycy rynku paliw spodziewają się ich wzrostu w kolejnym tygodniu.
"Po podwyżkach cen benzyn i oleju napędowego na przełomie maja i czerwca, w tym tygodniu na części stacji ceny zaczęły spadać. W skali całego kraju benzyna bezołowiowa 95 taniała średnio o niecałe 2 grosze na litrze, a olej napędowy o 3 grosze na litrze. Konsekwentnie od sześciu tygodni spadają ceny autogazu – w tym tygodniu średnio o 1 grosz na litrze" - poinformowali w komunikacie paliwowym analitycy BM Reflex.
Jak dodali, w piątek litr benzyny bezołowiowej 95 kosztował średnio 4,90 zł, benzyny bezołowiowej 98 – 5,13 zł, oleju napędowego – 4,77 zł, a autogazu – 1,91 zł.
Eksperci BM Petrol podali również, że ceny benzyny i oleju napędowego są obecnie najniższe w województwie opolskim, gdzie litr bezołowiowej 95 kosztuje średnio 4,86 zł, a diesla – 4,70 zł. Z kolei najdrożej za to paliwo trzeba było zapłacić w zachodniopomorskim, gdzie benzyna 95 kosztowała w piątek 4,96 zł/l, olej napędowy 4,91 zł/l, a 2,07 zł - litr autogazu. najtańszy gaz, można było kupić w woj świętokrzyski - po 1,84 zł/l.
Z kolei według prognozy serwisu e-petrol na drugą połowę czerwca wynika, że ceny paliw, szczególnie bezołowiowej 95, mogą niedługo wrócić w okolice 5 zł/l.
"W tej chwili w przypadku benzyny 98-oktanowej widać śladową marżę, a zatem spore jest prawdopodobieństwo mocnego wzrostu cen tego paliwa do poziomu 5,17-5,28 zł/l w przyszłym tygodniu. Dla najpopularniejszej benzyny (95-oktanowej) zwyżka również będzie wyraźna i może wynieść 4,88-4,99 zł/l" - czytamy w prognozie.
Analitycy e-petrol spodziewają się również podwyżek cen oleju napędowego - do poziomu 4,70-4,79 zł/l - oraz dalszej obniżki cen autogazu - między 1,86 a 1,95 zł/l.
Podobnego zdania byli w piątek analitycy BM Reflex, według których podwyżki będą nieuniknione, o ile utrzymają się wysokie ceny hurtowe.
"Wysoki poziom cen w hurcie sugeruje, że bez ponownych obniżek właśnie na rynku hurtowym, w przyszłym tygodniu czeka nas ponownie niewielka zwyżka cen benzyny i oleju na stacjach. Z kolei w przypadku autogazu możliwe są dalsze obniżki".
Eksperci nie spodziewali się z kolei większych zmian cen ropy naftowej na rynkach światowych. Ich zdaniem w najbliższym czasie nadal będą się one wahać między 60-70 dolarów za baryłkę (w piątek cena ropy Brend w Londynie wyniosła nieco ponad 64 dolary za baryłkę). W dalszej perspektywie, jak ocenił e-petrol, ceny te mogą nawet spadać.
"Zagrożeniem dla drogiej ropy może być utrzymująca się na wysokim poziomie produkcja rafinerii, która może doprowadzić najpierw do nadpodaży paliw, przekładającej się na spadek marż i w końcowym etapie na zmniejszenie zapotrzebowania na ropę" - napisano w komunikacie e-petrolu.
Analitycy BM Reflex dodali, że na spadki cen ropy na rynkach światowych może wpłynąć zbliżająca się perspektywa osiągnięcia porozumienia z Iranem - na przełomie czerwca i lipca. Ich zdaniem, optymistycznie wyglądają również dane o podaży ropy naftowej, które w tym tygodniu były rewidowane w górę.
"Międzynarodowa Agencja Energii zrewidowała w górę o 0,4 mln baryłek, do 1,4 mln baryłek dziennie prognozy tempa wzrostu światowej konsumpcji ropy w tym roku. Z drugiej strony jednak w maju globalna podaż ropy wzrosła do 96 mln baryłek dziennie. Prognozy wzrostu produkcji ropy w krajach poza OPEC zostały zrewidowane również w górę do 1 mln baryłek dziennie" - stwierdzili eksperci BM Reflex.
Dodali także, że nadpodaż ropy powinna utrzymać się co najmniej do końca roku.
PAP, sek