Analizy

Kto po LinkedIn „technologicznym” kandydatem do przejęcia?

źródło: Peter Garnry, dyrektor ds. strategii rynków akcji w Saxo Banku

  • Opublikowano: 14 czerwca 2016, 12:58

  • Powiększ tekst

Microsoft (MSFT:xnas) jest gotów kupić LinkedIn (LNKD:xnys) w cenie 196 USD za akcję w ramach transakcji pieniężnej. W efekcie transakcji cena akcji LinkedIn od zamknięcia w piątek wzrosła o 46,5%. Decyzja Microsoftu o kupnie LinkedIn każe nam się zastanawiać, czy w przestrzeni technologicznej nie nastąpią wkrótce kolejne przejęcia

Z aktywności przed rozpoczęciem sesji wynika, że akcje Twittera zyskały niemal 5% i kusi nas, by przyjąć założenie, że Twitter podzieli los LinkedIn. W perspektywie długoterminowej trudno postrzegać Twittera jako niezależną spółkę. Jest ona podatna na dominację przez Facebooka, który ma ponad 1,4 mld użytkowników, podczas gdy Twitter nadal znajduje się daleko w tyle z zaledwie około 350 mln użytkowników. Wiemy, że Twitter miał trudności z powiększeniem bazy użytkowników; roczna stopa wzrostu jest obecnie w okolicach zera.

Jak już jednak wielokrotnie powtarzałem, powodem, dla którego otworzyliśmy długą pozycję w akcjach Twittera jest fakt, iż w ciągu ostatnich czterech-pięciu kwartałów Twitter zdołał istotnie zwiększyć rentowność swoich przepływów pieniężnych. Jeżeli pominie się zyski rachunkowe ogółem, to pod względem przepływów pieniężnych Twitter szybko umacnia swoją pozycję i moim zdaniem ma do dyspozycji wiele różnych sposobów na jeszcze większą monetyzację swoich sieci.

Pytanie brzmi: kto w tym momencie mógłby kupić Twittera? Jedną ze spółek, która napotyka realne trudności z umocnieniem się w przestrzeni mediów społecznościowych, jest Google. Google podjął wyjątkowo nieudaną próbę rywalizacji z Facebookiem przy pomocy swojego portalu Google+ i uważam, że Twitter może stanowić dla niego bardzo korzystny nabytek i dobrą platformę do ekspansji. Utrzymujemy naszą długą pozycję w akcjach Twittera i obecnie jeszcze w większym stopniu zakładamy, że przed końcem tego roku zostanie przejęta, a – moim zdaniem – relacja ryzyka do zysku w przypadku akcji Twittera jest dość atrakcyjna.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych