Analizy

Rynki akcji i surowców z dużą szansą na wzrosty w 2017r.

źródło: Zespół Zarzadzania Aktywami RDM Wealth Management

  • Opublikowano: 14 stycznia 2017, 10:45

  • Powiększ tekst

W minionym roku na rynkach kapitałowych obecna była bardzo duża zmienność. To efekt wielu zagrożeń, zarówno w skali globalnej, jak i skali lokalnej. Inwestorzy mieli sporo szczęścia - po generalnie przeciętnych 11 miesiącach w grudniu doszło do Rajdu Świętego Mikołaja i rzutem na taśmę udało im się poprawić wyniki inwestycyjne. W Rosji można było zarobić prawie 12%, w Polsce 8,32%, a w Niemczech 7,90%.

W minionym miesiącu najważniejszym, powszechnie zresztą oczekiwanym, wydarzeniem było posiedzenie FEDu. Zgodnie z konsensusem Federalny Komitet do spraw Operacji Otwartego Rynku zdecydował się podnieść poziom stóp procentowych o 25 pb. Jednocześnie, o czym mogliśmy już przeczytać w minutes z posiedzenia, decyzja dotycząca kosztu pieniądza, a także oczekiwania co do przyszłej ścieżki podwyżek stóp procentowych były związane z perspektywą ekspansywnej polityki fiskalnej, którą zapowiada nowo wybrany prezydent. W sferze makroekonomicznej w grudniu pojawiły się nieco słabsze dane z rynku pracy w USA – stopa bezrobocia wzrosła o 0,1 pkt proc., a w gospodarce pojawiło się mniej miejsc pracy niż szacowano. Z drugiej jednak strony bardzo dobre odczyty indeksów ISM sugerują świetlaną przyszłość amerykańskiej gospodarki. W kompozycie przemysłowym na uwagę zasługują bardzo mocne wzrosty subindeksów cenowego, nowych zamówień i nowych zamówień eksportowych. W ISM usługowym sytuacja przedstawia się bardzo podobnie – najmocniej urosły składowe cen i nowych zamówień. W naszej opinii, biorąc pod uwagę duże szanse na ekspansywną politykę fiskalną już tym roku, a także mocny wzrost produkcji i nowych zamówień w ciągu ostatniego kwartału, możemy oczekiwać, że gospodarka amerykańska w nadchodzących miesiącach utrzyma bardzo dobrą formę. Co więcej, w gospodarce amerykańskiej pojawiła się już na dobre inflacja (przypominamy, że indeks CPI w listopadzie urósł o 2,1% r/r). A to z kolei dobrze wróży dla amerykańskiego i globalnego rynku akcji.

W Europie grudzień był kolejnym miesiącem świetnych danych o PMI. Holenderski i austriacki indeks przemysłowy odnotował 68-miesięczne szczyty, francuski znalazł się na najwyższym poziomie od 67 miesięcy, a niemiecki od 35. Co równie istotne, wzrosty odnotowały indeksy w każdym europejskim kraju, nawet PMI w Grecji. W opracowaniach Markitu można przeczytać, podobnie jak miało to miejsce w przypadku amerykańskich indeksów ISM, że najmocniej rosły składowe cenowe, produkcji, nowych zamówień i zatrudnienia. Wiele firm wskazywało, że zamierza zwiększyć zatrudnienie w oczekiwaniu na wyraźną poprawę sytuacji w nadchodzącym roku, aby móc zrealizować rosnące zamówienia. W skali lokalnej natomiast, zgodnie z wcześniejszymi sondażami, premier Włoch Matteo Renzi przegrał referendum konstytucyjne i podał się do dymisji. Tekę premiera otrzymał natomiast dotychczasowy minister spraw zagranicznych, który nie zdecydował się na znaczące zmiany w składzie rządzie. Należy jednak zwrócić uwagę, że to nie koniec niepewności politycznej na Półwyspie Apenińskim. Jeśli 24 stycznia Trybunał Konstytucyjny uzna reformę ordynacji wyborczej za konstytucyjną, możemy się spodziewać rozpisania wcześniejszych wyborów. W Niemczech od kilku tygodni zaczęły się zmieniać tendencje w sondażach przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Zaostrzenie retoryki co do polityki imigracyjnej, spowodowało wzrost poparcia dla Angeli Merkel. W naszej opinii wyprzedzające wskaźniki koniunktury w Europie sugerują, że rok 2017 może się okazać przełomowy. Dynamika wzrostu gospodarczego powinna przyspieszyć, a i inflacja powinna zagościć w Europie na dobre, z czego z pewnością ucieszy się Mario Draghi. I chociaż dostrzegamy ryzyko polityczne przed wyborami w krajach europejskich, to naszym zdaniem zaostrzenie polityki imigracyjnej i poprawa koniunktury będą je obniżać.

Grudniowa odwilż polskiego rynku akcji miała również swoje uzasadnienie w publikowanych danych makroekonomicznych (indeks WIG20 na Rajdzie Świętego Mikołaja zyskał aż 8,32%). Pozytywnie zaskoczyła produkcja przemysłowa za listopad (odczyt na poziomie 3,3% przy prognozach 1,3%) i sprzedaż detaliczna, która urosła aż o 6,6% r/r (prognoza na poziomie 3,4%). Widoczna jest również inflacja (inflacja CPI w grudniu urosła o 0,8% r/r). Indeks PMI dla przemysłu odnotował zaś 17-miesięczne szczyty, mocno bijąc oczekiwania. Co jednak istotne, w opracowaniu Markitu czytamy, że poprawie uległy prawie wszystkie subindeksy, a liczba nowych zamówień rosła najszybciej od marca tego roku. Wyraźnie poprawił się indeks zatrudnienia i wskaźnik kosztowy. Poprawa danych makroekonomicznych, szanse na „łagodną” reformę OFE i przesilenie w lokalnej polityce mogą spowodować, że zagraniczni inwestorzy powrócą na warszawski parkiet. A po tak dużych przecenach wzrosty mogą być naprawdę okazałe.

Obligacje emerging markets nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa

Po potężnej listopadowej, globalnej wyprzedaży instrumentów dłużnych, w grudniu nadeszła chwila wytchnienia, chociaż nie dotyczyła ona wszystkich. Wzrosty cen obligacji skarbowych można było zaobserwować w Europie, czy wybranych rynkach wschodzących, podczas gdy papiery amerykańskie, tureckie i indyjskie traciły na wartości. Dziś chyba nikt już nie ma wątpliwości, że inflacja w nadchodzącym roku zagości w globalnej gospodarce na dłużej, co oznacza, że szanse na zyski w segmencie papierów skarbowych są bardzo niewielkie. Z drugiej jednak strony nie każdy kraj jest w tej samej fazie cyklu gospodarczego. Duży potencjał dostrzegamy w obligacjach rosyjskich, brazylijskich, indonezyjskich, czy indyjskich, gdzie banki centralne są na etapie luzowania polityki monetarnej, w odpowiedzi na spadającą dynamikę inflacji.

Lokalny rynek długu zachowywał się w ostatnim miesiącu minionego roku podobnie, jak pozostałe papiery w Europie, chociaż spadek rentowności 10-letnich papierów wyniósł tylko około 1,5 pb. Uwzględniając perspektywę inflacji w Polsce w nadchodzącym roku, ekspansywną politykę rządu, a także perspektywę napływu środków unijnych do Polski, istnieje prawdopodobieństwo, że już w drugiej połowie roku w Polsce zaczną się spekulacje związane z terminem pierwszej podwyżki stóp procentowych, a to z pewnością nie będzie korzystnie wpływało na polskie papiery skarbowe z długim terminem zapadalności. Oceniamy, że nie bez znaczenia są także piątkowe decyzje dwóch agencji ratingowych, w sprawie wiarygodności kredytowej Polski.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych