Analizy

Maklerzy na Wall Street, fot. PAP/EPA/Justin Lane
Maklerzy na Wall Street, fot. PAP/EPA/Justin Lane

Nowe szczyty indeksów na Wall Street, spółki technologiczne przewodzą wzrostom

źródło: PAP

  • Opublikowano: 19 czerwca 2017, 23:37

  • Powiększ tekst

Dow Jones i S&P 500 rozpoczęły tydzień od ustanowienia nowych historycznych maksimów, a wzrostom przewodziły spółki technologiczne. Jastrzębie wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej umacniają dolara i sprzyjają wzrostom rentowności amerykańskich obligacji.

Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,68 proc. do 21.528,99 pkt.

S&P 500 zwyżkował o 0,83 proc. do 2.453,46 pkt.

Nasdaq Composite zyskał 1,42 proc. do 6.239,01 pkt.

Wzrostom na giełdzie w Nowym Yorku przewodziły spółki technologiczne. Solidne zwyżki zanotowały m.in. Apple, Netflix, Alphabet (właściciel Google) oraz Amazon.

Na rynku nie milkną echa piątkowych wydarzeń w sektorze spożywczym, kiedy to Amazon poinformował, że za 13,7 mld USD planuje kupić teksańską sieć supermarketów Whole Foods Market.

Analitycy JPMorgan ocenili w komentarzu do planowanej transakcji, iż w jej wyniku amerykański sektor detaliczny znajdzie się pod presją szybkiej transformacji technologicznej.

Stacjonarne sieci amerykańskich supermarketów Costco i Target zniżkowały w poniedziałek blisko 2 proc. Akcje Wal-Marta handlowane były w okolicach piątkowego zamknięcia.

Według analityków Moody's "przejęcie Whole Foods będzie przełomową transakcją, nie tylko dla detalu spożywczego, ale też dla całego sektora detalicznego (...)"

"Oprócz konkurencji ze strony tradycyjnych i nietradycyjnych rywali, supermarkety będą musiały się zmierzyć z Amazonem - internetowym gigantem detalicznym, który ma środki finansowe, by prowadzić agresywną politykę cenową (...). Konsolidacja w sektorze będzie postępować, a firmy będą szukać korzyści skali i niższych kosztów w łańcuchu dostaw" - dodali.

William Dudley, wiceprezes Fed, ocenił w poniedziałek, że inflacja w USA jest nieco niższa niż Fed by tego oczekiwał, jednak rynek pracy znajduje się blisko stanu pełnego zatrudnienia (4,3 proc. w maju), a wraz z dalszym zacieśnianiem sytuacji na rynku pracy inflacja wzrośnie w okolice 2 proc., czyli celu inflacyjnego.

Dodał, że przerwa w cyklu podwyżek stóp procentowych mogłaby doprowadzić do wzrostu inflacji i zaszkodzić gospodarce.

Dudley wyraził pewność, że ekspansja gospodarcza w USA będzie trwać jeszcze długi czas. Jego zdaniem, dynamika płac w USA przyspieszy wraz z dalszą poprawą sytuacji na rynku pracy.

Wypowiedź Dudleya została odebrana przez rynki finansowe jako jastrzębia. Dolar umocnił się do euro i jena, zaś rentowność amerykańskich obligacji rosła.

W ubiegłym tygodniu amerykańska Rezerwa Federalna podniosła stopę procentową o 25 pb. do 1,00-1,25 proc. Jastrzębim zaskoczeniem posiedzenia, w połączeniu z zapowiedzią dalszych podwyżek stóp proc. (jeszcze jedna w 2017 r., w sumie 3 w 2018 r.), okazała się publikacja wytycznych normalizacji sumy bilansowej Fed, która ma się rozpocząć jeszcze w tym roku.

Fed nie podzielił się z uczestnikami obrotu informacjami, kiedy dokładnie rozpocznie odchudzanie swojego portfela oraz jaki będzie jego poziom po zakończeniu tego procesu. Wskazówek w tych kwestiach mogą dostarczyć w najbliższych dniach kolejne wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy.

Po roku od rozpoczęcia odchudzania portfela Rezerwy, na rynek miesięcznie trafiać mogą papiery warte nawet 50 mld USD, co daje 600 mld USD rocznie. Obecnie Fed posiada w bilansie aktywa warte ok. 4,5 bln USD.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych