Analizy

Rekord na parkiecie NYSE, fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE
Rekord na parkiecie NYSE, fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE

Wall Street: siódmy z rzędu rekord indeksu Dow Jones

źródło: PAP

  • Opublikowano: 3 sierpnia 2017, 23:47

    Aktualizacja: 3 sierpnia 2017, 23:49

  • Powiększ tekst

Czwartek na Wall Street przyniósł niewielkie zmiany, ale indeks Dow Jones zdołał siódmy raz z rzędu ustanowić historyczny rekord. Z danych makro uwagę zwróciło spowolnienie aktywności w amerykańskim sektorze usług, ale inwestorzy czekają na piątkowe informacje z rynku pracy.

Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,04 proc. do 22.026,10 pkt.

S&P 500 zniżkował o 0,22 proc. do 2.472,16 pkt.

Nasdaq Composite stracił 0,35 proc. i wyniósł 6.340,34 pkt.

Od początku roku DJI wzrósł o ok. 11 proc., a S&P o ok. 10,5 proc.

"Giełdy w USA znajdują się w trendzie wzrostowym, głównie z uwagi na dobre wyniki kwartalne" - ocenił Terry Sandven, główny strateg rynku akcji US Bank Wealth Management.

Randy Frederick, wiceprezes Charles Schwab, uważa, że po tym, jak indeks Dow Jones po raz pierwszy w historii pokonał poziom 22 tys. punktów, jest naturalne, że rynki mogą wejść w fazę technicznej konsolidacji.

"Nie byłbym zaskoczony, jeśli zobaczymy uspokojenie, zwłaszcza przed piątkową publikacją danych z amerykańskiego rynku pracy" - powiedział Frederick.

Amerykańską giełdę w dół ciągnęły w czwartek spółki paliwowe, technologiczne oraz z sektora finansowego.

Ponad 6 proc. w górę szły akcje Tesli. Producent samochodów elektrycznych zanotował w II kw. stratę 1,33 USD na akcję, choć rynek spodziewał się wyniku gorszego o ponad 50 centów. Powyżej oczekiwań uplasowały się przychody spółki (2,79 mld USD vs 2,51 mld USD). Elon Musk, prezes Tesli, poinformował, że zarezerwowano już 455 tys. sztuk najnowszego modelu auta spółki.

18 proc., najmocniej od niemal 20 lat, traciły notowane na NYSE akcje izraelskiej Tevy. Producent leków ściął prognozę zysku na 2017 r. drugi raz w tym roku oraz obniżył o 75 proc. poziom dywidendy.

Spośród 80 proc. spółek z indeksu S&P 500, które dążyły podać swoje wyniki, 72 proc. pozytywnie zaskoczyło rynek zyskiem. Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewają się przeciętnego wzrostu zysków amerykańskich spółek w II kw. o 10,4 proc. wobec nieco ponad 6 proc. na początku sezonu wyników.

Wskaźnik aktywności w usługach w USA ISM w lipcu spadł do 53,9 pkt., wobec 57,4 pkt. w czerwcu - to najniższy odczyt od 11 miesięcy. Oczekiwano indeksu na poziomie 56,9 pkt. W ujęciu bezwzględnym spadek o 3,5 pkt. jest najmocniejszy od listopada 2008 r.

Indeks nowych zamówień również okazał się najniższy od 11 miesięcy, w dół zszedł również indeks zatrudnienia.

Rynku nie zaskoczył zgodny z konsensusem 3-proc. wzrost zamówień w przemyśle amerykańskim w czerwcu - to dla odmiany najwyższy wzrost od 8 miesięcy.

W piątek napłyną najważniejsze dane z tego tygodnia - raport z rynku pracy USA za lipiec: NFP (non-payrolls). Rynek oczekuje wzrostu liczby nowo utworzonych etatów w sektorach pozarolniczych o 180 tys.

W ocenie niektórych przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej, redukcja portfela aktywów Fed może rozpocząć się we wrześniu.

John Williams, prezes Fed z San Francisco, ocenił, że rozpoczęcie procesu redukcji w przyszłym miesiącu "byłoby odpowiednie", zgodnie z wcześniejszą komunikacją ze strony Fed.

Eric Rosengren, prezes Fed z Bostonu, powiedział w wywiadzie dla Wall Street Journal, że rynki właściwie odczytują zamiary Fed względem decyzji ws. bilansu we wrześniu.

W komunikacie po lipcowym posiedzeniu Fed napisano, że częściowe zakończenie rolowania aktywów z portfela Rezerwy może rozpocząć się "relatywnie niedługo".

Williams opowiedział się za jeszcze jedną podwyżką stóp proc. w USA w 2017 r. oraz "około" trzema podwyżkami w 2018 r. "Moja decyzja zależy od danych" - dodał. "Presja inflacyjna ostatecznie się pojawi" - dodał.

Zdaniem Rosengrena, dobra sytuacja na rynku pracy uzasadnia stopniowe podwyżki stóp proc. w USA.

Loretta Mester, prezes Fed z Cleveland, uważa, że działanie czynników tłumiących obecnie inflację w USA ustąpi, a w przyszłym roku inflacja powróci w okolice 2-proc. celu Fed. Zapytana o możliwą podwyżkę stóp proc. w USA podczas posiedzenia we wrześniu, Mester stwierdziła, że chce poczekać na dodatkowe dane o inflacji przed podjęciem takiej decyzji.

James Bullard, prezes Fed z St. Louis, powiedział w środę agencji MNI, że z uwagi na perspektywy inflacyjne w USA nie opowiedziałby się za podwyżką stóp procentowych w krótkim terminie.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych