Inflacja w Polsce spada, stopy też powinny
Kwiecień przyniósł spadek inflacji w Polsce do 0,8% R/R. Obecnie jest ona najniższa od 2006 roku. Dane jeszcze nie przesądzają o obniżce stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej na czerwcowym posiedzeniu, ale jest ona bardzo prawdopodobna.
W kwietniu inflacja CPI obniżyła się w Polsce do 0,8% w relacji rocznej z 1% miesiąc wcześniej. Dane opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny były nieco wyższe od rynkowych prognoz. Konsensus kształtował się na poziomie 0,7% R/R.
Inflacja jest obecnie na najniższym poziomie od połowy 2006 roku. Wyraźnie poniżej dolnego przedziału celu inflacyjnego (1,5-3,5%). Jakkolwiek od jesieni powinna ona ponownie rosnąć to i tak na koniec roku raczej nie przekroczy 1,5-1,6% R/R. Zestawiając to z wyraźnie niższym od oczekiwań wzrostem gospodarczym w I kwartale br. (0,4% R/R wobec prognozowanych 0,7% R/R) i systematycznie obniżającymi się prognozami wzrostu PKB na cały 2013 rok (obecnie jest to 1,2%) można postawić tezę, że na czerwcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej kolejny raz zdecyduje się na obniżenie stóp procentowych o 25 punktów bazowych. To sprowadziłoby stopę referencyjną do poziomu 2,75%. W naszej opinii będzie to już ostatnie cięcie w cyklu.
Rynek walutowy zareagował lekkim umocnieniem złotego na dane o inflacji. O godzinie 14:3 kurs USD/PLN testował poziom 3,2444 zł, a EUR/PLN 4,1748 zł. Złoty od rana tracił na wartości. Wczoraj na zamknięciu za dolara trzeba było zapłacić 3,2142 zł, a euro kosztowało 4,1588 zł. Polska waluta jest wyprzedawana w reakcji na słabe dane nt. Produktu Krajowego Brutto (PKB) za okres I kwartału 2013 roku w Niemczech, Francji, Włoszech i całej strefie euro. Znajduje się on też pod presją spadającego kursu EUR/USD. Notowania tej pary spadły dziś do 1,2843 z 1,2934 dolara wczoraj. Czynniki fundamentalne, ale też i sytuacja na wykresie EUR/USD, wskazują na możliwość zejścia kursu eurodolara do 1,2746 dolara w tym miesiącu.
Obserwowane dziś zdecydowane wzrosty USD/PLN i EUR/PLN, jeżeli tylko zostaną dowiezione do końca dnia, zmieniają krótkoterminowy układ sił na wykresach obu tych par. Szczególnie dotyczy to USD/PLN. Popyt ma otwartą drogę do przetestowania maksimum z początku kwietnia (3,2835 zł). To powinien być kres wzrostów.
W drugiej połowie dnia złoty będzie pozostawał pod wpływem nastrojów na rynkach globalnych, reagując przede wszystkim na publikację raportu nt. kwietniowej produkcji przemysłowej w USA (godz. 15:15; prognoza: -0,2% M/M). W czwartek ponownie jego notowania będzie kształtował mix danych z USA i Polski (inflacja bazowa).