Analizy

Przedwczesny strach?

Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych, XTB

  • Opublikowano: 16 listopada 2017, 16:21

  • Powiększ tekst

Początek tego tygodnia wyglądał okropnie na rynkach finansowych. Wczoraj praktycznie wszystkie najważniejsze rynki zaliczyły wyraźne spadki i dosyć spore cofnięcie było widoczne prawie przez całą sesję na amerykańskim rynku. Dzisiaj z kolei zupełna odwrotność, zieleń świeciła się już wyraźnie podczas sesji azjatyckiej, co gładko przeniosło się zarówno do Europy, jak i do Stanów Zjednoczonych. Czy są to nastroje związane z dzisiejszym głosowaniem w amerykańskim kongresie?

Reforma podatkowa stanowi jeden z głównych tematów w amerykańskiej polityce i jednocześnie stanowi ważny czynnik dla amerykańskiego rynku akcji. Co więcej, to co dzieje się za oceanem ma wyraźny wpływ na to, co dzieje się nie tylko na Starym Kontynencie, ale również w Azji. Właśnie dlatego inwestorzy z całego świata będą przyglądali się dzisiejszemu głosowaniu w Izbie Reprezentantów na temat planu reformy podatkowej. W tym przypadku nie powinniśmy mieć obaw, gdyż Republikanie mają w Izbie znaczącą przewagę, a jej szefostwo dobrze rozumie się z Białym Domem. Nie będzie to jednak oznaczało, że w USA na pewno zobaczymy reformę podatkową. Proces legislacyjny jest dość skomplikowany i wygląda w ten sposób, że jednocześnie Senat przygotowuje swoją wersję ustawy, która będzie głosowana w grudniu. Problem w tym, że ostatecznie obydwa projekty muszą być identyczne, a preferencje Senatu są skrajnie inne. Nie brakuje tam Republikanów, którzy chcą większych ustępstw dla rodzin i nie godzą się na dodatkowy wzrost zadłużenia. Tymczasem w Senacie rządząca partia ma jedynie dwa głosy przewagi. Dlatego dzisiejsze głosowanie ma potencjalnie asymetryczne konsekwencje – przegłosowanie projektu jeszcze niczego nie będzie oznaczać, ewentualna jego porażka byłaby dla Trumpa katastrofą. Tak jak zostało nadmienione przed momentem, jest to jedynie początek, gdyż Senat wcześniej spekulował o możliwym przesunięciu obniżki CIT na przyszły rok. Wstępne doniesienia wskazują jednak, że senacki plan ma uwzględniać tegoroczną zmianę CIT, ale ma zostać utrzymanych 7 progów podatkowych dla indywidualnych konsumentów.

Oczywiście obniżka podatków jest już dawno wyceniona w indeksie S&P 500, który znajdował się na dobrej drodze do osiągnięcia poziomu 2600 punktów. Dzisiaj obserwujemy lekkie odbicie, ale w dalszym ciągu możliwy jest powrót do spadków, jeśli dzisiejsze głosowanie zakończyłoby się fiaskiem. Później czeka nas chwilę niepewności, gdyż rozpoczyna się przerwa w pracach Kongresu, związana ze Świętem Dziękczynienia, lecz później zacznie się prawdziwa walka o utrzymanie silnego trendu wzrostowego na Wall Street, tak naprawdę w jednym z najsilniejszych miesięcy w roku.

WIG20 przez pierwszą część dnia radził sobie nieźle, natomiast na kilkadziesiąt minut przed zamknięciem obserwujemy zdecydowanie gorsze nastroje. Ponownie indeks ciągnięty jest w dół przez spółki paliwowe oraz surowcowe. Po godzinie 16:00 WIG20 zyskuje 0,25% i utrzymuje się powyżej 2400 punktów.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych