Glapiński: zbyt wczesna obniżka stóp to wielkie ryzyko
Wielu z nas – w tym ja osobiście – z nadzieją wyczekuje momentu, w którym możliwe będzie obniżenie stóp procentowych. Jednak w obliczu inflacji zarówno bieżącej, jak i prognozowanej, dwucyfrowej dynamiki płac, luźnej polityki fiskalnej, niskiego bezrobocia i oczekiwanego ożywienia gospodarczego zbyt wczesne obniżenie stóp wystawiałoby polską gospodarkę na ryzyko – pisze prezes NBP prof. Adam Glapiński w artykule na łamach gazetaprawna.pl.
Podstawowym celem NBP, określonym w ustawie, jest utrzymanie stabilnego poziomu cen. Realizując to zobowiązanie, NBP dąży do utrzymania inflacji na poziomie 2,5 proc. plus/minus 1 punkt procentowy w średnim okresie. Cel inflacyjny jest kompasem dla polityki pieniężnej, którym współcześnie posługują się banki centralne, decydując o stopach procentowych - pisze prezes NBP.
Zjawiska inflacyjne powodują, że nie ma podstaw do zmian stóp
Dzisiaj kompas ten jednoznacznie wskazuje, że nie ma podstaw do zmiany stóp procentowych. Inflacja – po okresie utrzymywania się na poziomie zgodnym z celem w I połowie br. – obecnie przekracza go blisko dwukrotnie. Jednocześnie, w odróżnieniu od strefy euro, prognozy wskazują, że inflacja będzie znacząco przewyższać cel przez cały przyszły rok, a oczekiwany horyzont jej powrotu do celu się oddala – stwierdza prof. Adam Glapiński.
Niestety prognozy nie sugerują na razie, aby inflacja w najbliższych kwartałach powróciła do celu. Według prognoz NBP inflacja w I połowie 2025 r. będzie przekraczać 5 proc. Efekty bazy mogą przejściowo obniżyć wskaźnik CPI w III kw. przyszłego roku, pomimo planowanego przywrócenia tzw. opłaty mocowej, która przełoży się na wzrost przeciętnego rachunku za prąd o ponad 8 proc. i podniesie inflację o 0,4 punktu procentowego. Za to w kolejnym kwartale nastąpi ponowny wzrost inflacji, bo w październiku 2025 r. ma wygasnąć mechanizm ceny maksymalnej na energię elektryczną. W rezultacie – przy obecnym poziomie taryf na energię elektryczną – przeciętny rachunek wzrósłby o ponad 13 proc., podbijając inflację o kolejne 0,7 punktu procentowego. Oczywiście być może w II połowie 2025 r. nastąpi obniżenie taryf na sprzedaż energii elektrycznej, jednak dzisiaj nie wiadomo, czy taryfy te zostaną obniżone, a jeżeli tak, to w jakim stopniu - diagnozuje prezes banku centralnego.
W efekcie inflacja w 2025 r. nadal będzie niemal dwukrotnie przekraczać cel. Wskazuje na to nie tylko prognoza NBP, ale również rządowe założenia z ustawy budżetowej, a także prognozy OECD oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego – stwierdza szef NBP.
RPP nie może lekceważyć ryzyka utrwalenia się wysokiej inflacji
W dyskusji na temat polityki pieniężnej czasami przywołuje się argument, że inflacja jest obecnie i będzie w najbliższych kwartałach podbijana przez czynniki niezależne od polityki pieniężnej. Nawet jeśli to czynniki regulacyjne podbijają inflację wyraźnie ponad cel, Rada Polityki Pieniężnej nie może ignorować ryzyka utrwalenia się wysokiej inflacji. Szczególnie w sytuacji, gdy powszechnie oczekuje się przyspieszenia wzrostu gospodarczego w Polsce, bezrobocie jest historycznie niskie, a płace rosną w dwucyfrowym tempie. W takich okolicznościach wyższa inflacja, nawet jeśli wiedziona podwyżkami cen energii czy innych cen regulowanych, może się bowiem przełożyć na wzrost oczekiwań inflacyjnych i żądań płacowych. To z kolei mogłoby wzmocnić pierwotny impuls inflacyjny i prowadzić do utrwalania podwyższonej inflacji. (…) Oznacza to, że stopy procentowe muszą zostać utrzymane na poziomie, który zapewni, że przejściowy wzrost cen regulowanych nie utrwali się.
Zbyt wczesne obniżenie stóp procentowych wystawiałoby polską gospodarkę na ryzyko
Podsumowując, dziś wielu z nas – w tym ja osobiście – z nadzieją wyczekuje momentu, w którym możliwe będzie obniżenie stóp procentowych. Polacy zasługują na trwale niską inflację, która umożliwi też utrzymywanie niższych stóp procentowych.
Jednak w obliczu inflacji zarówno bieżącej, jak i prognozowanej, dwukrotnie przekraczającej cel banku centralnego, dwucyfrowej dynamiki płac, luźnej polityki fiskalnej, niskiego bezrobocia i oczekiwanego ożywienia gospodarczego – w tym zwiększanego przez napływ środków unijnych – zbyt wczesne obniżenie stóp procentowych wystawiałoby polską gospodarkę na ryzyko utrwalenia podwyższonej inflacji. To z kolei osłabiałoby makroekonomiczne fundamenty rozwoju gospodarczego, obniżało konkurencyjność polskiej gospodarki i polskich przedsiębiorstw. W efekcie trwale wyższe byłyby także koszty finansowania gospodarstw domowych i całego państwa w dłuższym okresie - kończy swój tekst prezes NBP prof. Adam Glapiński.
»» Pełny tekst prezesa NBP czytaj na portalu gazetaprawna.pl w publikacji Glapiński: Nie ma podstaw do zmiany stóp procentowych [SPECJALNIE DLA DGP]
Oprac. sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
„Mój elektryk 2.0” od lutego. 40 tys. dopłaty do auta
W sklepach drożej o 5,5 proc. niż przed rokiem
»»NIEMCY CHCĄ PRZEJĄĆ TVN? Kontrowersje wokół planów sprzedaży i roli Tuska - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24