Załamanie na rynku akcji
Czwartkowa sesja przyniosła pogłębienie spadków na rynku akcji w Europie. Pomimo dobrej końcówki ubiegłego tygodnia, po weekendzie inwestorzy odwrócili się od akcji i obserwowaliśmy korektę, która z dnia na dzień stawała się coraz silniejsza. Dzisiejszy dzień można uznać za kulminację ruchu spadkowego ponieważ europejskie indeksy giełdowe przeceniły się nawet 2-3 proc.. Nastroje na globalnym rynku akcji pogorszyły się po wczorajszej publikacji minutes FOMC. Jak wynika z protokołu, niektórzy członkowie opowiadali się za podwyżką na czerwcowym posiedzeniu. Ponadto za jastrzębim nastrojami stoją także mocne dane z USA. Dzisiejszy raport ADP zaskoczył pozytywnie i pokazał niemal 500 tysięcy nowych miejsc pracy, przy oczekiwaniach zakładających niecałe 230 tys. Lepiej od oczekiwań wypadł także wskaźnik ISM dla sektora usług, który w czerwcu wzrósł z 50,3 pkt do 53,9 pkt. Obecnie rynek szacuje z blisko 90 proc. prawdopodobieństwem, że na lipcowym posiedzeniu FOMC zobaczymy podwyżkę stóp o 25 punktów bazowych. Z kolei szansa na 50 punktów bazowych skumulowanego zacieśnienia do listopadowego posiedzenia sięga 50 proc.
DAX zanurkował ponad 300 punktów i znalazł się na najniższych poziomach od ponad miesiąca. Niemiecki indeks ostatecznie stracił dziś 2,57 proc., podczas gdy francuski CAC40 zamknął się 3,13 proc. niżej, a londyński FTSE100 przecenił się 2,17 proc.. Nieco zastanawiająca może być skala przeceny na naszym polskim WIG20, który osunął się jedynie 0,23 proc., niemniej wczoraj spadki sięgały tutaj ponad 2 proc.. Patrząc na poszczególne spółki z WIG20, najgorzej poradziły sobie walory KGHM (-2,77 proc.) i Allego (1,56 proc.), podczas gdy na plus zaskoczyły mBank (+3,15 proc.) i Kruk (+2,04 proc.). Jeśli jesteśmy przy polskim rynku, dziś NBP zdecydował się na utrzymanie stóp procentowych na poziomie 6,75 proc., jednak nie było to dla rynku zaskoczeniem. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami dlatego nie wywołała reakcji na rynku PLN.
Patrząc na rynek amerykański, także dominuje kolor czerwony, choć skala przeceny jest mniejsza. Spadki na Wall Street sięgają 1,2-2,2 proc., a po osiągnięciu lokalnych minimów po godzinie 17:00, możemy obserwować próbę wyhamowania przeceny. Wydaje się, że jutro czeka nas ciekawa sesja. Poznamy bowiem kluczowe dane z rynku pracy w USA, które mogą albo potwierdzić opublikowany dziś raport ADP, albo go przekreślić. Dobre dane mogą doprowadzić do umocnienia dolara i spadków na rynku akcji, z kolei słabe dane do reakcji odwrotnej - czyli osłabienia USD i wzrostów na ryzykownych aktywach. Inwestorzy z pewnością nie będą narzekać na brak zmienności.
Łukasz Stefanik, analityk rynków finansowych XTB