Rynki czekają na sezon wyników
Na światowych parkietach nadal dominują wzrosty spowodowane optymizmem inwestorów dotyczącym wzrostu gospodarczego. Rozpoczynający się wkrótce sezon wyników spółek za IV kwartał 2017 roku może doprowadzić do zmiany trendów na rynkach, jednak póki co inwestorzy są wobec niego optymistycznie nastawieni
Najciekawszym wydarzeniem sesji azjatyckiej wydaje się być niespodziewany ruch Banku Japonii, który zdecydował się ograniczyć program skupu obligacji. W następstwie doszło do umocnienia się jena, co jednak nie przeszkodziło to indeksowi Nikkei zamknąć się z 0,57% nadwyżką. Pozostałe indeksy z kontynentu również zanotowały wzrosty, co może być odpowiedzią na wczorajszą byczą sesję na Wall Street.
Europejskie benchmarki po raz kolejny otworzyły się wyżej. Jako powód takiego zachowania możemy wskazać ostatnie osłabienie się euro, które po imponującym rajdzie rozpoczętym pod koniec 2017 roku zaczęło tracić w stosunku do dolara. Wraz z upływem sesji wzrosty na większości głównych indeksów ze Starego Kontynentu zostały utrzymane. Co ciekawe indeks rynku akcji europejskich Euro Stoxx 50 oscyluje wokół ceny wczorajszego zamknięcia. Słabo na tle kontynentu wypada polska giełda, która godzinę przed zamknięciem sesji znajduje się prawie 0,8% pod kreską.
Indeksy z Wall Street również zanotowały zielone otwarcie. Ciągły brak presji inflacyjnej połączony z optymizmem dotyczącym globalnego wzrostu gospodarczego zdaje się wspierać wycenę amerykańskich akcji.
Piątek może okazać się bardzo ważnym dniem dla inwestorów zza oceanu ze względu na rozpoczynający się wtedy sezon wyników oraz zaplanowaną publikację danych inflacyjnych. O godzinie 16:00 indeks Dow Jones zyskiwał około 0,2%, S&P 500 0,05%, a technologiczny Nasdaq był notowany 0,07% pod kreską.