Komentarz do rynku futures: WIG20 poddał się korekcie
Wtorkowa sesja na GPW przyniosła nam głębszą realizację zysków. W rezultacie, wydłużeniu uległa fala spadkowa zainicjonowana w poniedziałek, co spowodowało przełamanie wsparcia na wysokości 2380 pkt. Nawet dobre dane makro z Niemiec nie znalazły odzwierciedlenia w notowaniach giełdowych wskaźników.
Podaż przycisnęła byki do ściany
Słabe zamknięcie poniedziałkowej sesji na Wall Street oraz poranny spadek notowań kontraktów na amerykańskie indeksy zaważyły na pogorszenie nastrojów na europejskich parkietach. Pod presją podaży znalazł się również warszawski indeks WIG20, który już na otwarciu spadł 10 pkt. Oznaką słabości byków był spadek kursu poniżej 2380 pkt., ponieważ ten poziom zbiegł się z lokalnym poziomem wsparcia oraz krótkoterminową linią trendu wzrostowego. Potem było tylko gorzej, ponieważ w drugiej części sesji na GPW wystąpiła intensyfikacja zleceń sprzedaży. Silna presja podaży przełożyła się bezpośrednio na wycenę kontraktu WIG20, który zanurkował już blisko 40 pkt. Przełamanie negatywnej passy byków było jednak trudno, ponieważ wyprzedaż aktywów miało wymiar globalny. Nawet dobre dane makro z Niemiec nie przełożyły się na ocieplenie klimatu inwestycyjnego nad Wisłą. Jak podał Conference Board, indeks zaufania niemieckiego biznesu wzrósł w sierpniu do 107,5 i ma najwyższą wartość od 16 miesięcy. Analitycy oczekiwali wzrostu Ifo do 107 ze 106,2 w lipcu.
Niedźwiedzie zyskały kolejne punkty
W trakcie wtorkowej sesji silna presja ze strony podaży sprowadziła byki do parteru. Jeśli spojrzymy na wykres intraday(15M) to możemy kilka czynników potwierdzających słabość naszego parkietu. Przede wszystkim uwagę przykuwa fakt, że WIG20 nie zdołał utrzymać się powyżej psychologicznego pułapu 2400 pkt. Kilka sesji przepychanek o ten symboliczny poziom zakończyło się ostatecznie kapitulacją byków. Po drugie, warto zauważyć, że rynek bez problemu łamał jak zapałki lokalne poziomy wsparcia, które teoretycznie powinny przyhamować ekspansję niedźwiedzi na południe. Po trzecie, nastąpiło przełamanie średnioterminowej linii trendu wzrostowego.
W oczekiwaniu na odreagowanie
Z technicznego punktu widzenia, obecnie uwagę inwestorów powinno skupiać strefa wsparcia zawierająca się w przedziale 2300-2320 pkt. Ten poziom powinien skutecznie zablokować kolejny atak niedźwiedzi. Tym bardziej, że ta strefa bezpieczeństwa wzmocniona jest przez ważne minima z 7 sierpnia br. Potencjalnym celem byków może być 2345 pkt. Pozytywną ocenę skupiają również kontrakty na amerykańskie indeksy, które odreagowują po mocnej przecenie na Wall Street i dziś rano notowane są na plusie.