KGHM gwiazdą GPW
Europejscy inwestorzy nie będą mieli poważnych powodów, by wspominać poniedziałkową sesję. Po weekendowych doniesieniach, uderzających w hiszpańską turystykę (rosnąca liczba krajów rozważających kwarantannę dla obywateli wracających przynajmniej z niektórych regionów Półwyspu Iberyjskiego), do poważnej wyprzedaży doszło w Madrycie – IBEX stracił 1,7 proc.
Pozostałe główne indeksy zamykały się bądź na poziomie neutralnym, jak DAX, bądź 0,3 proc. pod kreską jak CAC40, FTSE MiB i FTSE100. Na tym tle zdecydowanie błyszczała Warszawa – WIG20 zyskał 1,1 proc., mWIG40 0,4 proc., a sWIG80 1,6 proc..
W pierwszym szeregu oczy wszystkich były zwrócone na KGHM, którego walory zyskały 9,4%, windowane w górę m.in. dzięki gwałtownie rosnącym cenom srebra. Dodatnia kontrybucja wniesiona przez spółkę z nawiązką zrównoważyła spadki na 11 komponentach indeksu, wsparciem dla miedzowego giganta były CD Projekt oraz energetyka.
Pomimo dwucyfrowych wzrostów Biomedu (+25,5 proc.), Mabionu (+16,5 proc.) i Mercatora (+11,8%) od reszty rynku odstawał mWIG. Atak na szczyty podjęła najważniejsza spółka sWIG-u, XTB (+9,8 proc.), wspierana przez inne kluczowe komponenty indeksu (m.in. Mennicę i RYVU) oraz dwudziestokilkuprocentowe zwyżki Cormaya, ML System oraz Medicalgorithmics. Obroty na małych spółkach przekroczyły 100 mln zł, z czego samo XTB odpowiadało za niemal 40 mln zł, ponownie mieszcząc się w czołówce najbardziej płynnych podmiotów na GPW.
Podczas, gdy giełdom europejskim i azjatyckim szkodzą marginalne na amerykańskim tle wzrosty zachorowań na COVID, rynek w USA dyskontował przede wszystkim republikańską propozycję nowego bilionowego stymulusu fiskalnego, która zakłada m.in. ochronę dla przedsiębiorstw przed odpowiedzialnością sądową za zwolnienia zgodne z federalnymi wytycznymi. S&P500 wzrosło o 0,7 proc., a NASDAQ o 1,7 proc..
Najważniejszym punktem planu jest zmniejszenie dodatkowego zasiłku dla bezrobotnych z 600 USD tygodniowo do 200 USD na najbliższe 2 miesiące, po czym ma nastąpić przejście w kolejną fazę, w której stany będą wypłacały nowym bezrobotnym uposażenie odpowiadające 70 proc. ich ostatniej pensji. W kolejnych dniach może mieć miejsce lekka nerwowość z uwagi na opór Demokratów, żądających skrajnie większych świadczeń (600 USD tygodniowo do końca stycznia 2021 r.), ale ich pozycja przetargowa jest bardzo słaba – obecne zasiłki wygasają z końcem tygodnia.
Poza obciążonym nowym ogniskiem wirusa Tokio azjatyckie indeksy znajdują się w godzinach porannych na niewielkich plusach, kontrakty futures na europejskie indeksy sugerują lekko pozytywne otwarcie, a na amerykańskie neutralne. Wtorkowa sesja może okazać się najnudniejszą w tym tygodniu, z umiarkowanie interesującymi raportami publikowanymi przed otwarciem (z ciekawszych spółek tylko McDonald’s i Pfizer) i atmosferą wyczekiwania na jutrzejsze posiedzenie FOMC.
mk