Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Kolos na glinianych nogach. Olbrzymie długi Barcelony

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 sierpnia 2021, 20:00

  • Powiększ tekst

Prezydent FC Barcelony - Joan Laporta w poniedziałek przedstawił wyniki audytu finansowego w klubie. O problemach Katalończyków wiadomo od dawna, ale zaprezentowane wnioski są druzgoczące

Joan Laporta w marcu ponownie został prezydentem Barcelony. Zastał klub w fatalnej sytuacji finansowej po Josepie Marii Bartomeu.

Na domiar złego, w sierpniu „Blaugrana” straciła największą gwiazdę - Lionela Messiego. Nie była w stanie sprostać wymaganiom płacowym Argentyńczyka, który zdecydował się na przejście do Paris Saint-Germain.

Część zawodników stopniowo zgadza się na obniżenie wynagrodzenia. Jednym z pierwszych był Gerard Pique, dzięki czemu Barcelona mogła zarejestrować nowych piłkarzy, jak Memphis Depay. To jednak tylko odrobinę naprawia sytuację. Straty Barcelony są olbrzymie.

Poprzedni sezon zamykamy z 481 mln euro straty. Wydatki na pensje to 103 proc. naszych przychodów. To dużo gorszy wynik niż nasi rywale (…) Straty wynikające z pandemii to w sezonie 2020/21 91 mln euro - mówił w poniedziałek Laporta.

Czynników wpływających na te wyniki jest kilka.

Polityka transferowa i sportowa była zła i zaszkodziła klubowi. Doszło do odwróconej piramidy - weterani z długimi kontraktami i młodzi z krótkimi. Bardzo trudno to naprostować. Poprzedni zarząd chwalił się, że zmniejszył pensje, ale to nieprawda. Te pieniądze przeniesiono np. na premie na zakończenie kontraktu, a więc odroczono je w czasie - podkreślił prezydent.

Największe wrażenie robi ogólne zadłużenie. 21 marca 2021 roku dług FC Barcelony wynosił 1,35 mld euro. 667 mln klub musi oddać bankom, a ponad 300 mln piłkarzom.

Sytuacja jest dramatyczna, ale powiedziałem już, że mamy dobre wiadomości. Mamy plan strategiczny, jesteśmy wiarygodni i mamy doświadczenie. Barça ma ważne aktywa i jestem przekonany, że da się to naprawić. Restrukturyzujemy zadłużenie z 9% odsetkami. Organizujemy Barça Studios oraz BLM, mamy zainteresowanych inwestorów. Mamy też pięć ofert od sponsorów na koszulkę. Piłkarze bardzo chcą pokazać swój talent. Zarząd ma wysokie morale, by odwrócić tę sytuację. Musimy wierzyć w nasz plan. Nie ma ryzyka przekształcenia klubu w spółkę. Barça zawsze będzie własnością socios - zapowiedział Laporta.

Nieco nastroje kibicom może poprawić fakt, że Barcelona zagrała w niedzielę pierwszy mecz ligowy bez Lionela Messiego od 17 lat i wygrała 4:2 z Realem Sociedad. Tym samym udanie rozpoczęła nowy sezon La Liga.

Czytaj też: Spadek przychodów na rynku piłki nożnej

FC Barca.com/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych