Informacje

praca / autor: Pixabay
praca / autor: Pixabay

„Polska to kraj imigrancki”. Wakaty wypełnią Filipińczycy i Egipcjanie?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 sierpnia 2021, 19:30

  • 0
  • Powiększ tekst

Polska z kraju emigranckiego staje się krajem imigranckim – uważa ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W naszej ojczyźnie pracuje coraz więcej emigrantów, głównie z Ukrainy i Białorusi, ale już niedługo możemy powitać pracowników z RPA czy Uzbekistanu

Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, opiera swoją analizę o zmianę dynamiki transferów pieniężnych. Jak wynika z danych NBP za pierwszy kwartał 2021 roku, cudzoziemcy z tytułu pracy w Polsce wysłali za granicę niemal 5 mld zł. W tym samym czasie polscy emigranci przekazali do ojczyzny niespełna 3,8 mln zł. Jeszcze nigdy w historii nie byliśmy świadkami tak dużej różnicy.

Wynika to z kilku faktów:

  • stabilnego spadku liczby pracujących Polaków za granicą,

  • stadium emigracji Polaków (emigranci decydują się na stałe osiedlenie),

  • zwiększonej imigracji do Polski – zwłaszcza ze wschodu kontynentu.

ZUS: Liczba cudzoziemców pracujących w Polsce na koniec kwietnia 2021 roku znowu pobiła rekord

Zakład Ubezpieczeń Społecznych podaje, że jeszcze kwartał temu w Polsce znajdowało się 780 tys. obcokrajowców zgłoszonych do ubezpieczeń emerytalnych i rentowych. Najwięcej było Ukraińców i Białorusinów, ale zaczęło również przybywać pracowników z Afryki i Azji. Na koniec 2020 roku Hindusi (było ich 8,8 tys.) i Filipińczycy (7,6 tys.) znajdowali się w pierwszej piątce pracujących u nas cudzoziemców. Choć w Polsce zarabia się mniej, niż w Singapurze czy Japonii, to nasz kraj jest interesujący ze względu na niższe koszty życia.

Na rynku zaczyna doskwierać brak pracowników z bloku wschodniego, którzy wcześniej wypełniali braki kadrowe w polskich przedsiębiorstwach – mówi Edyta Nieborak prezes zarządu agencji pracy SPEK. – Coraz częściej widujemy pracowników z dalszego wschodu lub z Afryki. Pracodawcy borykają się jednak w tym przypadku z problemami wynikającymi z różnic kulturowych czy innego podejścia do rozwiązywania problemów – dodaje Edyta Nieborak.

Właśnie w tę niszę adresuje SPEK. To agencja pośrednictwa pracy, specjalizująca się w pozyskiwaniu pracowników nie tylko z Ukrainy, Białorusi czy Rosji, ale również z Azji i Afryki – zwłaszcza z Wietnamu, Burkina Faso, Egiptu, RPA, Filipin, Indii, Nepalu, Uzbekistanu czy Kazachstanu.

Efektywny outsourcing

Klienci outsourcingujący pracowników mogą skupić się na swoim biznesie, zamiast na zapełnianiu wakatów. Dostawca takich usług bierze na siebie cały proces: od rekrutacji, po kontrolę wydajności. SPEK proponuje odpowiednie rozwiązania kładąc duży nacisk na rozwiązywanie ew. przeszkód wynikających z różnic kulturowych.

Autorskie procedury wdrożeniowe zapobiegają rotacji pracowników i podnoszą atmosferę pracy. Wprowadzamy system benefitów i nagród dla najlepszych pracowników, a także ścieżkę wzrostu wynagrodzeń – podkreśla Edyta Nieborak z agencji pracy SPEK.

Elastyczne podejście do zatrudnienia jest kluczowe w sektorze HoReCa, szczególnie dotkniętym przez pandemię. Hotele czy restauracje były zamknięte przez dużą część zeszłego roku, teraz starają się na nowo rozkręcać biznes. Niestety wiele z nich, szczególnie w miejscowościach turystycznych, boryka się z deficytem rąk do pracy. Branża hotelarska i turystyczna szacuje, że braki sięgają 100 tys. pracowników. Drugie tyle poszukuje gastronomia.

Dlatego kluczowe jest znalezienie partnera, który nie tylko usprawni proces rozliczania i zajmie się ubezpieczeniem, opieką medyczną czy urlopami, ale również dogłębnie przeanalizuje potrzeby i przeprowadzi spersonalizowaną rekrutację. Efekty najlepiej obrazuje przykład Millano Group, która współpracuje z agencją pracy SPEK przy wdrożeniu pracowników z Afryki.

Zwiększyliśmy normy jakościowe i ilościowe prac związanych z pakowaniem i konfekcjonowaniem słodyczy, a możliwość zmniejszenia kadr przyniosła dodatkowe oszczędności. Udało się tego dokonać dzięki systemowi wdrożeń pracowników jaki oferuje firma SPEK – komentuje Ireneusz Kozber, dyrektor logistyki fabryki słodyczy Millano Group.

Klienci nie muszą już tracić czasu na żmudną administrację

Rekrutacja cudzoziemców często wiąże się z długim oczekiwaniem na pozwolenie na pracę. Rzeczpospolita informuje o rekordziście, który na decyzję urzędu musiał czekać aż trzy lata. Dodatkowe komplikacje wprowadzić może zniesienie stanu epidemii. Jeszcze w kwietniu 2020 roku rząd wprowadził tzw. tarczę antykryzysową, czyli pakiet regulacji mających na celu wsparcie firm i pracowników, którzy musieli sobie radzić z lockdownem. Jeden z jej zapisów reguluje czas, jaki obcokrajowiec ma na przedłużenie legalnego pobytu po odwołaniu stanu epidemii. To 30 dni. Niestety urzędom może to nie wystarczyć, aby rozpatrzyć 100 tys. wniosków, a właśnie na tyle ocenia się liczbę cudzoziemców korzystających w Polsce z tarczy antykryzysowej. Przedstawiciele agencji SPEK szacują, że połowa tej grupy będzie musiała opuścić Polskę, jeżeli przepisy w tym zakresie nie zmienią się.

mw, mat.prasowe

Powiązane tematy

Komentarze