Nowa bariera na granicy! Szef MSWiA dla "Sieci": tam będzie mnóstwo elektroniki
Nie chodzi tylko o fizyczną barierę. Tam będzie mnóstwo elektroniki. Buduje się tzw. perymetrię – system czujników ruchu z kamerami termowizyjnymi, które natychmiast precyzyjnie pokazują, w jakim miejscu ile osób się gromadzi - mówi w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. Cały, obszerny wywiad z szefem MSWiA w najbliższym wydaniu tygodnika „Sieci”.
Tygodnik „Sieci”: Pomówmy o zabezpieczeniu granicy. Te zasieki, które dziś funkcjonują, są tylko tymczasowe?
Minister Mariusz Kamiński: Tak, chodzi o to, by opóźnić, utrudnić przekraczanie granicy. Kończymy prace koncepcyjne nad rzeczywistymi zaporami, a za chwilę zaczniemy je realizować.
To prawda, że ma pan 500 mln zł na postawienie zdecydowanie solidniejszej bariery?
Powiem tak: jesteśmy po rozmowach w gronie najważniejszych osób w państwie odpowiedzialnych za bezpieczeństwo – mówię i o premierze Morawieckim i o premierze Kaczyńskim – na temat budowy trwałej bariery, która będzie niezwykle trudna do przejścia. Przeanalizowaliśmy wszystkie wzory stosowane w Europie – od Grecji, przez Węgry, Serbię, po Hiszpanię. Wiemy, jakie są warunki terenowe, jakie są potrzeby Straży Granicznej. Kończymy specyfikację techniczną i wyliczenia, ile to będzie kosztowało. Zapadła decyzja polityczna o zabezpieczeniu odpowiednich środków.
Czym ta instalacja będzie się różnić od tej obecnej?
Nie chodzi tylko o fizyczną barierę. Tam będzie mnóstwo elektroniki. Buduje się tzw. perymetrię – system czujników ruchu z kamerami termowizyjnymi, które natychmiast precyzyjnie pokazują, w jakim miejscu ile osób się gromadzi. Po pierwsze, ma być bardzo trudno przejść tę barierę, a po drugie, przy każdej próbie informacja błyskawicznie trafi do naszych strażników, a ci natychmiast zareagują.
Jak wysoka będzie to przeszkoda?
Szczegóły ustalamy właśnie w tych dniach, więc nie chcę jeszcze podawać drobiazgowych danych. Wiedzcie, że będzie to instalacja dużo wyższa od obecnej. Jeśli miałbym porównać do już istniejących w innych krajach, to najbliżej jej do tej na granicy grecko-tureckiej.
wPolityce.pl/RO
CZYTAJ TEŻ: Eksperci rzeczowo o kopalni Turów. Apel o więcej wiedzy, a mniej emocji